Futbol nie cieszy, piwo nie smakuje… Pustka po Euro 2016
Depresja kibica? Fot. fotolia.pl - royalty free
Depresja kibica
Bo trzeba to nazwać czystą złośliwością losu, że Polska przegrała z Portugalią. Przed rozgrywką z nami nie wygrali żadnego meczu w regulaminowym czasie, a teraz powalczą o finał. Tymczasem nasi, którzy nie przegrali żadnego meczu w ciągu 120 minut, pożegnali się z turniejem. Złość bierze.
– To chyba najbardziej boli, bo przez całe Mistrzostwa Europy byliśmy zespołem lepszym od Portugali. Ciężko jest oglądać Euro wiedząc, że zabrakło tak niewiele, żeby awansować do półfinału – przyznaje niepocieszony Bartek Lewandowski z Gdańska. – Utożsamiam się z całą kadrą i, tak jak większość Polaków, czuję pustkę – potwierdza.
Hejterzy zatkani
– Chyba na każdym osiedlu w Polsce po każdej strzelonej bramce rozlegały się okrzyki radości – mówi Bartek. – Dostarczyli nam, kibicom, masę pozytywnych emocji. Za to powinniśmy im dziękować.
– Tak naprawdę to wygraliśmy we Francji – deklaruje Kuba Juszczyk, który biało-czerwonym dopingował w Oslo, wcielając się w rolę Orła Mojej Norwegii. – Jeżeli po meczu najwięksi hejterzy internetu nie wiedzieli, co napisać o reprezentacji Polski, to jest to dowód. Dziękuję każdemu piłkarzowi i trenerowi, bo tylko dzięki wam stworzyliśmy niesamowitą atmosferę! Jeszcze nigdy Polonia norweska nie była tak zżyta.
Stoicko do sprawy podchodzi Przemek Rogala z organizacji Polakker i Norge, który rozstrzygający mecz Polska-Portugalia oglądał w polskiej strefie kibica w Oslo. – Czy czuję pustkę? Nie nazwałbym tego pustką, chociaż oczywiście szkoda, bo z reprezentacją narodową każdy się utożsamia. Oni reprezentują nas wszystkich. A że byli tak blisko i przegrali? Taki jest football, tak bywa.
Narodziła się Drużyna
– Nawałka potrafił wykreować „z fusów” zawodników takich jak Michał Pazdan czy Krzysztof Mączyński, którzy potrafią grać na równi z Niemcami, Portugalią czy Szwajcarią. Potrafił też wychować nowych, młodych zawodników, takich jak Bartosz Kapustka – ocenia Bartek. Sam mam zamiar, tak jak przy okazji poprzednich eliminacji, wybrać się do Warszawy na mecze z Danią i Rumunią. – Narodziła się Drużyna przez wielkie „D”, która potrafi żartować sama z siebie, wie co należy poprawić, lubi spędzać ze sobą czas i w najważniejszych momentach potrafi się zmobilizować, czy nawet skoczyć do gardła przeciwnikowi w odwecie za kolegę.
Chodzi o reakcję Kuby Błaszczykowskiego po brutalnym faulu na Robercie Lewandowskim w meczu ze Szwajcarią.
– Nasi są w formie, więc czekam ze spokojem. Jestem pewien, że sobie poradzą – deklaruje Przemek.
Ale nie brakuje malkontentów, których nic nie pocieszy. Łukasz Smolar z Elbląga macha ręką na MŚ. – Dwa lata do mistrzostw, rok eliminacji… Mnie nie to nie pociesza.
To może Cię zainteresować