Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

9
Kto spędzi święta ze starszą panią?

 
 
Osiemdziesięcioośmioletnia Reidun Synnøve Orest nie chciała spędzać wigilii samotnie. Postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i zamieściła ogłoszenie w gazecie. Odzew był przeogromny.


Anons...

Nie sądziłam, że w ogóle dostanę jakąś odpowiedź – uśmiecha się Reidun, przeglądając pierwszą stertę listów z odpowiedziami na swój anons. - W końcu w centrach dla osób starszych odbywają się w Wigilię jakieś spotkania i tym podobne.

Ale to za dnia. Wieczorami osoby takie jak Reidun siedzą w domach, samotne i zapomniane.

Ogłoszenie, który Reidun Orest zamieściła w rubryce towarzyskiej w Aftenposten brzmiało następująco:

„Samotna wdowa, nieposiadająca rodziny, szuka kogoś, kto spędziłby z nią wigilię Bożego Narodzenia. Dobrze zapłacę.”

Krótko i konkretnie. Orest była kiedyś lokalnym politykiem z ramienia partii Høyre i jest przyzwyczajona do tego, by jasno komunikować swoje zdanie i to, czego chce. Jednak anons towarzyski w gazecie był dla niej czymś nowym i trochę niepokojącym. Mimo to postanowiła zaryzykować:

- To była taka nagła myśl. Pomyślałam sobie, że spróbuję i zobaczę, co z tego wyjdzie – opowiada starsza pani.

i co z niego wynikło

Jak się okazało, odzew był olbrzymi. W pierwszej stercie listów znalazły się m.in. zaproszenia na lunch do Kawiarni Teatralnej i na obiady rodzinne. Obcy ludzie przysyłali długie listy, czasem nawet załączali zdjęcia.

- Niesamowite. - kręci głową Reidun. - Tu na przykład mam list od kogoś z Røyken [miejscowość niedaleko Drammen]. Jestem tam dość dobrze znana. A tu od kogoś z Magnor [miejscowość niedaleko granicy szwedzkiej, na wschód od Kongsvinger]. Cała rodzina mojego taty była ze Skotterud [tuż obok Magnor]. Może mamy jakichś wspólnych znajomych?

Nie ma potrzeby siedzieć samemu w domu

Reidun opowiada, że jej mąż zmarł w roku 1983. W ciągu ostatniego roku straciła też syna i brata i została praktycznie rzecz biorąc sama.

- Moi krewni w Szwecji i USA tez już nie żyją, więc nie mam nikogo, z kim mogłabym spędzić Święta. W wieczór wigilijny osoby takie jak ja siedzą same w domach, pogrążone w smutnych rozmyślaniach. Taki wieczór staje się długi i bardzo, bardzo smutny.

Reidun Orest słyszała wprawdzie, że organizowane są duże, wspólne obiady wigilijne dla osób ubogich i samotnych, ale nie o coś takiego jej chodziło:

- Obiad w domu, z czyjąś rodziną, to zupełnie coś innego. Panuje rodzinna atmosfera, człowiek poznaje ludzi.

Emerytka ma nadzieję, że być może jej przykład zainspiruje inne osoby samotne:

- Nie ma potrzeby, by ludzie siedzieli w domach sami. Wiele osób zostaje samych na Święta, ale boi się „wyjść do ludzi” z jakąś inicjatywą. Tymczasem nie chodzi o to, by każdą taką osobę koniecznie zaprosić do domu na obiad. Wystarczy kawa i chwila rozmowy.

Reidun Orest mieszka w tej chwili w lokalu gminnym dla ludzi starszych i wymagających opieki w Oslo.

- Gdybym wciąż miała moje stare, duże mieszkanie – mówi – sama bym kogoś zaprosiła, ale w tej chwili, kiedy mieszkam w tej klitce, po prostu nie mam takiej możliwości.

Ludzie są w gruncie rzeczy dobrzy...

Anons Reidun rozprzestrzenił się bardzo szybko po internecie za pośrednictwem Twittera, czego ona sama nie była świadoma. Wiele osób uznało, że to bardzo przykre, że niektóre osoby czują, że muszą zapłacić za to, by uniknąć samotności.

- Czemu napisała Pani, że „dobrze zapłaci”?

- Aaa, to! Dodałam to po prostu po to, żeby ktoś nie pomyślał, że próbuję „oszukiwać”, wpraszać się gdzieś, czy coś -wyjaśnia lekko skrępowana starsza pani. -Nie chciałam niczego na nikim wymuszać. Chodziło mi tylko o to, by w wigilię być z innymi ludźmi.

Wszystkie osoby, które odpisały na ogłoszenie Reidun zastrzegły, że absolutnie nie chcą, by cokolwiek im płaciła.

- Na świecie jest wielu dobrych ludzi – uśmiecha się Reidun, która ma teraz twardy orzech do zgryzienia: musi zdecydować, z kim, spośród osób, które do niej napisały, się skontaktować. Jedno jest pewne: na jej wybór nie będzie miało wpływu to, co będzie na świąteczny obiad. :)

- A prezenty? Czy chciałaby Pani dostać coś szczególnego na Święta?

- Mam wszystko, czego mi potrzeba. Chcę tylko miło spędzić czas w rodzinnej atmosferze.


Na podstawie: Osloby



Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Paweł taki tam

30-11-2012 11:08

Nie każdy musi stosować Twoje techniki

Ja moge zaprosic ta starsza mila pania do siebie...Bez zadnych oplat...

brzy dal

29-11-2012 19:30

...wracajac

do tematu.jak

nie ma nikogo,to

niech sobie kupi psa

(bedzie miala przyjaciela)

brzy dal

29-11-2012 19:25

...piszesz

sanskryptem..?

IMED ICHAOUI

29-11-2012 12:48

ja też będę się mam nadzieję, że będziemy się świetnie noel

Zbigniew Majchrzak

28-11-2012 23:28

To cudowne ze są ludzie którzy nie liczą na przysłowiową kasę tylko potrafią dysponować sercem i zrozumieniem innych naprawdę samotnych. Pozdrawiam Zbyszek

Beata M

28-11-2012 22:55

to prawda W Norwegii wielu jest "samotnym", cos wiem na ten temat

Bunia D.

28-11-2012 22:08

zgadza się, kelbl.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok