Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
1
500 koron za obraz Rembrandta

 
 Fragment zgubionej akwaforty
Jakim cudem? Otóż norweska poczta zagubiła przesyłkę, zawierającą ponad 350-letnią akwafortę holenderskiego mistrza, a odszkodowanie jakie zaproponowała to właśnie 500 koron. Wartość rynkowa obrazu szacowana jest na 40 000 - 50 000 koron...


Praca Rembrandta van Rijna "Lieven Willemsz van Coppenol, mistrz kaligrafii" miała być ozdobą odbywającej się w ten weekend wystawy w galerii sztuki Soli Brug koło Sarpsborga. Ale tak się nie stało - dzięki Poczcie.

Wspomniane dzieło jest akwafortą, czyli kwasorytem, wykonanym około 1658 roku, który galeria zakupiła za pośrednictwem firmy aukcyjnej w Anglii, a potem przesłała do Norwegii jako przesyłkę poleconą.

Jednak kiedy paczka miała zostać odebrana w Norwegii, pracownicy poczty mogli jedynie rozłożyć bezradnie ręce i przeprosić: Dzieło Rembrandta zniknęło.

- To dla nas oczywiście bardzo przykre, to się rozumie samo przez się - mówi dyrektor galerii Soli Brug, Simen Dørje.

Burdel macie w tym waszym archeo... tj, na tej waszej poczcie

W rozmowie z dziennikarzami norweskiej telewizji, przedstawiciel Poczty, Jørn Michalsen, przyznał, że Poczta norweska zgubiła dzieło Rembrandta. Przesyłka dotarła na pocztę w Nesøya, ale stamtąd w tajemniczy sposób zniknęła.

- Mamy nawet odnotowane, na której półce położono paczkę. Niestety, zniknęła z niej i nie wiemy, co się z nią stało - kajał się Michalsen w rozmowie z NRK Østfold.

Zgodnie z zasadami, jakie obowiązują w przypadku przesyłek poleconych, Poczta zaproponowała galerii odszkodowanie w wysokości 500 koron.

Wartość rynkowa akwaforty szacowana jest na około 40 000 - 50 000 koron.

- W przesyłkach tego typu nie wolno umieszczać przedmiotów o dużej wartości. Nadawca powinien był wybrać inny rodzaj przesyłki, ubezpieczonej na wyższą kwotę. Wtedy odszkodowanie byoby wyższe - wyjaśnia Michalsen.

"Trochę głupio, że nie mieliśmy ubezpieczenia..."

- Bez wątpienia to my sami będziemy musieli ponieść tę finansową stratę. Trochę głupio wyszło, że nie ubezpieczyliśmy przesyłki, ale z drugiej strony, takie ubezpieczenia są bardzo drogie i dlatego wybraliśmy inne rozwiązanie - przyznaje Dørje.

Mimo to Dørje nie rozdziera szat, ani nie wpada w czarną rozpacz z powodu straty, gdyż cała wystawa nie ucierpi zbytnio z powodu braku tej jednej pracy.

- Akwaforta Rembrandta miała być częścią wystawy, składającej się z ponad stu obrazów, więc jej brak nie jest jakąś straszną katastrofą.

W galerii wystawionych jest trzynaście innych prac Rembrandta van Rijna, jak również druki sygnowane przez Francisco Goyę, Edvarda Muncha, Salvadora Dalego i Albrechta Dürera, jak również prace norweskiej królowej Sonji.


Źródło: Aftenposten



Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok