Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Czytelnia

Ile książek czytają Norwegowie?

marta.domzalska@mojanorwegia.pl

13 grudnia 2014 06:00

Udostępnij
na Facebooku
5
Ile książek czytają Norwegowie?


Czytają, ale jakie? Książki tradycyjne, multimedialne i audiobooki... 


Jak wynika z danych opublikowanych 9. grudnia tego roku przez Centralne Biuro Statystyczne, sposób użytkowania mediów masowych przez Norwegów uległ w latach 1991 – 2014 dużej zmianie.


W roku 2013, 83% Norwegów czytało książki wydane w formie papierowej, 10% słuchało głównie audiobooków, a tylko 7% korzystało z książek elektronicznych.

Jak wynika z badań, w tamtym okresie najpopularniejszym medium okazały się książki wydawane w tradycyjny sposób. Raport wykazuje także, że po spadku ilości czytelników w latach 90., ich liczba wzrosła w 2013 roku aż o 25 procent.


Dla porównania, liczba osób czytających gazety spadła z 84 na 51 procent. Tygodniki zmagały się ze spadkiem z 21 na 8 procent. Zainteresowanie drukowanymi czasopismami oraz komiksami także się zmniejszyło.

strony książki

fot. pixabay.com


Ile książek czyta w ciągu roku przeciętny Norweg?

93 procent norweskiego społeczeństwa przeczytało w 2013 roku przynajmniej jedną książkę. W ogólnym rozrachunku natomiast, sytuacja prezentuje się następująco: Norwegowie czytają około siedemnastu książek rocznie.

- Ponad 40 procent z nas to miłośnicy książek, którzy czytają więcej niż dziesięć lektur rocznie – pisze w swoim raporcie dotyczącym norweskiego czytelnictwa Kristenn Einarsson, dyrektor norweskiego Związku Wydawców.

książki

fot. wikipedia.org


Co z książkami w formie multimedialnej?

Ponad 40% czytelników to tak zwani czytelnicy hybrydowi. Oznacza to, że wybierają oni nie tylko książki papierowe, ale również e-booki. Tradycyjne książki mają jednak przewagę nad elektronicznymi – tylko 2 procent czytelników deklaruje chęć korzystania tylko i wyłącznie z czytników.

ebook

fot. wikipedia.org


Tradycyjne książki nie znikną z półek

- Warto zauważyć, że ponad połowa norweskich czytelników twierdzi, iż w ciągu najbliższych trzech lat nie zrezygnuje z książek papierowych – mówi Einarsson.

książka

fot. wikipedia.org


Miło jest słyszeć, że w dzisiejszych czasach, w których ciężko żyć bez komputera i innych elektronicznych sprzętów, papierowe książki są tak poczytne. Fakt, że czytelnicy cenią zapach tuszu, fakturę kartki pod palcami – książkę samą w sobie, a nie zwykły tekst pojawiający się na tablecie, jest niezwykle pocieszający i pozwala żyć w przekonaniu, że papierowa literatura nie zginie.


Jak wyglądają Wasze osiągnięcia czytelnicze?




Źródła: nrk.no / pixabay.com / wikipedia.org

Zdjęcie frontowe: wikimedia.org - William Hoiles - Creative Commons Attribution 2.0



Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Eliza K

14-12-2014 15:35

jasta102 napisał:
bo książka to książka
a książka elektroniczna to tak jakby sobie pociupciać przez szybę


To po co czytasz artykuly na MN. Przeciez czytanie gazet elektronicznych jest jak pociupcianie przez szybę.

A tak na serio - co za roznica czy wydane na papierze, czy elektronicznie, tekst jest ten sam.

Plusem ksiazek elektronicznych jest to, ze w jednym czytniku mozesz miec kilka tysiecy ksiazek.
Co za plus jezeli nie chce sie z soba ciagac calej bibloteki.

Eliza K

14-12-2014 14:06

Cytat:
Warto zauważyć, że ponad połowa norweskich czytelników twierdzi, iż w ciągu najbliższych trzech lat nie zrezygnuje z książek papierowych – mówi Einarsson.

A dlaczego Einarsson nie ujwni powodu dlaczego tak sie dzieje?
Dlaczego nie powie ile kosztuja norweskie ksiazki elektroniczne? I dlaczego ksiegarnie nie sprzedaja czytnikow z eink, a jak juz sprzedaja, to sa one tak tragiczne i slabe, ze nikt ich nie chce.

Norweskie wydawnictwa robia wszystko co w ich mocy, zeby nie dopuscic ksiazek elektronicznych do rozpowszechnienia sie, wlacznie z nalozeniem VAT na ksiazki elektroniczne.
Jeszcze nie tak dawno zakup ksiazki elektronicznej od norweskiego wydawnictwa byl tak skomplikowany, ze duzo ludzi poddawalo sie w przedbiegach.

Norwegia, niby taki nowoczesny kraj, a jezeli chodzi o ksiazki elektroniczne, to jest chyba kompletnie na szarym koncu. Efekt jest taki, ze z ksiazek elektronicznych kozystaja glownie ci, co znaja dobrze angielski (kupujac np. z Amazon), a reszcie zostaja wydawnictwa na papierze.

I nijak to wszystko ma sie do pieknych tekstow o ekologii, dbaniu o nature i przyrode itp.

cezary paczkowski

14-12-2014 13:19

taaaa już tyle czytają to dlaczego maja problemy z logicznym mysleniem

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok