Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Czytelnia

Aktywiści Greenpeace na norweskiej platformie wiertniczej

Maria Duszyńska

01 czerwca 2014 07:34

Udostępnij
na Facebooku
7
Aktywiści Greenpeace na norweskiej platformie wiertniczej


Działacze Greenpeace wkroczyli na platformę wiertniczą Transocean Spitsbergen na Morzu Barentsa.




- Nierozważne i nielegalne - wypowiada się firma Statoil.
Organizacja Greenpeace protestuje przeciwko przedsięwzięciu wiertniczemu na Morzu Barentsa, niedaleko od Bjørnøya w północno-wschodniej Norwegii. Aktywiści z ośmiu róznych państw angażują się w tę akcję.

Erlend Tellnes, doradca, który był obecny na statku Esperanza, informuje, że około piętnastu aktywistów wkroczyło na pokład.
-Większość z nich jest na pokładzie, niektórzy tkwią na uprzęży służącej do wspiniania - mówi Tellnes.

Morze Barentsa
Morze Barentsa
wikipedia.org


Greenpeace wyraża swoje przypuszczenia.
- Statoil chce zaryzykować naturalne, bogate zasoby w oklicy Bjørnøya i jej lodowe wybrzeża tylko po to, by otrzyamać więcej oleju, a klimat nie jest już w stanie przyjąć więcej spalania. Dlatego tutaj jesteśmy - aby powstrzymać Statoil.

Organizacja wysłała skargę przeciwko firmie Statoil do Ministerstwa Środowiska, które obecnie jest w trakcie rozwiązywania sprawy. Jednak przedsięwzięcie na platformie nie zostało przerwane, co, według Greenpeace, nie powinno mieć miejsca, skoro sprawa jest w toku.

Ørjan Heradstveit ze Statoil informuje, że platforma wiertnicza chciała dotrzeć do obszaru Hoop na Morzu Barentsa. Mówi, że firma otrzymała pozwolenie z Ministerstwa Środowiska na rozpoczęcie działań badawczych związanych z projektem Apollo w obszarze Hoop.

platforma
wikipedia.org


-Firma nie może wiercić w jednostkach łożysk oleju, aż do momentu, kiedy Ministerstwo ukończy przetwarzanie sprawy - potwierdza Heradstveit.

- Statoil szanuje prawo do legalnych protestów i uważa, że istotna jest demokratyczna dyskusja nad działaniami platformy. Statoil prowadził dialog z Greenpeace w ostatnich miesiącach. Poinformowaliśmy organizację o naszych planach badawczych na Morzu Barentsa i Greenpeace miał okazję, by podzielić się swoim punktem widzenia oraz zadać pytania - kontynuuje Heradstveit.

Podkreśla też, że organizacja została ostrzeżona przed niebezpieczeństwami związanych z akcją na platformie wiertniczej na otwartym morzu.
- Uważamy, że ich zachowanie jest nierozważne i nielegalne, gdy wciąż się przemieszczają z miarą.

Dodaje, że wciąż trwają rozmowy pomiędzy aktywistami a załogą.



Źródło: norwaypost.no; zdjęcie frontowe: wikipedia.org






Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Mocarny Knur

02-06-2014 23:00

Raz sierpem, raz młotem zieloną hołotę! Całe te globalne ocieplenie i CO2 to tylko pretekst, aby okradać społeczeństwo i obniżać PKB. Ciekawe, kiedy ktoś powstrzyma tę sektę New Age Global Oppvarming.

Qmulus Krakow

02-06-2014 11:44

Do ruskich się boja wjeżdżać a u Norwegów bezpieczniej

Marek Keram

01-06-2014 23:42

Brudny Harry

01-06-2014 22:19

do terrorystów powinno się strzelać

El Mundo

01-06-2014 16:28

Więzienei dla tej hołoty , wywieźć ich gdzieć na Arktantyde i tam zostawić... CO2 produkowane przez czlowieka praktycznie nie ma żadnego wpływu na zmiany klimatu, a jeżeli ma to jeszcze nikt tego nei udowodnił... a klimat, zmieniał się , zmienia i bedzie sie zmieniał sam...
Green Peace to mafia działająca za pieniadze tych najwiekszych mafiosow w garniturach , ktorzy zarabiają na tym wielkie pieniadze...

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok