Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

Ciekawostki

Norwescy dyplomaci wpuszczeni w rosyjskie maliny

Udostępnij
na Facebooku
Norwescy dyplomaci wpuszczeni w rosyjskie maliny


Norweskim dyplomatom zachciało się malin moroszek rosnących w rosyjskiej strefie militarnej. Wycieczka skończyła się wezwaniem na dywanik.


Norwegowie kochają życie na świeżym powietrzu tak bardzo, że gotowi są przekraczać wyznaczone przez innych nienaruszalne granice. Było tak w przypadku czworga pracowników konsulatu Norwegii w Murmańsku.


W malinowym chruśniaku


Norweskie MSZ odebrało jesienią ubiegłego roku notę autorstwa swojego rosyjskiego odpowiednika, zawierającą informację o karze dyscyplinarnej, którą nałożono na czterech norweskich dyplomatów. O co poszło? Norwegowie wybrali się w podróż na Półwysep Kolski, aby pozbierać maliny moroszki. Owoce, na ich nieszczęście, rosły w strefie militarnej.

Podróżnicy, spośród których dwoje mogło się poszczycić statusem dyplomaty, zostali zatrzymani przez policję, kiedy nieśli wiaderka pełne moroszek do swojego samochodu. Jak wyjaśnili funkcjonariusze prawa, maliny rosły w strefie zamkniętej dla obcokrajowców, wzdłuż drogi między Murmańskiem a Teriberką.

Półwysep Kolski jest najbardziej zmilitaryzowaną strefą w całej Rosji, na jego terenie wiele miast i obszarów jest całkowicie zamkniętych dla gości z zewnątrz.

Na dywaniku


W związku z wybrykiem amatorów malin na MSZ-owski dywanik zostali wezwani przedstawiciele ambasady Norwegii w Moskwie. Rosjanie wyjaśnili, że zachowanie Norwegów było naganne, i że spodziewają się ukarania wycieczkowiczów.

Ambasada zgodnie z sugestią nałożyła na każdego z czworga miłośników malin mandat w wysokości 2000 rubli, czyli ok. 300 koron. Rosjan przeproszono i obiecano poprawę, a sprawa została zamknięta. Malinami ostatecznie cieszyli się Rosjanie, ponieważ Norwegom kazano oddać świeżo zebrane owoce w ręce policji.


Źródło: nrk.no, zdjęcie frontowe: pixabay.com - CC0 Creative Commons


Gość
Wyślij


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok