
Mimo iż wstrzymano dalszą sprzedaż, towar, który już trafił do sklepów nie został wycofany, gdyż zdaniem Inspekcji z jego spożyciem nie wiąże się żadne bezpośrednie ryzyko dla zdrowia.
GMO praktycznie zakazane w Norwegii
W Norwegii istnieje zakaz sprzedaży i reklamy produktów modyfikowanych genetycznie (GMO), o ile nie zostały one zatwierdzone przez Inspekcję nadzoru żywności. Na dzień dzisiejszy nie ma żadnych takich produktów żywnościowych, ani pasz. Oznacza to, że na norweskim rynku produkty oznaczone jako modyfikowane genetycznie lub zawierające składniki modyfikowane genetycznie, nie mają prawa bytu.
- Norwegia ma najlepsze na świecie ustawodawstwo dotyczące technologii genetycznych, za co możemy podziękować byłej premier Gro Harlem Brundtland - mówi Marte Rostvåg Ulltveit-Moe, działaczka Związku ochrony przyrody (Naturvernforbundet), zajmująca się kwestiami GMO. - Norweskie prawo nie zawiera ogólnego zakazu żywności modyfikowanej genetycznie, ale stawia surowe wymogi co do tego, jakie produkty mogą być dopuszczone na rynek. Tylko modyfikowane genetycznie rośliny, które przyczyniają się do zrównoważonego rozwoju i nie są groźne dla środowiska, ani dla człowieka, mogą zostać zatwierdzone.
![]() |
Kukurydza jest jedną z 4 najpopularniejszych roślin modyfikowanych genetycznie. Fot. wikipedia |
Więcej toksyn w jedzeniu
W praktyce mamy na świecie do czynienia z czterema modyfikowanymi genetycznie roślinami, które są uprawiane na szeroką skalę. Są to: soja, rzepak, kukurydza i bawełna. W odniesieniu do nich Inspekcja nadzoru żywności jest szczególnie czujna i często pobiera próbki do badań.
![]() |
Fot. Mattilsynet |
Jak się okazuje - słusznie. W tym przypadku to właśnie w popcornie, czyli prażonej kukurydzy, znaleziono ślady roślin modyfikowanych genetycznie.
Związek ochrony przyrody informuje, że Inspekcja wykryła też kilka odosobnionych przypadków modyfikowanego genetycznie ryżu i siemienia lnianego.
W inkryminowanym popcornie (na zdjęciu obok) znaleziono śladowe ilości modyfikowanej genetycznie kukurydzy typu Bt176 oraz NK603.
Wniosek Monsanto czeka
– Organizacje ekologiczne od wielu już lat przestrzegają Ministerstwo ochrony środowiska przed dopuszczeniem kukurydzy NK603 na norweski rynek. Jest ona, co jest typowe dla roślin modyfikowanych genetycznie, zmodyfikowana w ten sposób, by tolerować większą ilość oprysków. To z kolei prowadzi do żywności z większą zawartością toksyn, a tego ani norwescy rolnicy, ani konsumenci sobie nie życzą - podkreśla Ulltveit-Moe.
Wniosek o akceptację kukurydzy typu NK603, złożony przez (nie)sławną firmę
Monsanto, wciąż leży na biurku ministra ochrony środowiska, czekając na podjęcie ostatecznej decyzji.
Handel przygraniczny źródłem żywności GMO?
Norweskie ustawodawstwo w połączeniu z kontrolami Inspekcji nadzoru żywności sprawia zatem, że konsumenci mogą być stosunkowo pewni tego, że żywność w norweskich sklepach nie zawiera produktów modyfikowanych genetycznie. Pozostaje jednak jeszcze kwestia handlu przygranicznego:
- Tanie mięso z Danii to dla norweskich konsumentów prawdopodobnie najbliższa okazja dla zetknięcia się z produktami rolnymi modyfikowanymi genetycznie - mówi Ulltveit-Moe. - Zwłaszcza w Norwegii południowej jest wiele osób, które robią zakupy w Danii. Rolnicy norwescy podjęli świadomą decyzję o niestosowaniu roślin modyfikowanych genetycznie. Tendencja ta przeniosła się również na rolników szwedzkich, natomiast rolnictwo duńskie jest w większym stopniu dostosowane do trendów obowiązujących w UE. Oznacza to, między innymi, zakup modyfikowanych genetycznie pasz z USA i Argentyny.
![]() |
Organizacje ekologiczne z wielu państw protestują przeciwko GMO. Il. Kampania "Stop dla GMO w Polsce". |
Na podstawie: DinSide
To może Cię zainteresować
03-10-2013 10:29
0
0
Zgłoś