3

Foto: stock.xchng |
W 2010 roku w ambasadzie w stolicy Indii zarejestrowano 17 takich dzieci, w rok później rejestruje się przeciętnie jedno na tydzień. Informacji udzieliła Konsul Norwegii w Indiach Merete Klaussen, która uważa, że wzrost liczby dzieci jest ogromny.
Interes wart 13 miliardów koron
Większość zatrudnionych w Bioteknologinemnda (Urząd ds. biotechnologii) chce utrzymania zakazu surogacji w Norwegii między innymi, ponieważ chcą w ten sposób chronić kobiety pochodzące z krajów biednych przed wykorzystywaniem.
W Indiach rynek surogacji rozwija się w najlepsze, a analitycy tego kraju oceniają, że płodność będzie warta w tym państwie w 2012 roku 13 miliardów koron.
W Norwegii surogacja jest zabroniona, podobnie jak bycie dawcą komórek jajowych. Tymczasem dozwolone jest aby taka osoba lub matka zastępcza urodziła parze dziecko.
Coraz więcej problemów nastręczają też podróże po rodzinę do Indii. Kari Ann Voldsen pozostała w Indiach z bliźniakami, które nie otrzymały norweskich paszportów, gdyż władze uznały, że złamała prawo jadąc do Indii i kupując sobie dzieci.
Źródło: nrk.no
Reklama
To może Cię zainteresować
5
20-06-2014 20:12
0
-1
Zgłoś
20-06-2014 16:54
0
0
Zgłoś
21-03-2011 18:29
0
-1
Zgłoś