Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

4
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Aktualności

Norwegia pod presją: Polacy wysłali tysiące e-maili przeciwko „polskim obozom koncentracyjnym"

Redakcja

02 grudnia 2015 17:55

Udostępnij
na Facebooku
9
Norwegia pod presją: Polacy wysłali tysiące e-maili przeciwko „polskim obozom koncentracyjnym

fotolia.com - royalty free

Skrzynki pocztowe Norsk Presseforbund (NP) i Norsk Redaktørforening (NR), branżowych organizacji norweskiej prasy, zostały zalane e-mailami z groźbami bojkotu norweskich produktów.
W odpowiedzi na decyzję Norweskiej Rady Etyki Mediów (Pressens Faglige Utvalg, PFU) „pół Polski” wysłało tysiące e-maili oprotestowujących zgodę na użycie określenia „polskie obozy koncentracyjne” przez norweską prasę.

PFU uznała za wystarczające to, że gazeta przeprosiła za użycie sformułowania. Rada przyznaje wprawdzie, że zwrot „polski obóz koncentracyjny” można rozumieć jako „obóz założony przez Polaków”, ale nie widzi w tym poważnego naruszenia zasad etyki dziennikarskiej.
– Emaile napływają cały czas. Usunęliśmy ich już ponad 10 tys. Podczas gdy rozmawiamy, co sekundę przychodzi nowy. Jesteśmy bezbronni wobec takich akcji – mówi sekretarz generalny NR w rozmowie z portalem Journalisten.no.

Emaile, które zaczęły napływać już w niedzielę, zawierają standardowy protest w języku angielskim. „To oburzająca i skandaliczna decyzja. Decyzja PFU jest wynikiem albo ignorancji albo wrogości rady. Może ona popsuć przyjaźń i tradycyjnie dobre relacje polsko-norweskie”, czytamy w prosteście. Tekst kończy się zapowiedzią bojkotu wszystkich norweskich produktów, jeśli PFU nie zmieni zdania.

PFU planuje posiedzenie zarządu w ten czwartek.

Jestem zaskoczony i nie rozumiem tej kampanii. PFU rozważa sprawy związane z etyką prasy, a nie z historią wojny. Komitet jest bardzo stanowczy w tej sprawie. Zastanawiam się, czy jest w tym drugie dno, czy ktoś nie wykorzystuje tego w innym celu.
~Bjarne Johnsen, Pressens Faglige Utvalg (PFU)

Zniekształcanie prawdy

Na decyzję norweskiej rady zareagował już także polski Instytut Pamięci Narodowej. Prezes IPN dr Łukasz Kamiński zamieścił na stronie instytutu list do członków norweskiej Rady Etyki mediów. Pisze w nim m.in.:

Z głębokim zaniepokojeniem przyjąłem informację, iż Norweska Rada Etyki Mediów zaakceptowała określenie ‘polskie obozy koncentracyjne’ jako dopuszczalne w przekazie medialnym i w pełni oddające historyczną prawdę. Głęboko się z tym nie zgadzam i nalegam na ponowną analizę Państwa stanowiska.”

Jego zdaniem pojawiające się co jakiś czas w mediach sformułowanie „polskie obozy koncentracyjne” jest jednym z najbardziej jaskrawych przykładów zniekształcania prawdy o przeszłości, a pojęcie to sugeruje, iż twórcami i zarządcami tych obozów byli Polacy.

Niezrozumiała kampania

Ten sam e-mail został wielokrotnie wysłany do norweskiego MSZ i do Ambasady Norwegii w Warszawie, informuje rzecznik ministerstwa w Journalisten.no. Ale nie ma mowy o takich ilościach, które otrzymały organizacje prasowe. 

Prezes PFU i dziennikarz gazety VG Bjarne Johnsen nie odbiera tej akcji personalnie i przyznaje, że nie wie, kto stoi za e-mailami. Jako prezes rady stoi na stanowisku, że etyczne naruszenie, jakiego dopuściła się norweska gazeta, zostało dostatecznie zrekompensowane przeprosinami, których udzieliła.

– Kodeks etyki wymaga sprostowania przy najbliższej okazji. Avisa Sør-Trøndelag to zrobiła. Trudno mi wyobrazić sobie, co jeszcze można zrobić. Jestem pewien, że również od czasu do czasu polskiemu dziennikarzowi zdarza się błąd – mówi Johnsen.

Prywatne osoby nic nie wskórają. Musi stać za tym siła państwa polskiego. Powinno ono tępić te określenia z całą konsekwencją. Nie ma żadnych wątpliwości, bo w przeciwnym wypadku będą się pojawiały na temat Polski bardzo złe opinie, wynikające z przekłamań historycznych. ~Henryk Malinowski, Scan Press

Quisling bohaterem?

