Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

11
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

12
Afera kamieniarska: nielegalne brytyjskie i irlandzkie firmy

 
 foto: dagbladet.no
Od kilku lat, każdego lata do Norwegii przyjeżdżają Brytyjczycy oraz Irlandczycy, którzy zakładają tutaj firmy i za małe pieniądze kładą asfalt oraz kostkę brukową. Urząd skarbowy (Skatteetaten) zbadał wiele takich sezonowych firm, okazało się, że skutecznie unikają płacenia podatków. Firmy kamieniarskie zatrudniają zazwyczaj na czarno tanią siłę roboczą z Europy Wschodniej, warunki pracy są skandaliczne, stawki godzinowe nie przekraczają często 50 koron, a pracownicy traktowani są jak niewolnicy.



12-latek na budowie


W ostatnich tygodniach norweska policja ostrzegała przed firmami kamieniarskimi, które działają w okolicach Asker, Bærum, Sunnmøre, Hordaland, Rogaland, Hedmark, Østfold, Helgeland i Sørlandet.

W jednej z dzielnic willowych w Bærum zaobserwowano chłopca, który zamiatał teren budowy. Mieszkańcy dzielnicy dodają, że widzieli, jak chłopiec nosił kostkę brukową. Dziennikarze Dagbladet odkryli, że chłopak ma 12 lat, co jest jednoznaczne z tym, że jego praca jest niezgodna z prawem. Nadzorca tłumaczył, że chłopak to jego syn, który wykonuje jedynie drobne prace pomocnicze, ponieważ nudzi się placu budowy.

Nadzorcą tej budowy jest Brytyjczyk, Steven Kelly, pracuje dla firmy TJS Steinlegging. TJS Steinlegging oficjalnie figuruje jako firma jednoosobowa z jednym pracownikiem. Pomimo zapewnień osoby nadzorującej, że pracownicy otrzymują odpowiednio wysokie wynagrodzenie, okazało się, że stawka godzinowa wynosi tylko 70 koron. W branży budowlanej ustalone są minimalne stawki godzinowe, wypłacanie niższej kwoty jest niezgodne z prawem. Niewykwalifikowany pracownik powinien otrzymywać 156,60 koron za godzinę, osoba z jednorocznym doświadczeniem zawodowym 163,20. Pracownicy spędzają na budowie minimum 10 godzin dziennie, część zatrudnionych pochodzi z Polski.

Będziemy karać klientów

-Mamy zamiar utrudnić tym firmom pracę w Norwegii, tak bardzo, jak jest to możliwe – powiedział inspektor policyjny Bjørn Vandvik.

Policja, razem ze Skatteetaten oraz Arbeidstilsynet będą współpracować przez całe lato, by odkryć wszystkie firmy działające na czarnym rynku, które unikają płacenia podatków i traktują zatrudnionych ludzi jak niewolników.

-Chcemy ostrzec wszystkich przed korzystaniem z usług tych firm. Działają poza prawem. Są zagrożeniem dla swoich klientów i okolicy, w której pracują, poza tym jakość wykonywanych przez nie usług jest niska – dodaje Vandvik.

Jan Egil Kristiansen, szef wydziału Przestępstw Podatkowych w Skatt Øst zapowiada, że urząd będzie przesłuchiwał osoby, które korzystały z usług firm kamieniarskich. Klienci firm są współodpowiedzialni za unikanie płacenia podatków - w latach 2011 i 2012 zarobek firm kamieniarskich na czarnym rynku wyniósł 11 milionów koron, co odpowiada 2,2 milionom podatku.

Niewolnicy z Rumunii


Dziennikarze Dagbladet spotkali się z kilkoma pracownikami irlandzkich firm kamieniarskich. Mężczyźni pochodzą z Rumunii, są w wieku od 20 do 42 lat, zarobione pieniądze przesyłają rodzinom, które zostały w kraju.

Pracownicy powiedzieli, że są w Norwegii już drugi raz, pracują od 10 do 14 godzin dziennie i zarabiają ok. 36 koron za godzinę. Mężczyźni mieszkają w przyczepach campingowych na jednym z parkingów, nie mają dostępu do łazienki, dlatego myją się po pracy na stacjach benzynowych lub w McDonaldzie.

-Wiem, że Norwegowie odbierają to jako niewolniczą pracę. Ale dla nas nie ma żadnej alternatywy. Musimy wysyłać rodzinom pieniądze. Jeżeli tego nie zrobimy – będą głodować. Jesteśmy uczciwymi ludźmi, chcielibyśmy pracować i żyć jak Norwegowie, nie jak niewolnicy. – powiedział jeden z Rumunów.

Kilka firm pod jednym adresem

W Brønnøysundregistrene, rejestrze norweskich firm, można znaleźć ponad 160 brytyjskich i irlandzkich firm zajmujących się kamieniarstwem itp. Dzięki zarejestrowaniu się, firma może wystawiać faktury oraz założyć konto w banku.

