Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

Bergeńskie lotnisko osiągnęło szczyt możliwości?

 
 Lotnisko Flesland.  Fot. Vidar Solheim
Ruch międzynarodowy na lotnisku Flesland w Bergen w ciągu ostatnich dziesięciu lat zwiększył się ponad dwukrotnie, w czym pokaźny udział mieli podróżujący między pracą, a domem Polacy. Jednak, zdaniem ekspertów, większych przewozów nie ma się co spodziewać. Rynek niemal się już nasycił. Czy planowana rozbudowa lotniska ma zatem sens?


- Cen zbytnio obniżyć już się nie da, są też granice tego, ile ludzie mogą mieć czasu wolnego, który mogą przeznaczyć na podróże. Myślę, że w nadchodzących latach wzrost przewozów lotniczych ulegnie wyhamowaniu - mówi Arvid Flagestad z Wyższej szkoły analiz rynkowych, zajmujący się badaniem trendów urlopowych.

Wyjazdy na urlopy były najpoważniejszą przyczyną wzrostu w dziedzinie zagranicznych przewozów lotniczych w ostatnich latach. Według Flagestada, stało się tak dzięki bardzo dużej obniżce cen biletów oraz temu, że można je bardzo łatwo zamawiać przez internet.

Potencjał wykorzystany do ostatka

- Dla rozwoju lotniska bardzo duże znaczenie miał fakt, że podróżować, i to dużo, zaczęli ludzie w wieku 50 - 60 lat i więcej, ale myślę, że potencjał tej grupy został już wykorzystany niemal do ostatka - mówi Flagestad.

Stypendiatka Wyższej szkoły handlowej, Susanne Poulsson, zgadza się z nim odnośnie tego, że bilety lotnicze raczej już nie stanieją:

- Ale dopóki dobrobyt ludzi będzie rósł, dopóty będą oni poszukiwać kolejnych rozrywek - dodaje. - Obserwujemy silną, choć w dużej mierze podskórną, zmianę w gospodarce. Kiedy ludzie mają więcej pieniędzy, stopniowo kładą mniejszy nacisk na zaspokajanie podstawowych potrzeb, a większy na konsumpcję dla przyjemności, na przykład podróże. Myślę, że w skali światowej turystyka wciąż będzie rosnącą gałęzią gospodarki.

Więcej połączeń bezpośrednich

W ubiegłym roku z lotniska Flesland skorzystało około 5,6 miliona pasażerów. Ponad 1,8 miliona spośród nich leciało za granicę. To o ponad milion więcej, niż w roku 2003.

- W 2004 roku mieliśmy 10 lotów zagranicznych z Flesland. W maju tego roku będzie ich 38 - informuje Hege K. Sandtorv, szef działu rozwoju ruchu Avinor na bergeńskim lotnisku. - Kiedy tylko pojawia się nowe połączenie, tworzy się nowy rynek. A połączenia bezpośrednie są bardzo istotne, szczególnie w dziedzinie wyjazdów turystycznych i rozrywkowych.

Latający Polacy

Mimo że grupą pasażerów, która odnotowała największy przyrost są Norwegowie wyjeżdżający na urlopy, nie sposób nie zauważyć niesamowitego rozwoju ruchu lotniczego pomiędzy Bergen, a Polską. Na chwilę obecną jest trzynaście tygodniowych odlotów z Bergen do pięciu różnych miast w Polsce.

- Nie licząc lotów do Krakowa oraz, do pewnego stopnia, Gdańska, na trasach tych latają głównie Polacy. Z naszych badań wynika, że Polacy, którzy pracują w naszym regionie podróżują do Polski od sześciu do dziesięciu razy w ciągu roku. Do tego dochodzi całkiem spora grupa polskich turystów, którzy przylatują do zachodniej Norwegii - wylicza Sandtorv.

Podróże służbowe

Wzrasta również liczba podróży służbowych, odbywanych z bergeńskiego lotniska. W 2011 roku odsetek osób latających służbowo wynosił 31% ruchu międzynarodowego na Flesland i 57% ruchu krajowego.

Większość osób podróżujących służbowo związana jest z branżą naftową.

- Ponieważ Bergen jest ważnym ośrodkiem tego przemysłu, przyciągamy towarzystwa lotnicze, które stawiają na ropę i gaz, takie jak np. British Airways - wyjaśnia Sandtorv.

Z raportu przedłożonego w 2012 przez Instytut Ekonomii Transportu wynika, że w 2011 odbyto w Norwegii łącznie niemal 1,8 miliona lotów krajowych, związanych z działalnością w branży naftowej. W porównaniu z rokiem 2009 oznacza to wzrost o 16%. Jeśli chodzi o ruch międzynarodowy, pozycja lotniska Flesland umocniła się kosztem stołecznego lotniska Gardermoen. Odsetek międzynarodowych lotów służbowych do i z Norwegii, w których portem początkowym lub docelowym jest Gardermoen, od paru lat systematycznie spada.

Kolejki

Lotnisko Flesland jest na dzień dzisiejszy przystosowane do obsługi około trzech milionów pasażerów rocznie. Nic zatem dziwnego, że skoro ich liczba zbliża się do sześciu milionów, pojawiają się problemy kolejek.

Robimy, co możemy w celu wyeliminowania kolejek - zapewnia Sandtorv - ale ciężko cokolwiek poradzić na takie wąskie gardła jak kontrola bezpieczeństwa, czy nadawanie bagażu.

Plany rozbudowy lotniska są gotowe. Nie zostały jeszcze zaakceptowane przez zarząd Avinoru, czyli spółki administrującej lotniskiem, ale rozpoczęto już prace przygotowawcze.

- Nowy budynek terminala powinien być gotowy w 2017 roku - zapewnia Hege K. Sandtorv.



Podróżni korzystający z lotniska Flesland w Bergen

(bez uwzględniania pasażerów transferowych

oraz osób lecących na platformy na Morzu Północnym)

Rok

Ruch krajowy

Wzrost (roczny)

Ruch międzynarodowy

Wzrost (roczny)

2003

2 424 158

 

  782 817

 

2004

2 453 963

 1,2 %

  890 434

13,7 %

2005

2 518 456

 2,6 %

  955 239

 7,5 %

2006

2 775 348

10,2 %

1 143 082

19,7 %

2007

2 966 223

  6,9 %

1 233 663

  7,9 %

2008

3 023 256

  1,9 %

1 376 598

11,6 %

2009

2 955 592

  -2,2 %

1 301 598

  -5,4 %

2010

2 932 439

  -0,8%

1 542 313

18,5 %

2011

3 190 191

  8,8 %

1 754 141

13,7 %

2012

3 214 326

  0,8 %

1 783 470

  1,7 %

2003-2012

 

32,6 %

 

127,8 %

Źródło: Avinor



Źródło: Bergens Tidende




Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok