Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Czytelnia

Norwegia nagradza Snowdena

agnieszka.kujawa@mojanorwegia.pl

03 czerwca 2015 12:02

Udostępnij
na Facebooku
3
Norwegia nagradza Snowdena


Były analityk amerykańskiego wywiadu został zaproszony do odebrania nagrody Akademii Bjørnsona we wrześniu.

Bjørnsonprisen jest prestiżowym wyróżnieniem przyznawanym każdego roku osobom, które działają na rzecz pokoju i kultury. To nie pierwsza nagroda, którą otrzymuje kontrowersyjny były pracownik CIA. W 2014 roku, Snowden został laureatem nagrody Right Livelihood. Były analityk amerykańskiego wywiadu był również nominowany do Pokojowej Nagrody Nobla.

Szpieg bez matury

 

Sama historia Snowdena jest dosyć ciekawa. Nauka szła mu kiepsko, nie ukończył nawet szkoły średniej. W 2003 roku, 19-letni Snowden zaciągnął się do wojska jednak i tam długo nie zagrzał miejsca. Po tym jak podczas ćwiczeń połamał sobie obie nogi postanowił porzucić karierę wojskową. W końcu zatrudnił się jako strażnik pilnujący zakonspirowanej placówki NSA. Tam poznano się na jego komputerowych zdolnościach, które szybko zwróciły uwagę CIA. W 2007 został wysłany przez Amerykanów do Genewy, gdzie zetknął się z prawdziwymi realiami pracy CIA. Wiele metod i rozwiązań służb już wówczas mu się nie podobało. Dwa lata później Snowden zrezygnował ze swojego stanowiska. O zbiegłym analityku wywiadu Amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) zrobiło się głośno w 2013 roku, kiedy mężczyzna zdecydował się udostępnić tajne dane, do których miał dostęp. Dzięki informacjom podanym przez Snowdena ujawniono m.in. szpiegowski program PRISM, który obejmował monitorowanie na szeroką skalę kont poczty elektronicznej, serwisów społecznościowych oraz połączeń telefonicznych. Amerykański wywiad mógł mieć dostęp do danych zgromadzonych na serwerach największych przedsiębiorstw internetowych. Co więcej, mógł gromadzić i przechowywać te dane na własny użytek. Największy rozkwit program przeżywał podczas początków prezydentury Barracka Obamy. Zwolennicy Snowdena często wykorzystywali hasło wyborcze amerykańskiego polityka "Yes We Can" przerabiając je na odnoszące się do sytuacji "Yes We Scan".

Manifestacje po ujawnieniu afery związanej z progrmamem PRISM
fot. wikimedia.org

Nagroda – tak, azyl – nie


Po nagłośnieniu sprawy, Snowden musiał uciekać ze Stanów Zjednoczonych. W sierpniu 2013 roku informatyk otrzymał tymczasowy azyl przyznany mu przez Rosję. Co ciekawe, gdy Snowden szukał kraju, w którym mógłby na nowo bezpiecznie się osiedlić, norweskie władze nie chciały mu pomóc komunikując, że "aby ubiegać się o pobyt w ich państwie musi się znajdować na ich terenie". Polska również nie przyznała azylu amerykańskiemu uciekinierowi. Władze Akademii Bjørnsona kontaktowały się już ze Snowdenem w sprawie nagrody i jego ewentualnej wizyty w Norwegii.

– Edward Snowden był bardzo zadowolony z wyróżnienia, które chcemy mu przyznać – powiedział jeden z członków zarządu Akademii, profesor Hylland Eriksen.

Akademia Bjørnsona wystosowała z tej okazji specjalny list, w którym prosi norweską premier Ernę Solberg oraz ministra sprawiedliwości Andersa Anundsena o dopilnowanie bezpieczeństwa gościa, któremu cały czas grozi ekstradycja do USA. Skontaktowano się również z najlepszymi adwokatami w Norwegii aby ustalić czy istnieje możliwość ”przechwycenia” przez Amerykanów kontrowersyjnego gościa podczas jego wizyty w Norwegii. Specjaliści zapewniają, że w świetle prawa informatyk nie mógłby zostać złapany przez służby Stanów Zjednoczonych gdyby przebywał na terenie Norwegii za zgodą tamtejszych władz.

Snowden jest postacią wobec, której nie można przejść obojętnie. Dla jednych jest patriotą i bohaterem, który walczy z niekontrolowanym ingerowaniem państwa w życie obywatela, dla drugich stanowi zdrajcę swojego kraju. Ta druga grupa żąda surowej kary za to co zrobił Snowden. W Stanach Zjednoczonych byłemu analitykowi postawiono zarzut ujawniania tajemnic państwowych i szpiegostwa.

manifestacja wspierająca Snowdena
fot. wikimedia.org

Myślę, że prawdopodobieństwo, że Snowden pojawi się w Norwegii żeby osobiście odebrać nagrodę jest bardzo niskie. Taka wizyta wiąże się dla niego ze zbyt dużym ryzykiem – mówi Kristian Berg Harpviken.

Władze Akademii nie tracą jednak optymizmu.

Jesteśmy dobrej myśli i będziemy próbować żeby Snowden pojawił się na gali rozdania nagród. Jego wizyta jest ważnym wsparciem dla walki o wolność słowa – mówi Eriksen.


źródło: e24.no, nrk.no, tnp.no
żródło zdjęcia frontowego: wikimedia.org
 - Gage Skidmore - Creative Commons Attribution-Share Alike 2.0

Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Krystian Kozyra

05-06-2015 15:39

Bezpieczeństwo i spokój dla Snowdena gwarantuje potężna i wszechmocna organizacja państwową pt. Barnevernet. W końcu Snowden to "dziecko" amerykańskiego systemu.

wiesiek bobo

04-06-2015 05:31

masz racje

Jan .

03-06-2015 13:43

Norwegia ani mu nie da azylu, ani nie zapewni bezpieczenstwa podczas wizyty.
Norwegia jest swietna w skladaniu deklaracji, ale wylacznie wtedy, jesli to nic nie kosztuje i nikomu sie nie narazi.
Najlepszym przykladem jest historia kilku wizyt DalajLamy w Norwegii. Norwegowie tak dalece trzesli dupa ze strachu aby nie urazic Chinczykow, ze za kazdym razem gdy DalajLama odwiedzal Norwegie byl informowany, ze jak chce, to niech przyjezdza, ale nie ma absolutnie najmniejszej mozliwosci, aby jakikolwiek czlonek rzadu, parlamentu czy osoba z otoczenia Krola oficjalnie sie z nim spotkal...

Det går bra.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok