Zdaję sobie sprawę że wszystkim obeznanym już bokami wychodzą pytania "czy w takim bla bla zawodzie ciężko będzie mi dostać pracę?". Próbowałam się dowiedzieć z innych źródeł, jednak odpowiedzi które otrzymywałam za każdym razem były sprzeczne.
Zaznaczam że jestem na etapie nauki języka norweskiego i planuję przeprowadzkę w przyszłym roku, mam nadzieję znaleźć pracę i mieszkanie na odległość ponieważ nie mam w Norwegii rodziny ani znajomości. Trochę zmartwiła mnie wiadomość że znajomy- znajomego wrócił z Norwegii bo nie mógł znaleźć pracy jako programista, miałam okazję z nim porozmawiać i przyznam że trochę zaczęłam panikować. Opowiedział mi że nie ma tam miejsc pracy dla komputerowców, że jest może trzech na krzyż deweloperów w Oslo, do których wejście graniczy z cudem, poza Oslo nie ma nic. Ogólnie że niby kiła i mogiła.
Czy to prawda że może być tak ciężko? Ja zajmuję się grafiką 3d, MudBox, Autocad, PS itd.
Dodam że wolałabym ominąć Oslo szerokim łukiem i układać sobie życie przy zachodnim wybrzeżu 
Za wszelkie pomocne odpowiedzi z góry dziękuję <3
Ja z „nią” walczę już 53 lata… i nauczyłem się, że każdy musi znaleźć swój sposób. U mnie raz działa jedno, raz drugie, ale najważniejsze to konsekwencja i obserwacja, co skóra lubi, a czego nie.
Unikaj sterydów. Serio. Na krótką metę pomagają, a potem wraca dwa razy gorzej. Ja w końcu z nich zrezygnowałem i przeszedłem na delikatniejsze dermokosmetyki. Najlepiej działał na mnie Psorisel, zwłaszcza emulsja na noc:
gemini.pl/psorisel-emulsja-na-luszczyce-skory-glowy-na-noc-200-ml-0098898
Generalnie my możemy pisać na własnych przykładach co komu zaognia/pomaga. Ale tak naprawdę każdy ma inną skórę i po jakimś czasie dobierzesz odpowiednie leczenie do siebie. Najważniejsze nie załamywać się.

U mnie pielęgnacyjnie najlepiej sprawdził się Psorisel — dużo skuteczniejszy niż większość rzeczy, które próbowałem na łuszczycę skóry głowy.