
Wyróżnione ogłoszenia
WięcejOgłoszenia MojaNorwegia
Pastor Sturla Stålsett, który przez ponad dwa lata był przewodniczącym „Komisji ds. wyznań i światopoglądów”, odpowiedzialnej za przygotowanie raportu, stwierdził, że taka możliwość zwiększy zaufanie do policji i sądów. On sam, wraz z większością komisji, łącznie 12 osób, opowiedzieli się za tym, by sędziowie oraz policjanci mogli używać w pracy nakryć głowy o konotacji religijnej, np. chust (hidżabów), turbanów, czy mycek. Przeciwko wypowiedziało się troje członków komisji.
Jednak wśród polityków nastroje są zdecydowanie mniej entuzjastyczne. Rzecznik polityczny Partii Robotniczej (Ap), Jan Bøler mówi przykładowo:
- Moje stanowisko jest takie samo, jak stanowisko partii uchwalone na konwencji krajowej i popierane jednogłośnie przez naszych posłów w Stortingu. Jest ważne, by osoby sprawujące władzę cywilną w imieniu państwa prezentowały się wobec obywateli jako całkowicie neutralne, a zatem nie mogą nosić hidżabów, czy innych elementów garderoby o znaczeniu religijnym, tylko strój neutralny: w przypadku policji mundur, a w przypadku sędziów togę.
Młodzieżówka w opozycji
Poglądy lewicy na sprawę religijnych nakryć głowy nie są jednak jednorodne. Prableen Kaur z AUF, czyli młodzieżówki Partii Robotniczej, nie zgadza się ze stanowiskiem Bølera. Jakiś czas temu opowiadała, że jej marzenia o zostaniu sędziną mogą się nigdy nie ziścić, jeśli jako sikhijka nie będzie mogła nosić turbanu. Kaur prowadzi kampanię wśród polityków Ap w celu zliberalizowania podejścia partii do nakryć głowy o znaczeniu religijnym. Przedwczoraj wysłała do dziennika Aftenposten SMS-a o następującej treści:
„Komisja ds. światopoglądów zauważyła, że społeczeństwo norweskie zaczyna stawać się coraz bardziej różnorodne i że potrzebne będą ramy, pozwalające na uwzględnienie tej różnorodności. To pójście z duchem czasu, które w bardziej adekwatny sposób odzwierciedla wygląd społeczeństwa przyszłości”.
- Uważam, że stanowisko komisji brzmi bardzo dobrze – mówi z uznaniem Illham Hassan, pierwszy w Norwegii pełnomocnik adwokacki wywodzący się z mniejszości somalijskiej. - Rozumiem, że wiele osób jest nastawionych sceptycznie. Funkcjonuje wiele stereotypów i nieporozumień związanych z kobietami noszącymi hidżaby. Ale musimy mieć zaufanie do profesjonalizmu sędziów, czy adwokatów policyjnych. Musimy wierzyć w to, że mają odpowiednie wykształcenie i poglądy.
Kaur i Hassan cieszą się pełnym poparciem ze strony rzeczniczki ds. równouprawnienia i przeciwdziałania dyskryminacji, Sunnivy Ørstavik.
- Cieszy mnie, że większość w komisji, która opowiedziała się za religijnymi nakryciami głowy, była taka duża. Uważamy, że dzisiejszy zakaz używania takich nakryć głowy w policji stanowi naruszenie prawa, które powinno chronić nas przed dyskryminacją – argumentuje Ørstavik, a na pytanie, czy obywatele nie powinni mieć pewności, że policja jest całkowicie neutralna, odpowiada:
- To ważne pytanie. Ale ważna jest również kwestia różnorodności, zwłaszcza w policji i wymiarze sprawiedliwości. Są świadectwa, zwłaszcza z Anglii, że takie coś funkcjonuje dobrze. Tak samo, jak ma to miejsce w przypadku wszystkich innych osób pracujących w policji lub na sali sądowej, musimy ufać w szacunek dla systemu i dla prawa osób noszących takie, czy inne nakrycie głowy.
Nie do przyjęcia
Zaufania takiego nie mają bynajmniej wszyscy politycy. Partia postępu (Frp) była i nadal jest przeciwko zmianom przepisów.
- Postrzegamy tę propozycję jako absolutnie nie do przyjęcia. Te grupy [religijne] mają nosić zwykłe mundury, pozbawione dodatków, tak, by nie symbolizowały niczego więcej, poza funkcją, którą powierzyło im do wykonania państwo. „Zaśmiecanie” tego symbolu, jakim jest mundur, czy toga, innymi formami i symbolami, jest błędne. Istotą systemu, jaki mamy w Norwegii jest to, że traktuje on jednakowo wszystkie mieszkające tu osoby. I dlatego osoby sprawujące ważne stanowiska z mandatu społeczeństwa, mają prezentować neutralność światopoglądową – podkreśla Hans Frode Asmyhr, rzecznik polityczny Frp.
Jeśli chodzi o sądownictwo, dyrektor administracji sądowej, Tor Langbach, mówi, że na dzień dzisiejszy nie ma przepisów, które zabraniałyby sędziom używania nakrycia głowy o wydźwięku religijnym. Kilka lat temu zarząd administracji sądowej uchwalił siedmioma głosami przeciw dwóm, że nie będzie wprowadzać żadnych zakazów. Langbach podkreśla, że rozstrzyganie o tego typu sprawach należy do polityków:
- Jak dotąd taki problem w ogóle się nie pojawił, ale z uniwersytetów przychodzi do pracy w wymiarze sprawiedliwości coraz więcej zdolnych prawników wywodzących się z mniejszości, tak więc temat z pewnością jeszcze powróci.
Na podstawie: Aftenposten
To może Cię zainteresować
02-03-2015 18:53
3
0
Zgłoś
09-01-2013 22:01
2
0
Zgłoś
09-01-2013 16:07
1
0
Zgłoś
09-01-2013 12:18
1
0
Zgłoś
09-01-2013 12:10
0
0
Zgłoś
08-01-2013 23:15
2
0
Zgłoś
08-01-2013 23:02
0
0
Zgłoś
08-01-2013 22:50
0
0
Zgłoś
08-01-2013 22:08
1
0
Zgłoś