
|
Foto: stock.xchng |
Powodem zerwania negocjacji był brak porozumienia co do 7100 koron dodatku za co najmniej 20 lat pracy w pierwszej grupie, obejmującej osoby z niskim wykształceniem.
Prowadzący negocjacje ze strony Unio, Leiv Sigmund Hope, na pytanie Vårt Land, jaki to ważny powód doprowadził do zerwania rozmów w sektorze kościelnym po raz pierwszy w historii, mówił – Wysokość płac w sektorze kościelnym powinna odpowiadać tym w sektorze publicznym.
- Oznacz to, że księża i diakoni będą strajkować wspierając inne grupy?
- Nie ma mowy o strajku, ale o nierozwiązanej sytuacji podczas negocjacji. Mamy nadzieję, że uda się znaleźć jakieś rozwiązanie, ale w najgorszym wypadku zakończy się ona strajkiem.
Podczas negocjacji doszło do rozłamu. Osiem związków zawodowych zaakceptowało oferty pracodawców, uważając je za bardzo korzystne. Hope mówił, że weźmie to pod uwagę podczas przyszłych rozmów.
Prowadzący negocjacje ze strony KA, Steinar Moen, komentował sytuację – Uważamy, że przygotowaliśmy dobrą ofertę, która idzie daleko, aby sprostać wymaganiom, jakie nam przedstawiono. Dodał jeszcze, że zaoferowane dodatki odpowiadają tym, które dostają pracownicy gminni.
- Nie jesteście zadowoleni z dodatków, które przysługują innym pracownikom sektora publicznego?
- W ofercie były pozycje na liście płac, które mogliśmy zaakceptować, ale nie były one zgodne z dodatkiem dla pracujących od przynajmniej dwudziestu lat w pierwszej grupie płacowej, mówił Hope.
Teraz obie strony przygotowują się do ponownych rozmów i ewentualnego strajku. Związki, które zaakceptowały ofertę KA do niego nie przystąpią. Jego forma, czas, zakres oraz konsekwencje, jakie będzie niósł ze sobą są na razie nie do przewidzenia.
Źródło: vl.no

Reklama
To może Cię zainteresować
8