10

Behring Breivik został doprowadzony na salę sądową sądu rejonowego w Oslo o godzinie 12.35 w obstawie dwóch policjantów.
Miał na sobie ciemny garnitur i jasną koszulę, prezentował dziennikarzom kajdanki na rękach i uśmiechał się lekko podczas trwającej minutę sesji fotograficznej.
Terrorysta wyraził wcześniej zgodę na bycie fotografowanym i filmowanym podczas wchodzenia do i wychodzenia z sali sądowej.
Sędzie poprosił Breivika o złożenie wyjaśnień.
- Przyznaję się do czynów, ale nie do winy i chciałbym wyjaśnić, dlaczego. Gdybym mógł dostać na to minutę, byłbym bardzo wdzięczny.
Sędzia wyraził zgodę, a Breivik kontynuował:
- Jestem zbrojnym nacjonalistą z organizacji Knights Templar. My, norweski ruch oporu, nie będziemy siedzieć cicho i patrzyć na to, jak stajemy się mniejszością w naszym własnym kraju. Działałem w stanie konieczności w imieniu mojego narodu, mojego kraju i mojej kultury. - Tyle mniej więcej zdążył powiedzieć, zanim sędzia mu przerwał.
Na pytanie, czy akceptuje uwięzienie do czasu rozprawy (której termin wyznaczono na kwiecień), odpowiedział:
- Nie zgadzam się na przetrzymywanie mnie w areszcie, żądam natychmiastowego uwolnienia.
Groźba powtórki
Następnie głos zabrał prokurator, Christian Hatlo, który powiedział, powołując się na manifest Breivika, że istnieje wyraźne zagrożenie, że w przypadku pozostawania na wolności terrorysta może powtórzyć swoje czyny. W manifeście Breivik ostrzegał, że przeprowadzi „dodatkową akcję" i powtórzył to również podczas wcześniejszego przesłuchania. Hatlo wskazał również na raport psychiatry sądowego, z którego wynika, że Breivik ma bardzo dużą skłonność do używania przemocy.
Prokuratura wystąpiła zatem o przetrzymanie Breivika w areszcie do samej rozprawy.
Wyśmiał raport biegłych
Zanim sędzia zakończył posiedzenie, Breivik jeszcze raz poprosił o głos w celu skomentowania raportu biegłych na swój temat. Zanim mu przerwano, zdążył powiedzieć, że raport jest według niego śmieszny i że odniesie się do niego w kronice, którą na bieżąco spisuje.
Ostatnie posiedzenie przed walną rozprawą
Dzisiejsze posiedzenie sądu było ostatnim, przed rozpoczęciem się procesu Andersa Behringa Breivika, co nastąpi 16. kwietnia.
Policja wystąpiła na nim o kolejne 12 tygodni aresztu dla oskarżonego. Nie wnioskowano o zastosowanie innych restrykcji.
Posiedzenie to było drugim otwartym dla prasy i publiczności, w tym osób, które przeżyły zamachy oraz krewnych ofiar (większość z nich zrezygnowała jednak z udziału). Obecnych było 63 dziennikarzy z Norwegii i innych krajów, m.in. z brytyjskiej telewizji BBC, niemieckiego dziennika Der Spiegel, telewizji ARD, czy francuskiego radia.
Orzeczenie sądu w kwestii aresztu dla Breivika ma zostać wydane o godzinie 14.30.
Raczej nie ma wątpliwości, jak będzie ono brzmieć.
Źródło: Aftenposten
Reklama
To może Cię zainteresować
5
08-02-2012 20:26
5
0
Zgłoś
07-02-2012 22:04
1
0
Zgłoś
07-02-2012 21:18
1
0
Zgłoś
07-02-2012 20:22
0
0
Zgłoś
07-02-2012 15:45
0
-1
Zgłoś
07-02-2012 11:26
0
0
Zgłoś
07-02-2012 00:01
0
-1
Zgłoś
06-02-2012 21:55
0
0
Zgłoś
06-02-2012 21:13
0
0
Zgłoś