
Wulkan Eyjafjallajokull po wybuchu Foto: iLogic News /archiwum |
Jak podaje portal RUV.is, w poniedziałek o godzinie 16:00 przez rzekę Gígjukvísl przepływało 630 metrów sześciennych wody. - Od niedzielnego wieczoru poziom wody podniósł się trzykrotnie, mówił Gunnar Sigurdsson z islandzkiego Instytutu Meteorologicznego dla biura prasowego AFP.
- Kiedy poziom wody w rzece się podnosi, zmniejsza się ciśnienie w wulkanie Grimsvötn. Niższe ciśnienie oznacza większe szanse na jego wybuch – tłumaczyła geolog Thorunn Skaftadottir.
Podała on również, iż nie sądzi, by wybuch nastąpił zanim poziom wody osiągnie swój maksymalny poziom, co najprawdopodobniej stanie się w przeciągu najbliższych dni. Ponadto Instytut Meteorologiczny odnotował aktywności sejsmiczne w tym rejonie w postaci trzech mniejszych trzęsień ziemi.
Poprzedni wybuch wulkanu Grimsvötn miał miejsce w 2004 roku. Spowodował wstrzymanie ruchu lotniczego z oraz na Islandię przez krótki czas.
Teraz wszyscy trzymają kciuki za to, by w razie wybuchu, również tym razem, nie doszło do poważniejszych zakłóceń ruchu lotniczego. Kiedy w kwietniu na Islandii doszło do wybuchu wulkanu Eyjafjallajökull wydobywanie się pyłu wulkanicznego sparaliżowało transport w całej Europie i przyniosło liniom lotniczym miliardowe straty.
Źródło: nrk.no

Reklama
To może Cię zainteresować