Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Grzybowy problem

 
Według raportu norweskiego Instytutu Zdrowia Publicznego 10-20 procent lokali w Norwegii jest zawilgoconych.


Problem dotyczy zarówno domów i mieszkań prywatnych, jak i budynków biurowych oraz użyteczności publicznej, takich jak szkoły i przedszkola. Sytuacja jest poważna, bo najbardziej narażone na skutki wilgoci i złej wentylacji są obok osób starszych właśnie dzieci.

Złe warunki w budynkach mogą powodować m.in.:
- podrażnienie skóry i błon śluzowych,
- bóle głowy,
- reakcje alergiczne i choroby dróg oddechowych, takie jak astma i przewlekła obturacyjna choroba płuc,
- choroby serca i naczyń krwionośnych,
- raka.
Problem ten wpływa także na pogorszenie kreatywności i zdolności do nauki czy pracy.

Instytut Zdrowia Publicznego apeluje o poprawę sytuacji, zwłaszcza w obliczu rosnącej liczby osób z alergiami i astmą. Jednocześnie badacze zwracają uwagę, że nie wszystkie wymienione wyżej objawy muszą być skutkiem warunków panujących w domu, szkole czy pracy.

Źródło: przegląd prasy

 

Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok