Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

Czy państwo norweskie powinno sprzedać akcje Statoila?

 
 
Wielu ekspertów, w tym profesorów ekonomii, uważa, że państwo powinno pozbyć się akcji koncernu Statoil. Powody? Polityka klimatyczna rządu oraz polityka samego Statoila, który przyznaje wiele lukratywnych kontraktów podmiotom zagranicznym.


Państwo norweskie jest właścicielem aż 67% akcji koncernu naftowego Statoil. Profesor ekonomii Tore Nilssen z Uniwersytetu w Oslo uważa, że już czas, by zadać sobie pytanie, czy tak powinno pozostać.

– Najwyższy czas na konkretną debatę na temat udziałów państwa w Statoilu. Moim zdaniem państwo powinno całkowicie sprzedać lub przynajmniej mocno zredukować liczbę swoich udziałów w tej spółce - mówi Nilsen i zwraca uwagę na inwestycje Statoila za granicą:

- Wspieranie takich inwestycji absolutnie nie jest państwa - podkreśla i dodaje, że również polityka klimatyczna rządu wydaje się problematyczna w świetle faktu, że państwo jest głównym udziałowcem spółki naftowej:

- Istnieje olbrzymi konflikt wartości pomiędzy inwestowaniem w lasy deszczowe, a inwestowaniem w roponośne piaski. Władze norweskie z pełną świadomością stoją tu w szerokim szpagacie. Rola państwa jako współwłaściciela spółki mogłaby zostać wykorzystana do zmniejszenia tego konfliktu, ale wymagałoby to dużo bardziej aktywnej polityki w poszczególnych sprawach.

Z Nilsenem zgadza się profesor Gunnar S. Eskeland z Norweskiej Wyższej Szkoły Handlowej:

- Rozumiem, że posiadanie większościowego pakietu akcji Statoila przez państwo ma również wymiar emocjonalny, ale być może nadszedł już czas, byśmy uświadomili sobie, że rola tej spółki nie jest już taka sama, jak kiedyś.

Zdanie obydwu profesorów podziela wielu innych ekspertów, jednak wiele osób obawia się, że rezultatem wycofania się państwa z udziałów w spółce, będzie dalsze przenoszenie przez Statoil inwestycji i zleceń do krajów o niższym poziomie kosztów.



Na podstawie: abcnyheter




Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok