Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Czytelnia

Kiedy Norweg przechodzi na islam...

zosia@mojanorwegia.pl/ZosiaMN

10 lutego 2014 11:30

Udostępnij
na Facebooku
24
Kiedy Norweg przechodzi na islam...


W przeciągu ostatnich dziesięciu lat, średnio trzech sørlandczyków rocznie przeszło na islam. - Nigdy nie czułem się lepiej - mówi Morten Yusef, który został muzułaminem.




Akurat skończył piątkową modlitwę w meczecie w Kristiansand. To znaczy jedną z pięciu modlitw.

- Dziś mija dokładnie rok od kiedy zostałem muzułmaninem. Życie rzeczywiście wywróciło się do góry nogami - mówi Morten.

Jest on jednym z trzydziestu osób, które zostały muzułmanami w Sørlandet. Bierze udział w piątkowych modlitwach co tydzień, tak jak nakazuje Koran wszystkim mężczyznom muzułmanom.

Lider Unii Muzułmańskiej w Agder, Akmal Ali, mówi, że niewielu przechodzi na islam w Kristiansand, ale każdego roku znajdzie się co najmniej jedna taka osoba.


Miłość z supermarketu


Morten jest żonaty z Kurdyjką.
- Rok temu, kiedy brałem ślub, musiałem pójść na rozmowę z przełożonym meczetu, Akmalem Alim - opowiada Morten. - Rozmowa miała trwać tylko pięć minut, ale po trzech godzinach moje zainteresowanie islamem było większe niż kiedykolwiek.

Morten pracował w tym samym centrum handlowym, co jego obecna żona, ale nigdy nie przypuszczał, że zwiąże się z muzułmanką. Wydawało mu się to wręcz nie do pomyślenia. Z początku nie było mu łatwo zmienić nastawienia, ale kiedy teraz patrzy wstecz, widzi, że było warto.


muzułmanie
Kamal Zharif Kamaludin/flickr.com



Nowa rodzina, nowe imię


- W mojej własnej rodzinie, to, że stałem się muzułmaninem zostało odebrane z mieszanymi uczuciami - twierdzi Morten.

Mówi, że czasem ich to przerasta, ponieważ nauczył się wiele nowego i chce się z nimi dzielić informacjami o islamie.

Z drugiej strony, Morten zyskał nową rodzinę, ze strony swojej żony.
- Dla nowej rodziny od pierwszej chwili byłem „złotym chłopcem". Działają na mnie uspokajająco, nie ma tu skoncentrowania na pieniądzach, karierze i norweskich „stresach" i to jest cudowne - opowiada Morten z uśmiechem.

Przechodzący na islam zwyczajowo zmieniają imię na arabskie, zrobił to także Morten.
- Przyjaciółka teściowej uważa, że jestem bardzo przystojny, dlatego przyjąłem muzułmańskie imię Yusef, ponieważ on był przystojnym prorokiem.

Akmal Ali tłumaczy, że należy przyjąć arabskie imię, ponieważ znaczenie imienia jest ważne. Ale jeśli „stare" imię ma dobre znaczenie, można je zostawić.


muzułmanin
wikimedia.org


Koniec z wieprzowinką


- Koniec z wieprzowiną, paleniem, snusem i imprezowaniem. Modlę się pięć razy dziennie, poszczę i studiuję Koran. Wszystko wygląda inaczej - mówi Morten Yusef. - To było niesamowite dla wielu moich przyjaciół.

Akmal Ali mówi, że przejście na islam może wpłynąć na nasz krąg przyjaciół.

- Tu w Norwegii przyjaciele i alkohol są pojęciami bardzo ze sobą związanymi. Ponieważ według islamu nie wolno pić, wielu może stracić przyjaciół. I tak się dzieje - mówi Ali.


W Sørlandet łatwiej


- Sądzę, że przejście na islam może być
generalnie trudne dla Norwegów, ponieważ wielu z nich ma jakieś uprzedzenia wobec tej religii i postrzegają ją jako coś nieznanego - mówi Tor Vegge, profesor religioznawstwa na Uniwersytecie w Agder.

Mimo że dla wielu może być to trudne, profesor twierdzi, że Sørlandet jest dobrym miejscem do zmiany religii.

