Czytelnia
Awantura o snus
5

W zeszłą środę Unia Europejska wdrożyła nową dyrektywę, która zabrania umieszczania informacji o smaku i składzie na opakowaniu snusu.
Nawet szwedzcy deputowani, na ogół przychylni polityce Unii, nie mogą uwierzyć w treść nowej dyrektywy. Wspólnota przyjęła ustawę, według której zabrania się opisywania na opakowaniu, jaki smak ma dany snus. Również norwescy „snuserzy” nie wiedzą, o co właściwie chodzi UE.
- To jest ten rodzaj bzdurnych ustaw, które sprawiają, że ludzie zaczynają być przeciwko UE – mówi szwedzki polityk i eurodeputowany Christofer Fjellner.
Fjellner, który należy do szwedzkiej partii Moderaterna, był w Brukseli na ostatecznym głosowaniu w sprawie nowej dyrektywy tytoniowej, która przeszła w zeszłą środę zdobywając większość głosów.
Tajny smak?
Szwedzi domagają się zwolnienia Szwecji od ogólnego unijnego zakazu sprzedaży snusu. Norwegowie również chcą być wyjątkiem. Na razie udało im się zapobiec zakazowi stosowania wszelkich środków aromatyzujących w snusie, takich jak aromaty lukrecji, mięty, żurawiny i podobnych.

foto: wikimedia.org
Jednak decyzja Parlamentu Europejskiego oznacza zaostrzenie sprzedaży snusu w Szwecji i Norwegii. Długa na 109 stron dyrektywa opisuje nowe reguły w sprawie tego, co ma być napisane na opakowaniach.
Mimo że nadal w produkcji snusu będzie dozwolone stosowanie środków aromatyzujących, na opakowaniu nie wolno napisać nic o smaku, zapachu lub innym z dodatków, jakie zawiera ten produkt. Dotyczy to również listy składników umieszczanej dotychczas na odwrocie pudełka ze snusem.
Popularne wśród młodych
W Norwegii odsetek osób, który używają snusa wzrósł znacznie w ostatnich latach, podczas gdy liczba palaczy spadła. Snus jest szczególnie popularny wśród młodych. Jak podaje SSB, 21% badanch z grupy wiekowej 16-24, przyznaje się do tego, że zażywa snus codziennie. Smakowy snus w pojemniczkach jest popularny również wśród młodych kobiet.
Dagny Viken, która studiuje na Campus Christiania nie potrafi ukryć oburzenia. Przestała palić jesienią 2010 i w zamian zaczęła używać snusu o miętowym smaku. Studentka również zaobserwowała, że liczba młodych ludzi, która zażywa snus staje się coraz większa, a coraz mniej osób pali.

foto: flickr.com/orco
– W czym rzecz? Co chce osiągnąć UE? Chcą żebyśmy przestali używać snusu? To się nigdy nie stanie. To nie smak, sprawia, że sięgamy po snus tylko nikotyna – mówi Mim Gaukstad i pokazuje na swoje pudełko ze snusem o smaku żurawinowym.
Można pomyśleć, że UE jest zaniepokojona wzrostem liczby młodych, którzy sięgają po snus. Być może obawiają się, że tego typu smakowe produkty przyciągną nowych zwolenników?
- Nie sądzę żeby miało to jakiś wpływ. Ludzie wybierają snus zamiast palenia, niezależnie od smaku. Jest po prostu kolejna głupota, którą zajmuje się UE - mówi Dagny.
Producent snusu: Nie jest źle
Liderem w produkcji i sprzedaży snusu w Norwegii i Szwecji jest Swedish Match, który przejąłm.in. firmę General Snus.
- Nie uważamy żeby było to dla nas groźne – mówi manager ds. komunikacji Nils Erlimo. Uważa, że jeśli nie będzie podanej informacji o składzie snusu, ciężej będzie kontrolować czy zawartość nikotyny w tabace nie jest za duża.
– Snus nie jest niczym zdrowym. Ale zatajanie informacji o składzie produktu wcale nie uchroni konsumenta – podsumowuje Erlimo.
źródło: dn.no
źródło zdjęcia frontowego: wikimedia.org
Reklama
To może Cię zainteresować
06-03-2014 19:33
0
0
Zgłoś
06-03-2014 18:11
0
-5
Zgłoś
06-03-2014 18:10
0
0
Zgłoś
06-03-2014 18:07
0
-1
Zgłoś
06-03-2014 15:09
0
0
Zgłoś