
Podmorskie tunele
Koszt mającej zakończyć się w 2015 roku przebudowy drogi krajowej 22 pomiędzy Lillestrøm, a Fetsund na drogę czteropasmową, szacowany jest na pół miliarda koron. Całą tę kwotę pokryją kierowcy w formie opłat drogowych. Ale ta suma to dosłownie drobiazg w porównaniu z miliardami, które będą musieli wyłożyć kierowcy z Rogalandu w związku z dwoma projektami-gigantami:
Ryfast to planowane podmorskie połączenie drogowe pomiędzy Ryfylke, a północnym Jæren.
Droga krajowa nr 13 Ryfast ma łączyć drogę międzynarodową E39 w Stavanger z obecną drogą krajową nr 13 w gminie Strand.
![]() |
Projekt połączenia Ryfast. Il. Statens vegvesen |
Rogfast będzie częścią trasy E39 i ma połączyć Stavanger z Arsvågen w gminie Bokn - pod dnem Boknafjordu.
Planowany tunel ma prowadzić z Harestad w gminie do Arsvågen w gminie Bokn. Jego długość wyniesie około 25,5 kilometra. Ma również zostać wybudowana około czterokilometrowa odnoga na wyspę Kvitsøy.
![]() |
Projekt połączenia Rogfast. Il. Statens vegvesen |
Rogfast będzie najdłuższym podmorskim tunelem drogowym, a także najgłębszym. W najniższym punkcie tunel zejdzie na głębokość 385 metrów pod poziom morza.
Prywata?
Symbolicznego wbicia łopaty pod budowę Ryfast ma dokonać Magnhild Meltveit Kleppa, do lata b.r. minister transportu, a obecnie wybrana na wojewodę (fylkesmannen) Rogalandu (z tym, że obejmie to stanowisko dopiero po wygaśnięciu obecnego mandatu poselskiego). Meltveit Kleppa będzie zarządzać Rogalandem podczas całego okresu prac: od roku 2013, do planowanego otwarcia w roku 2018.
Kleppę oskarża się o to, że załatwiła budowę drogi, i to drogiej, do swojego domu w Hjelmeland w Ryfylke. To akurat niekoniecznie prawda, ale nie da się ukryć, że to właśnie lokalna wola i upór sprawiły, że projekt Ryfast stanie się rzeczywistością. Również przez ten upór również kierowcy z Rogalandu będą musieli płacić wysokie opłaty drogowe na sfinansowanie projektu.
W przypadku połączenia Rogfast cena inwestycji jest jeszcze wyższa i jest już jasne, że jej finansowanie z opłat drogowych przekroczy 93%.
Kosztowne lokalne ambicje
Lars Aksnes z Departamentu Dróg (Veidirektoratet) wyjaśnia sprawę następująco:
- Projekt Ryfast nie znalazł się na liście priorytetów państwa, zawartych w Narodowej strategii transportowej na lata 2010-2019. Mimo to województwo (Rogaland) zdecydowało się na budowę i stworzyło model finansowania, według którego 92,9% środków na realizację projektów pochodzić ma z opłat drogowych. To właśnie ten projekt i ten model finansowania przyjęło ostatecznie państwo. Tak więc wyjaśnienie jest po prostu takie, że to sam Rogaland i gminy w regionie właśnie tego chciały.
Drogo, bo państwo się więcej nie dorzuci
Na pytanie, czemu państwo nie chce dołożyć więcej do tych inwestycji, Aksnes odpowiada:
- Ponieważ uważamy, że mogą one zostać sfinansowane z opłat drogowych. Wytyczne Stortingu mówią, że powinniśmy starać się w jak największym stopniu wykorzystać potencjał finansowy, jaki stanowią opłaty drogowe. Sytuacja jest tu taka sama, jak w przypadku rozbudowy odcinka drogi pomiędzy Lillestrøm, a Fetsund.
Lepiej zapłacić i mieć drogę, niż czekać i nie mieć nic
Partia Høyre odnosi się wprawdzie sceptycznie do opłat drogowych, ale wywodząca się z niej marszałek sejmiku wojewódzkiego Rogalandu, Janne Johnsen, jest entuzjastką projektów:
- Partia Høyre składa się z realistów. Jesteśmy za budową dróg i za tym, żeby coś było zrobione. Jeśli w tym przypadku mielibyśmy oglądać się na państwo, z tych projektów nigdy by nic nie wyszło – mówi Johnsen, ale zastrzega: - Mamy obecnie w Rogalandzie kilka projektów finansowanych z opłat drogowych. Jesteśmy przyzwyczajeni do dźwigania obciążeń finansowych, ale uważam, że w tym przypadku są one zbyt duże. Poza tym to paradoks, że obecnie to Storting musi wyrazić zgodę na realizację projektów finansowanych z opłat. Prowadzi to do sytuacji, że pieniądze przeznaczone konkretnie na budowę i utrzymanie dróg krajowych postrzegane są jako łaskawe darowizny z budżetu państwa. A przecież to nasze własne pieniądze z opłat, które po prostu dostajemy z powrotem!
O połowę krótszy czas podróży
Przewidywania urzędu statystycznego zakładają, że region Stavanger odnotuje w nadchodzących latach największy procentowo przyrost ludności. W związku z tym argumentami, których używa się do uzasadnienia realizacji projektów Ryfast i Rogfast są właśnie możliwości rozwoju przemysłu i mieszkalnictwa na terenach oddzielonych od Stavanger wodą, jak również skrócenie czasu podróży z nich do metropolii i z powrotem.
- Obecnie podróż z wyspy Tau w gminie Strand do Stavanger zajmuje 40 minut i to tylko pod warunkiem, że uda się trafić na prom, który od razu odpłynie. Dzięki Ryfast czas podróży ma ulec skróceniu o połowę.
Rogfast ma dać stałe połączenie ze Stavanger 150 000 mieszkańców Rogalandu i południowego Hordalandu.
- Strumień osób dojeżdżających z tych regionów do pracy w Stavanger jest olbrzymi – mówi Johnsen. - Nowe podmorskie połączenie ma nie tylko umożliwić im szybszy dojazd do pracy i z pracy do domu, ale również umożliwić dojeżdżanie do pracy pomiędzy Stavanger a Bergen. W chwili obecnej podróż pomiędzy tymi dwoma miastami wymaga całego dnia.
Na podstawie: Aftenposten, Statens Vegvesen
To może Cię zainteresować
08-11-2012 09:57
0
0
Zgłoś
05-11-2012 16:39
0
0
Zgłoś
05-11-2012 13:06
0
-1
Zgłoś
03-11-2012 19:45
0
0
Zgłoś
03-11-2012 19:07
0
0
Zgłoś
02-11-2012 12:38
0
0
Zgłoś
02-11-2012 11:57
0
0
Zgłoś
02-11-2012 11:23
1
0
Zgłoś
02-11-2012 09:40
1
0
Zgłoś
02-11-2012 08:30
0
0
Zgłoś