Czytelnia
101 osób ze środowiska lekarskiego w Norwegii wykorzystywało seksualnie pacjentów
3

Przez 10 ostatnich lat 101 lekarzy, pielęgniarek, rehabilitantów itp. straciło prawo do wykonywania zawodu z powodu wykorzystywania seksualnego pacjentów.
Każdego roku personel medyczny traci autoryzację zawodu, ponieważ nadużywa swoich uprawnień wobec pacjentów. Zdarza się też, że osoby te nadal wykonują swoje zawody, pomimo przegranych spraw w sądzie. A oskarżenia, które się pojawiają to m.in., nawiązywanie kontaktów seksualnych z pacjentami, a nawet gwałty, do których dochodzi w szpitalach.
Norweski dziennik Dagbladet przeprowadził w latach 2004-2014 analizę branży medycznej, pod kątem tracenia uprawnień przez lekarzy, którzy dopuszczają się wykroczeń na tle seksualnym.
Najczęściej lekarze
Lekarze pierwszego kontaktu, psychologowie, psychiatrzy, pielęgniarki, asystenci, pracownicy socjalni - te zawody wymieniane były najczęściej w zestawieniu. Spośród nich to lekarze tracą najczęściej prawo do wykonywania zawodu z powodu wykorzystywania seksualnego pacjentów (chociaż jest ich aż trzy razy mniej niż pielęgniarek).

Helse Midt-Norge/flickr.com
- 101 razy w ciągu ostatnich 10 lat odbierano personelowi medycznemu prawo do wykonywania zawodu, to dużo. Wszystko też wskazuje na to, że takich przypadków byłoby więcej, gdyby tylko były zgłaszane odpowiednim służbom - powiedział przewodniczący związku pacjentów (Pasientforeningen), Knut Fredrik Thorne.
Thorne wzywa wszystkich pacjentów do zgłaszania nieprawidłowości, należy mieć na uwadze, że osoby łamiące prawo będą potem leczyły innych potrzebujących pomocy. Helsetilsynet (Inspekcja Zdrowia) nie zawsze od razu zgłasza na policję lekarzy, którzy nadużywają swojej władzy wobec pacjentów.
Osłabione zaufanie
Związek pielęgniarek (Sykepleierforbundet) martwi się, że doniesienia na temat przestępstw na tle seksualnym, dokonywanych przez personel medyczny, osłabi zaufanie pacjentów:

flickr.com/christiaantriebert/
- Pielęgniarki cieszą się ogromnym zaufaniem społeczeństwa. Jeśli jednak więcej tego typu spraw ujrzy światło dzienne, to zaufania zabraknie. Pacjenci wiele od nas oczekują - powiedziała Solveig Bratseth, wiceprzewodnicząca związku.
W Norwegii pracuje około 100 000 pielęgniarek, przedstawiciele tego zawodu znaleźli się jednak w mniejszości, jeśli chodzi o wykorzystywanie seksualne pacjentów. Braseth nie ma jednak wątpliwości, że tego typu sytuacje w ogóle nie powinny mieć w służbie zdrowia miejsca.
Zapobieganie?
Związek psychologów (Psykologforeningen) informuje, że dużym problemem jest sytuacja, w której lekarz angażuje się emocjonalnie w relację z pacjentem. Metodą zapobiegania takiej sytuacji jest przenoszenie pacjentów do innych specjalistów.
Wśród przypadków, do których dotarł Dagbladet były pacjentki, które zgłosiły się z bólem gardła, a lekarz zarządził badanie dopochwowe. Lekarze nie zawsze tracili uprawnienia zawodowe, tłumaczyli się różnicami kulturowymi (jeśli pochodzili z innych państw), ale prawa do wykonywania badań ginekologicznych nie mieli.
Lekarze powinni być grupą zawodową, która cieszy się 100 % zaufaniem, a nie nadużywać swoich praw wobec pacjentów. Dziwi również postawa norweskich sądów, które zrzucają brak profesjonalizmu na różnice kulturowe i brakujące wykształcenie. Czy ostatni czynnik nie powinien być podstawą do wstrzymania władzy zawodowej aż do momentu uzupełnienia brakujących kompetencji? Polacy w Norwegii nie ufają tamtejszym lekarzom i szukają często swoich rodaków w sektorze zdrowia. Jakie są Wasze doświadczenia z norweską służbą zdrowia? Czekacie z leczeniem aż do przyjazdu do Polski? Norwescy lekarze kształcą się chętnie w Polsce, powinni mieć więc odpowiednie wykształcenie i doświadczenie.
Źródło: dagbladet.no, zdjęcie frontowe: pixabay.com - CC0
Reklama
To może Cię zainteresować
16-10-2014 21:23
1
0
Zgłoś
16-10-2014 19:42
0
-2
Zgłoś