4

foto:wikipedia |
- To pokazuje, że norweska korona jest zbyt mocna. W idealnym świecie powinno być tak, że ten sam towar kosztuje tyle samo bez względu na to, czy kupujemy go w USA czy w Norwegii ,mówi szef ekonomiczny Nordei, Steinar Juel.
Dobra wiadomość dla Norwegów na wakacjach
Fakt, że cena za kawę w Norwegii kosztuje po przeliczeniu więcej niż ta sama kawa w USA oznacza, że korona norweska jest przewartościowana w stosunku do dolara. W ciągu ostatnich 3-4 lat korona wciąż się umacniała, a miesiąc temu osiągnęła nowy rekord wysokości kursu.
To dobra wiadomość dla podróżujących Norwegów, którzy będą mogli sporo kupić za granicą , ale jednocześnie zła dla norweskich przedsiębiorstw, które konkurują z tańszymi towarami z innych krajów.
Inwestorzy chcą koron
Ogromne dochody z sektora naftowego i wizerunek Norwegii jako bezpiecznego portu dla inwestorów, którzy chcą ulokować swoje pieniądze w norweskich koronach to tylko niektóre z powodów dla których wartość norweskiej korony wciąż wzrasta.
- To sprawia, że w stosunku do cen dóbr konsumenckich norweska korona faktycznie jest przewartościowana, ale nie ma pewności, czy korona jest za mocna w stosunku do ogólnej kondycji norweskiej ekonomii, mówi Juel.
The Economist używał przez ostatnich 26 lat cen w Big Macu jako nieoficjalnego rankingu przewartościowanych i niedowartościowanych walut. Norwegia kilka razy znalazła się na szczycie tej listy.
Norwegowie akceptują wysoki ceny
- Dlaczego kawa jest tak droga w Norwegii?
- Kawa i kubek do kawy kosztują akurat tyle samo, więc chodzi raczej o czas potrzebny do przygotowania kawy – czyli siłę roboczą – i to sprawia, że latte jest tak droga w Norwegii. Norweski poziom płac jest bardzo ważnym czynnikiem w tym kontekście, mówi Juel.
- W dodatku zagraniczne firmy ustalają różne ceny dla różnych rynków, biorąc także pod uwagę chęć do zapłacenia określonej sumy wśród klientów. To pokazuje, że Norwegowie są chętni do zapłacenia więcej za kawę i bardzo szybko akceptują wysokie ceny.
Taniej w centrum?
A co mówi sam Starbucks na temat tak dużej różnicy cen między kawą w NY a w Oslo?
- Wspomniana kawiarnia znajduje się w Gardermoen, nie w Oslo, mówi Karen Kvalevåg. Jest ona szefem koncernu Umoe Restaurant Group, który jesienią ubiegłego roku zawarł porozumienie strategiczne ze Starbucksem dotyczące działalności w Norwegii. Umoe zagwarantowało sobie także prawa do produktów Starbucksa w innych skandynawskich krajach.
- Czy z Pani wypowiedzi wynika, że ceny w Gardermoen są wyższe niż te, które będą w nowej kawiarni Starbucksa nieznajdującej się na lotnisku, ale np. w centrum Oslo?
- Nie chcę teraz tego komentować, mówi Kvalevåg.
Największy w ciągu trzech lat
Gdy informacja o zawarciu umowy została podana do wiadomości publicznej w ubiegłym roku, właściciel Umoe, Jens Ulltveit – Moe, był bardziej rozmowny. Powiedział m.in. że poszukuje 400-500 pracowników – także inne czynniki wskazywały na to, że gigant kawowy chce dokonać dość szybkiej ekspansji w całej Skandynawii.
- Pierwsze kawiarnie w Oslo i Sztokholmie zostaną otwarte już w pierwszej połowie 2013 roku, powiedział Ulltveit-Moe. Wspomniał także o sprzedaży w wysokości kilkuset milionów koron, oraz zdefiniował główny cel firmy jako osiągnięcie przez Starbucksa pozycji największej sieci kawiarni w Skandynawii w ciągu trzech lat.
Źródło: aftenposten.no
Reklama
To może Cię zainteresować
04-03-2013 13:00
0
0
Zgłoś
01-03-2013 16:16
1
0
Zgłoś
01-03-2013 15:57
0
0
Zgłoś
01-03-2013 15:39
2
0
Zgłoś