-Kiedy zaczęliśmy ostrzegać ludzi przed płaceniem gotówką, firmy pozakładały konta w bankach. Nie znaczy to, że wszystko zaczęło działać zgodnie z prawem. Firmy nadal mogą unikać płacenia podatków – mówi Jan Egil Kristiansen.

W jedynym z hoteli w regionie Vestfold, i w hotelu przy lotnisku Gardemoen zarejestrowanych jest 50 firm kamieniarskich. W hotelu Vindefjelltunet mieści się 39 firm, właścicielem 10 z nich jest O’Brien, 11 - Coffey.

-Kiedy dzwoni ktoś z irlandzkim akcentem, to mówię, że hotel jest pełny – mówi właściciel hotelu, Espen Høgset.

Na chwilę obecną, w hotelu nie przebywają żadne firmy, jednak właściciel został z nieopłaconymi rachunkami, a na jego adres przychodzą listy od banków, Skatteetaten i Arbeidstilsynet, adresowane do Brytyjczyków.

Właściciel hotelu mówi, że zaobserwował pewien schemat:

-Pracownicy ze Wschodniej Europy jeżdżą najczęściej samochodami dostawczymi, firmowymi, podczas gdy Irlandczycy prowadzą SUVy. Posiadają duże przyczepy campingowe dla swoich rodzin i kilka małych, w których mieszka 4-5 pracowników z Rumunii.

Johnny Svensson z hotelu w Gardemoen wynajmuje trzynastu firmom kamieniarskim pokoje 904, 908 i 910. Brønnøysundregistrene jest o tym fakcie powiadomione.

-Informowałem pocztę, jednak nadal otrzymuję listy dla Mr.Quinn albo Steinlegging A/S, które od razu drę na kawałki. Nie jest łatwo uchwycić szefów tych firm, są dobrze ubrani, jeżdżą drogimi samochodami. Zaraz po nich pojawiają się biedni pracownicy, mają ze sobą sprzęt, jeżdżą pijani i nie potrafią się kulturalnie zachować. Nie było ich w zeszłym roku, ale to nie z nimi, a z Irlandczykami mam największe problemy. Płacą zawsze gotówką, mają mnóstwo pieniędzy. Brønnøysund powinno jak najszybciej zamknąć te firmy.

Arbeidstilsynet podkreśla, że robotnicy ze wschodniej Europy nie dostają do podpisania umów, nie otrzymują wycinków wypłaty, nie mają nawet pozwolenia na pobyt. Pracownikom nie płaci się za nadgodziny i urlopy, nie maja też ubezpieczenia. Wiele osób mówiło o tym, że szefowie używali wobec nich przemocy i grozili im, wynagrodzenie jest często wypłacane z opóźnieniem.

 dane_firmy.jpg
 Dane jednej z firm kamieniarskich, zarejestrowanej w Brønnøysundregisteret.


Źródło: Dagbladet



Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


K T

06-06-2013 00:42

Socjalisci tych Brytyjczykow i Irlandczykow do tego zmusili niepozwalajac na bialo tych cyganow zatrudnic za stawki odpowiednie do kwalifikacji, wykonywanej pracy oraz podazu takich pracownikow w stosunku do popytu na zlecenia.

aga bandola

05-06-2013 23:48

no proszę Brytyjczycy i Irlandczycy to oszuści i cwaniacy

K T

03-06-2013 22:15

I tak wlasnie ma bedzie juz niedlugo upadnie Stoltenberg i socjalizm runie. Nastanie prawdziwy kapitalizm bedzie panowal i kazdy robol bedzie za 50 NOK pracowal bo tyle jest warta praca robola fizycznego jak sie jeszcze otworzy Unie na Ukraine i Turcje a potem na Rosje.

To jest przyszlosc i nadchodzi szybkimi krokami, teraz to sa tylko ostatnie podrygi socjalistow i ich sztucznie hermetycznej gospodarki gdzie pensje za proste zawody ktore potrafi wykonac "nieczytaty i niepisaty cygan z taboru" sa jak dla wartosciowych jednostek

Yatsek :)

03-06-2013 21:31

jasta102 napisał:
Yatsek napisał:
... bo sami rodacy zadzwonili gdzie trzeba i zglosili
czyi rodacy tacy uczynni?

polacy... a Twoimi rodakami to huj wie kto jest... moze Ci z sudanu??

Yatsek :)

03-06-2013 17:57

i bardzo dobrze... na Nesøi u sasiada Litwini malowali garaz... moze inczej: zaczeli budowac... bo sami rodacy zadzwonili gdzie trzeba i zglosili ze jakies dzikusy lataja po drabinach zamiast po rusztowaniu... no zabraklo im dwoch dni zeby dokonczyc.. przyjechali... skontrolowali... i cisza spokoj na nesøi... wraca dobre sprzed kilku lat?? moze moze....

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok