Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

3
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Mniej imigrantów dostaje zasiłek dodatkowy na dzieci

 
 
Mniej rodzin imigrantów pobiera zasiłek dodatkowy (kontantstøtte ). Więcej dzieci z tych rodzin chodzi do przedszkoli. Zdaniem minister ds. dzieci, równouprawnienia i integracji, Ingi Marte Thorkildsen z Partii Socjalistycznej Lewicy (SV), to bardzo dobrze.


"Radosna nowina" o zmniejszeniu się ilości wypłacanych zasiłków dodatkowych to swoisty komentarz do wcześniejszych analiz rządowych, opisujących ów zasiłek jako poważną przeszkodę, powstrzymującą kobiety z rodzin imigranckich od podjęcia pracy zawodowej. Oprócz tego chodziło o to, by dzieci imigrantów chodziły do przedszkoli, bo to poprawia ich znajomość języka norweskiego i przyczynia się do lepszej integracji z resztą społeczeństwa.

Wszystko dla integracji

Rząd ograniczył zasiłek dodatkowy, ale go nie zlikwidował. Poza tym, to nie jedyne działanie, mające na celu lepszą integrację imigrantów ze społeczeństwem norweskim. W piątek (26.10), w przedszkolu Kværnerdalen pani minister Thorkildsen zaprezentowała swój od dawna oczekiwany raport pt. "Całościowa polityka integracyjna. Różnorodność i wspólnota".

Raport podkreśla, jak ważne jest zwiększenie zatrudnienia wśród imigrantów, a zwłaszcza wśród kobiet. Wymienione w nim konkretne działania w zasadzie pokrywają się z danymi z projektu budżetu na przyszły rok, ale przyjrzyjmy się im pokrótce. Najważniejsze punkty to:

  • Nowy system dopłat dla gmin w celu szybszego osiedlania imigrantów (wartość: 32 mln. koron).

  • Próbny program darmowych zajęć przyszkolnych (SFO) dla pierwszo-, drugo-, trzecio- i czwartoklasistów w południowym Oslo.

  • Nowy projekt promujący zatrudnienie o nazwie "Jobbsjansen" (30 mln. koron).

  • Modernizacja systemów informatycznych w ministerstwie integracji i różnorodności (10,5 mln. koron)

  • Dodatkowe kształcenie nauczycieli szkolnych i wychowawców przedszkolnych w zakresie wielokulturowości (30 mln. koron)

  • Specjalne dopłaty dla przedsiębiorstw, przyjmujących na praktyki uczniów, którzy od niedawna przebywają w Norwegii (6 mln. koron).

"Norwegia nie może rozwinąć się w takie społeczeństwo, gdzie osoby pochodzenia imigranckiego mają gorsze warunki i w mniejszym uczestniczą we wspólnocie i życiu społecznym, niż reszta populacji" - czytamy w raporcie.

Bezlitosne statystyki i polityka regionalna

Tymczasem statystyki przytaczane przez sam rząd pokazują, że obecnie imigranci, a zwłaszcza imigranci spoza krajów zachodnich, w dużo większym stopniu pozostają poza rynkiem pracy, niż reszta społeczeństwa. Spory odsetek dzieci imigrantów nie kończy szkoły średniej. Istnieje też wyraźna nadreprezentacja imigrantów wśród osób najuboższych.

Jak czytamy w raporcie, więcej imigrantów, niż etnicznych Norwegów "boryka się z trudnościami na rynku mieszkaniowym", z czego wiele osób, które mają problemy z mieszkaniem, mieszka w Oslo. Rząd chciałby temu zaradzić, między innymi "unaoczniając imigrantom, że gminy wiejskie oferują w tej dziedzinie możliwości, jakich nie ma w miastach".

Imigranci i ich dzieci stanowią obecnie 13% ogólnej liczby ludności Norwegii. W ramach tej grupy istnieją duże różnice, jak chodzi o pracę i warunki życia, przykładowo chociażby imigranci zarobkowi z nowych krajów UE radzą sobie dużo lepiej, niż uchodźcy z państw trzeciego świata i ich rodziny .


Źródło: Aftenposten



Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok