Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Norwegia przed sądem

 
 Foto: stock.xchng
Gigant tytoniowy Philip Morris pozwał państwo norweskie o łamanie postanowień traktatu o ustanowieniu Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG). Zdaniem Morrisa zakaz trzymania w sklepach wyrobów tytoniowych „na widoku” jest pogwałceniem przepisu o swobodnym przepływie towarów.

Trybunał Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu wydał opinię w tej sprawie dwa tygodnie temu, gdzie stwierdził, że na krótką metę norweski zakaz może być dobry dla zdrowia publicznego. Zarazem orzekł, że może on być niezgodny z umową o EOG.

To właśnie poprawa stanu zdrowia publicznego będzie najważniejszym argumentem adwokata rządu norweskiego. O tym, czy zakaz będzie dalej obowiązywał w Norwegii postanowi sąd rejonowy w Oslo. Proces rozpocznie się w grudniu.

Ustawianie w sklepach wyrobów tytoniowych w miejscach widocznych dla klientów jest zabronione od 1 stycznia 2010 roku. Philip Morris zapowiadał, że wniesie pozew przeciwko państwu już w marcu ubiegłego roku.

Z kolei na początku bieżącego roku naukowcy przygotowali raport na temat skuteczności zakazu. Wynika z niego jasno, że po jego wprowadzeniu sprzedaż wyrobów tytoniowych w Norwegii spadła, podobnie jak liczba palaczy. Nie da się niestety wykazać, że bezpośrednią przyczyną było wprowadzenie zakazu.


Źródło: nrk.no




Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok