Czytelnia
Barnevernet ochroni imigranckie dzieci?
2

Przemoc seksualna wobec dzieci ze środowisk imigranckich to wciąż temat tabu. Organizacja Save the Children alarmuje: w Norwegii nikt nie bada tego problemu.
Organizację zaalarmowała niezwykle niska liczba zgłoszeń na policję przypadków przemocy seksualnej wobec dzieci z rodzin imigranckich. Problem nie istnieje, czy nie jest zgłaszany?
Jedyne dane, jakie Norwegia ma w tym zakresie, pochodzą z raportu SSB. Wynika z niego, że w 2012 roku Barnevernet interweniowało tylko w 40 przypadkach dzieci ze środowisk imigranckich, które otrzymały od urzędu pomoc jako "ofiary wykorzystywania seksualnego lub kazirodztwa".
To jedynie 3 promile wszystkich spraw dotyczących dzieci imigrantów, jakimi zajmowało się Barnevernet. To, zdaniem Norwegów, liczba niewiarygodnie niska.
Kogo obchodzą dzieci imigrantów?
Oficjalne dane dotyczące problemu przemocy seksualnej wobec najmłodszych dotyczą przede wszystkim etnicznych Norwegów.
Dzieje się tak z kilku powodów: po pierwsze, liczba nieustannie napływających imigrantów jest na tyle duża, że trudno wszystkich sprawdzić. Po drugie, w nacjach pochodzących przede wszystkim z Bliskiego Wschodu, molestowanie seksualne najmłodszych nie jest problemem, o którym mówi się głośno. Często wmawia się ofiarom, że to co się stało, to ich wina.
Po trzecie, norwescy urzędnicy boją się wkraczania w stosunki rodzinne imigrantów z obawy o posądzenie o rasizm.
Czy edukacja pomoże?
Save the Children stawia na edukację. Chce jak najwcześniej wprowadzić edukację seksualną najmłodszych, już na etapie przedszkola, a także uczyć dzieci, że istnieje coś takiego jak przestępstwo seksualne. Okazuje się, że wiele dzieci pochodzących z imigranckich rodzin w ogóle nie wie, że takie rzeczy można i należy zgłaszać.
Wyniki badania Save the Children można przeczytać w raporcie tutaj.
Zdjęcie frontowe: fotolia.com
Reklama
To może Cię zainteresować
1
24-09-2015 09:50
2
0
Zgłoś