Czytelnia
Coraz mniej ziemi uprawnej w Norwegii

Każdego dnia Norwegia traci ziemię uprawną odpowiadającą obszarowi trzech boisk piłkarskich.
Grunty uprawne stanowią tylko 3% norweskiej powierzchni. Jednak coraz więcej obszarów rolniczych przeznacza się pod budowę mieszkań lub dróg - donosi Bergens Tidende.
– Można by pomyśleć, że mamy dużo gruntów ornych w rezerwie, aby skorzystać z nich w razie potrzeby, ale to nieprawda – mówi Hildegunn Norheim z norweskiego departamentu ds. lasów i krajobrazu.
Złe czasy dla zboża
Naukowcy są zaniepokojeni, gdyż obecna sytuacja może wpłynąć negatywnie na produkcję zboża. Jedynie 2% niewykorzystanej ziemi w Norwegii znajduje się na obszarach, które są odpowiednie do uprawy. Ponadto instytut badawczy ustalił, że istnieje około 12,5 mln hektarów nieużywanych norweskich gruntów ornych.
- Obszary te mogą być wykorzystywane jednak tylko do hodowli traw i ziarna na paszę dla zwierząt. Niestety nie może być tam uprawiane ziarno, które można wykorzystać w produkcji żywności - mówi Norheim.

foto: wikimedia.org
Nowe pomysły
Niektóre zasoby rolne, wymienione w dostępnych statystykach, w rzeczywistości zostały wykorzystane już dawno temu. Tak wynika z nowej mapy norweskiego Departamentu Lasu i Krajobrazu. 7500 akrów ziemi uprawnej co roku przystosowuje się do działalności nierolniczej. Taka powierzchnia odpowiada trzem boiskom piłkarskim. Poprzedni premier Kåre Willoch wezwał swoich kolegów partyjnych do ponownego rozważenia stanu polityki rolnej. Stało się to po kilku projektach i inicjatywach z ministrem rolnictwa Sylvi Listhaug. Rząd ma rozwiązać kilka spornych kwestii w sprawie ochrony gruntów, rozważyć kształt polityki rolnej ponownie i przeprowadzić dokładną ocenę potrzeby zachowania warstwy ornej - powiedział Kaare Willoch dla gazety Nationen.

foto: wikimedia.org
źródło: aftenbladet.no
źródło zdjęcia frontowego: wikimedia.org
Reklama

Reklama
To może Cię zainteresować
8