- Tutaj może być łatwiej, ponieważ zainteresowanie sprawami religijnymi w Sørlandet jest bardzo duże, a okazuje się, że to ułatwia zrozumienie ludzi zaangażowanych religijnie - mówi Vegge.

Profesora zaskoczyła wysoka liczba osób, które przeszły na islam w Sørlandet w ciągu ostatnich 10 lat.

- To więcej niż przypuszczałem - skomentował profesor Vegge.


Ocaleni od płomieni


Akmal Ali twierdzi, że z pewnością jeszcze wielu zdecyduje się na islam.

- Z pewnością przejdzie więcej osób, bo islam jest czystą, przejrzystą i bezpośrednią religią. Wielu tego potrzebuje - mówi Ali.

Tłumaczy, że nie skupiają się na namawianiu ludzi na islam w Kristiansand.

- Przede wszystkim chcemy, by ci, którzy już są muzułmanami byli aktywni i dowiadywali się więcej na temat islamu. Ale to fantastyczne, kiedy Norwegowie przechodzą na islam. Są wtedy przecież ocaleni od płomieni, a w zamian otrzymują niebo.


modlitwa muzułmanina
wikimedia.org


Ali może opowiedzieć o wielu, którzy przeszli ostatnio na islam.

- Dzwonił niedawno żyd i zmienił religię przez telefon. Pewna para starszych Norwegów też chciała przejść na islam, ale nie odważyli się, ponieważ ich znajomi są chrześcijanami, a oni czują się zbyt starzy, by zdobywać nowych przyjaciół.





Źródło: nrk.no, wikipedia.org, zdjęcie frontowe: wikimedia.org




Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Marcin Wu

14-02-2014 18:49

rem krzysztof

12-02-2014 00:04

viking muslim??...norweg nigdy nie podjał by takiej decyzji...jedynie mieszaniec, uląg, ułom lub pomyłka genetyczna mogła by się na taki krok zdecydować, a reszcie z sor współczuję, morten hehe....anders b. przez tydzień by się śmiał...

pati muzia

11-02-2014 21:42

pati muzia

11-02-2014 21:40

butterfly :))

11-02-2014 20:40

No teraz Morten musi tylko zpuscic brode po jajca i nauczyc sie gwalcic , lac swoja zone piescia albo kwasem w twarz wtedy przejdzie juz wszystkie testy i bedzie porzadnym muzulmaninem )

pati muzia

11-02-2014 18:21

beda ogladac porno
konflikty.wp.pl/kat,1356,title,Pakistan-...1122fb&_ticrsn=3

Kino to działa w Peszawarze od ponad 30 lat i jest znane z wyświetlania filmów pornograficznych, mimo powszechnie obowiązujących surowych zasad religijnych.

Brudny Harry

11-02-2014 00:01

znajomy norweski pastor powiedział mi, że w Norwegii rocznie 10-12 muzułmanów przechodzi na chrześcijaństwo, więc jak 3 norków przejdzie na islam to i tak chrześcijanie są do przodu a muzułmanie w plecy

K T

10-02-2014 23:41

Ateizm to tez wiara w to ze napewno nie istnieje zadna sila stworcza na 100 %. Poprawnym podejsciem aby w nic niewierzyc jest agnostycyzm, poniewaz niewierzy sie w zadna religie, lecz rowniez niewierzy sie w to ze napewno nieistnieje zadna sila stworcza (nikt nieudowodnil naukowo ze nieistnieje).

Nie ma zle/dobrze. Jest naturalna walka ras, kultur, religi, ideologii... silniejszy wygrywa slabszy przegrywa niczym w naturze. Trzeba tylko wiedziec kto jest sojusznikiem (Kapitalisci/inne Slowianskie narody) a kto wrogiem (Socjalisci/UE)..... Tak islamista dla "swoich" jest dobry a dla nas zly proste.

PS. W pieniadze nietrzeba wierzyc bo one namacalnie istnieja. Wystarczy jedynie miec je za wartosc najwyzsza lub "rownouprawniona" z Rasa/Kultura/Krajem. Tu sie w nic niewierzy kapital jest faktem istniejacym

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok