Czytelnia
Domy studenckie w Norwegii
Jak się mieszka w norweskim akademiku i co zrobić żeby się do niego dostać? Krótki przegląd domów studenckich w norweskich miastach.
- Z akademikami w Tromsø jest największy problem spośród wszystkich norweskich miast - mówi Marta, która wyjechała tam na Erasmusa. Pierwszeństwo mają tam osoby z krajów spoza Unii Europejskiej i Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Iza do ostatniej chwili nie wiedziała, gdzie będę mieszkać w Trondheim. - Ciągle dostawałam informację, że studentów jest za dużo, a akademików za mało.
Wynajem mieszkania w Norwegii jest bardzo często nieosiągalny nie tylko dla studentów zza granicy. Z pomocą idą akademiki, ale i z tymi bywa różnie. Przygotowaliśmy dla Was krótki przegląd domów studenckich w poszczególnych norweskich miastach.
Oslo - poczekasz na swojego faworyta
O miejsce w jednym z 22 akademików w Oslo należy ubiegać się za pośrednictwem organizacji SiO, czyli Studentsamskipnaden i Oslo og Akershus . Studenci spoza Norwegii mogą dokonać rejestracji dopiero wtedy, gdy oficjalnie zostaną przyjęci na studia - do aplikacji potrzebny jest numer wyznaczony przez uczelnię. Ogólna zasada jest taka, że aplikant sam wybiera akademiki, którymi jest zainteresowany, ustawiając je w kolejności - od tego, na którym zależy mu najbardziej, kończąc na tym, do którego przekonany jest najmniej.
Nie ma gwarancji, że zostanie przydzielony do swojego faworyta, ale im więcej opcji wybierze, tym większe jest prawdopodobieństwo, że w ogóle będzie miał gdzie mieszkać. Jeśli żaden pokój nie jest akurat wolny, aplikant trafia na listę oczekujących - co jakiś czas pokoje się zwalniają i nowe osoby, właśnie z listy oczekujących, mogą się do nich wprowadzić. Jeśli aplikantowi zostanie przydzielony akademik, którego on nie do końca sobie życzył, lepiej jest mimo wszystko przyjąć tę ofertę, ponieważ łatwiej jest przenieść się w inne miejsce z pozycji osoby, która jest już częścią akademikowej społeczności, niż z pozycji osoby z zewnątrz.
Bergen - podzielisz kuchnię i łazienkę
W Bergen studenci zagraniczni mają gwarancję pokoju jednoosobowego. Najpopularniejsze wśród nich są akademiki Arlek i Fantoft - oddalone od głównego kampusu o 3.5 i 5 km, ale zdecydowanie najtańsze (od 3000NOK miesięcznie; jeszcze przed przyjazdem należy jednak pamiętać o konieczności opłacenia kaucji w wysokości 5000NOK).
Pokój w akademiku w Bergen
W pierwszym z nich student przeważnie zostaje przydzielony do jednoosobowego pokoju z łazienką i kuchnią, który dzieli z 5-6 innymi osobami. W Fantoft, największym akademiku w Bergen, popularne są dwie opcje - pokój jednoosobowy z kuchnią i łazienką dzieloną z drugą osobą, lub pokój jednoosobowy z własną łazienką i kuchnią dzieloną z 6-7 osobami. Istnieją także pokoje dla par i rodzin.
Akademiki oferują wszystkie niezbędne do życia udogodnienia, a także miejsca do spotkań i imprez towarzyskich - do dyspozycji mieszkańców są siłownie, parkingi, pralnie, a nawet kluby studenckie. O miejsce w akademikach należy ubiegać się poprzez stronę Studentsamskipnaden i Bergen. Jeśli chcemy mieszkać w Bergen od 1 sierpnia, musimy to zrobić do 31 maja.
Tromsø - lepiej poszukaj sofy u Norwega
Zdaniem Marty, polskiej studentki, która wyjechała do Tromsø na Erasmusa, z akademikami jest tam największy problem spośród wszystkich norweskich miast - pierwszeństwo mają osoby z krajów spoza Unii Europejskiej i Europejskiego Obszaru Gospodarczego, ponieważ dowód zakwaterowania jest im niezbędny do otrzymania wizy. W efekcie tylko 50 proc. studentów z Europy ma możliwość zamieszkania w studenthjem. Działają więc akademiki tymczasowe, a także sofahjelpen - osoby, które nie znalazły jeszcze miejsca zakwaterowania nocują u norweskich studentów, którzy udostępniają im symboliczną „sofę" u siebie. O miejsce w akademikach ubiegać się należy poprzez stronę Studentsamskipnaden i Tromsø tuż po otrzymaniu potwierdzenia przyjęcia na uniwersytet.
Trondheim - zamieszkaj w starym szpitalu
Iza, polska studentka starająca się o miejsce w akademiku w Trondheim również przyznała, że nie tak łatwo jest załapać się na wolny pokój. - Do ostatniej chwili nie wiedziałam gdzie będę mieszkać, ponieważ ciągle dostawałam informację, że studentów jest za dużo, a akademików za mało. Kilka dni przed wyjazdem dostałam pokój w Persaunet, czyli w starym szpitalu, który przystosowany został do tego, aby studenci z Europy mogli tam zamieszkać. W drugim semestrze przyznane mi zostało, już bez problemu, miejsce w Moholt, największym akademiku w mieście.
Kristiansand - kuchnie wyposażysz od zera
Marta, która przebywa obecnie w Kristiansand, opowiedziała trochę o warunkach, z jakimi miała do czynienia na miejscu. Jak we wszystkich norweskich miastach, procesem przydzielania pokojów i pobierania opłat zarządza
Studentsamskipnaden. Organizacja zajmuje się także organizacją przestrzeni kulturalnej, stołówką, księgarnią akademicką i siłownią studencką. Kontakt z jej reprezentantami to przede wszystkim wypełnianie różnego rodzaju formularzy - w zależności od tego, czego chcemy się dowiedzieć, lub co chcemy zgłosić. W akademikach istnieje możliwość przyjmować gości - portiernia nie istnieje, więc każdy może wejść do środka. Kuchnie trzeba wyposażać od zera, ale w pokojach niczego nie brakuje. Przed opuszczeniem pokoju studenci dostają wypunktowaną listę czynności do wykonania (włącznie z markami środków czystości, jakich należy użyć).
Akademik w Kristiansand
fot. Marta Adamczuk
Kuchnia w akademiku w Kristiansand
fot. Marta Adamczuk
Macie jakieś doświadczenia związane z norweskimi akademikami? W którym mieście studiowalibyście najchętniej? Piszcie do nas, będziemy publikować wasze pytania i relacje: redakcja@mojanorwegia.pl
Reklama
Reklama
To może Cię zainteresować