
Foto: MN |
W liście do gminy od 3000 do 5000 rolników z regionu wyrażało swój sprzeciw związany z polityką dotyczącą rolnictwa. Mają nadzieje, że politycy spotkają się i rozpoczną z nimi rokowania w tej sprawie. Jeśli rozmowy nie zostaną podjęte rolnicy planują sami dotrzeć do władz. Wiemy, że będą oni obecni 29 maja na Telenor Arena, więc mamy nadzieję czekać na nich przed wyjściem – mówił jeden z rolników z Sør-Trøndelag Karl Erik Sørensen.
Gdyby od 3000 do 5000 tysięcy rolników na traktorach podjechało do Fornebu to wszystkie drogi dojazdowe, organizacja ruchu byłaby zablokowana. Poza tym, nie wyobrażam sobie, że Didrik Solli-Tangen śpiewa, kiedy w tle słychać charczenie i trąbienie traktorów – mówił Odd Reinsfelt, przewodniczący Rady Miasta Bærum.
Pomimo, iż podanie rolnikw nie zostało wysłane 1-szego kwietnia władze gminy ciągle traktują je jako żart. Tymczasem przewodnicząca związku rolników z Akershus popiera swoich kolegów z Sør-Trøndelag. To nie jest żart – mówiła – jeśli polityce nie wyjdą naprzeciw przynajmniej niektórym naszym żądaniom taki strajk może się odbyć.
Ponadto istnieje możliwość, że dziennikarze również będą strajkować w tym czasie. Jeśli trwające ciągle rokowania nie przyniosą zadowalających rezultatów także oni mogą protestować w maju. Ostatni strajk dziennikarzy w Norwegii trwał 11 dni. W trakcie prowadzenia rozmów nie podają oni jeszcze, jak wyglądać będzie on tym razem,w wypadku braku porozumienia.

To może Cię zainteresować