Innego zdania jest były wieloletni członek PFU i dziennikarz gazety Dagbladet, John Olav Egeland. Na swoim Facebookowym profilu skrytykował decyzję PFU. Napisał m.in.:

“Jasne jest, że także historia wojny jest przedmiotem etyki prasowej. I są granice tego, jakie błędy PFU powinna zbyć, powołując się na fakt, że były przeprosiny. Czy komitet uważa za dopuszczalny błąd, gdyby Vidkuna Quislinga nazwano przywódcą norweskiego ruchu oporu?”
–To wynik niewiedzy i niskiego poziomu wiadomości na temat realiów okupacji niemieckiej w Polsce – tłumaczy Henryk Malinowski, redaktor naczelnym polonijnego serwisu ScanPress.net, w rozmowie z Stowarzszeniem Dziennikarzy Polskich (SDP). To ScanPress.net zaskarżył użycie określenia "polski obóz koncentracyjny" przez norweską gazetę.

W Norwegii nie tylko nie było tak gigantycznych obozów masowej zagłady, fakty o okupacji Polski są Norwegom nieznane i nikt nie zdaje sobie sprawy, co się działo, uważa Malinowski.

– Gdyby każdy uczeń w szkole znał skalę tych zbrodni i kto był za nią odpowiedzialny, Norwegowie zareagowaliby na ten skrót – mówi.

Jest oczywiste, że to niewytłumaczalne dla Polaków, a my nie byliśmy w stanie do nich dotrzeć. W związku z tym dobrze się stało, że błąd, który zrobiła gazeta „Sør-Trøndelag” przyciągnął więcej uwagi. Rozumiem, że takie działanie nie jest złośliwe. ~Sekretarz generalna NP, Kjersti Løken Stavrum

Skoordynowana kampania

W 2012 roku IPN stworzył stronę internetowąwww.truthaboutcamps.eu, która zawiera podstawowe informacje o obozach zagłady i obozach koncentracyjnych na terenach okupowanej Polski podczas II wojny światowej.

Strona ma wspierać działania polskiej dyplomacji, wyjaśniając kwestie odpowiedzialności  za niemieckie obozy w oparciu o fakty historyczne. Obecnie dostępna jest w językach: polskim, angielskim, niemieckim i bułgarskim. W przygotowaniu są kolejne wersje językowe.

Użycie określenia „polskie obozy koncentracyjne" nie jest ogranczone tylko do Norwegii. Oficjalne protesty w tej sprawie doprowadziy do tego, że w 2010 roku redakcja „Wall Street Journal”, zakazała swoim dziennikarzom używania sformułowania „polskie obozy”. Kolejnymi redakcjami, które go zakazały były m.in.: „San Francisco Chronicle” (luty 2011), „New York Times” (marzec 2011), portal „Yahoo” (wrzesień 2011), „Associated Press” (2012).
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Zbigniew Kozlowski

06-12-2015 18:22

Jacek Zabek

03-12-2015 20:53

Dzwoniłem do tej norweskiej rady etyki, zaakceptoeali to ze gazeta przeprosiła. Oni zaś maja swoje stanowisko. Taki zwrot mógł zostać odebrany žle, ale sam w sobie nie oznacza nic. Mila pani stwierdziła, że zna historję i że kazdy kto ja zna wie jak bylo, nie bedzie przejmował sie takimi tekstami. Oczywiście zapytałem czy tolerowanie obrażania polaków najwiekszej mniejszości narodowej w norwegii jest fer wobec tego, ze pracujemy, płacimy podatki I uratowaliśmy im tyłki pod Narwikiem? Pani zaniemowiła. Na moje pytanie jak myśli co możemy razem my polacy z norwegami zrobić aby to sie nie powtórzyło? Milczała. Wnioski wysnujcie sami.

defenderr

03-12-2015 19:07

juz im pala zmiekla
fakty.interia.pl/swiat/news-polski-oboz-...oswiadcz,nId,1932779

Norweska Rada Etyki Mediów wydała w czwartek oświadczenie, w którym wyjaśnia, że nie usankcjonowała terminu "polski obóz koncentracyjny", ale zaakceptowała przeprosiny gazety "Avisa Sor-Trondelag".
Na stronie internetowej presse.no Rada opublikowała przetłumaczoną na język polski decyzję z 24 listopada, w której stwierdza, że gazeta "Avisa Sor-Trondelag" nie naruszyła zasad dziennikarskich.

Rada Etyki Mediów podkreśla, że "daje wiarę wyjaśnieniom gazety "Avisa Sor-Trondelag", zgodnie z którymi (jej) zamiarem nie było przekręcanie faktów i powiązanie Polaków ze zbrodniami nazistów, a przekazanie informacji, że obóz znajdował się na terenie Polski".

defenderr

03-12-2015 13:45

jasta102 napisał:
Może im chodziło o polskie obozy zagłady z lat 1920 1922

NA PRZYSZLOSC ZANIM ZACZNIESZ SZCZEKAC ,TO WEZ I PRZECZYTAJ ARTYKUL

defenderr

03-12-2015 09:20

podajcie tego meila po angielsku i adres gdzie wysylac zapchamy im serwery

niech sprobuja napisac zydowskie obozy zaglady
przeciez tam tylko Zydzi gineli bo o innych nacjach media nie wspominaja

to sie nie wyplaca do smierci a i moze im redakcja splonac

defenderr

03-12-2015 09:02

Jestem zaskoczony i nie rozumiem PFU Zastanawiam się, czy jest w tym drugie dno, czy ktoś nie wykorzystuje tego w innym celu. Taka zmasowana akcja pseudo dziennikarzy

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok