19
foto: sxc.hu |
Karina, ciepło ubrana i z córką Eliną Sofie (4) w ramionach, była pomiędzy innymi, którzy we wtorek popołudniu pokazali swoje niezadowolenie z instytucji barnevarnet .
Był to cichy pochód, który przemieszczał się wzdłuż fiordu z Haga do Tysse, gdzie gmina zorganizowała spotkanie w celu przedyskutowania krytyki i zarzutów, które pojawiły się wobec barnevarnet.
- Potraktowaliśmy zdanie protestujących bardzo poważnie, powiedziała burmistrz Marit Aksnes Aase z Partii Chrześcijańskiej (KrF), która spotkała się z niezadowolonymi i z zarządem gminy w ratuszu. Zarząd spędził cały czwartkowy wieczór na dokładnym przedyskutowaniu sprawy podczas spotkania.
- Powinniśmy zrobić wszystko co w naszej mocy, aby ludzie mieli zaufanie do barnevarnet w Samnanger, powiedziała Aase.
Rodzina zawsze najlepsza
Stein Birger Haga stał za akcją na Facebooku, gdzie zachęcał współmieszkańców do wzięcia udziału w marszu protestu.
Wygłosił apel przed ratuszem, gdzie przeczytał też demonstrantom kilka ważnych haseł. „ Rodzina zawsze najlepsza!”, mówił jeden z nich. „Pokażcie zgodne z prawem i pełne szacunku procedury!”, głosił z kolei inny. Po odczytaniu haseł i całej przemowie demonstrujący rozeszli się do domów w przenikliwym zimnie.
Skarga do fylkesmanna
Marsz protestu i temat poruszony podczas spotkania z zarządem gminy pojawił się po sprawie Jakoba Christiana Norupa, lekarza rodzinnego w Samnanger, który zaskarżył barnevarnet u fylkesmanna.
Stało się to po tym, gdy 16 stycznia otrzymał on telefon od przewodniczącego barnevarnet w Samnanger, który jest także gminnym przełożonym w zakresie zdrowia i pomocy socjalnej.
Prośba dotyczyła wezwania przez lekarza lub pielęgniarkę pewnej matki z dwojgiem dzieci na badania – jednak lekarz uważał, że nie ma do tego żadnych medycznych podstaw. Głównym celem było jednak oddzielenie dzieci od matki, opowiada Norup we wtorkowym wydaniu BT.
- Czułem, że barnevarnet próbuje mnie wykorzystać do przeprowadzenia zupełnie nieuzasadnionego działania: przymusowego odebrania matce dzieci przy użyciu kłamstwa i podstępu, mówi Norup.
To nie jest zwykła procedura
Lekarz wojewódzki, Helga Arianson, powiedziała BT we wtorek, że sposób postępowania opisany przez lekarza brzmi dość niezwykle i nie może przypomnieć sobie zajmowania sie podobna sprawą.
- To nie jest zwyczajny sposób postępowania w barnevarnet, ale ta sprawa musi zostać rozpatrzona bardzo konkretnie, powiedziała Arianson.
Zdaniem Arianson lekarze mają obowiązek zameldowania, jeśli podejrzewają, że dochodzi do zaniedbywania dzieci. Jeżeli istnieje potrzeba to powinni poinformować też barnevarnet. Podejrzenie musi być natychmiast uzasadnione, a lekarz powinien udzielić wyłącznie tych informacji które są istotne dla sprawy i których potrzebuje barnevarnet.
Źródło: BT
To może Cię zainteresować
14-02-2013 19:30
1
0
Zgłoś
14-02-2013 11:22
0
0
Zgłoś
14-02-2013 08:12
0
0
Zgłoś
14-02-2013 08:03
0
0
Zgłoś
13-02-2013 21:32
0
0
Zgłoś
13-02-2013 21:18
0
0
Zgłoś
13-02-2013 20:56
0
-1
Zgłoś
13-02-2013 20:34
0
0
Zgłoś
13-02-2013 20:01
0
0
Zgłoś