Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Dzień przed wyjazdem:
Nastrój paniki zaczyna powoli zanikać, niesamowicie podekscytowane dzieci zasnęły, podczas gdy dorośli próbują zebrać myśli i ostanie drobiazgi przed wyjazdem. Zbliża się północ. Dzieci, maluchy lat 7 i 8 śpią, podczas gdy najstarszy, lat 19 zniknął kilka godzin wcześniej, obierając kierunek Oslo, gdzie dziś wieczorem odbędzie się jakiś ogromny koncert. Nie można z tego zrezygnować, pomimo jutrzejszego wyjazdu w godzinach dopołudniowych.

Co trzeba spakować, jadąc na dwutygodniowe , samochodowe ferie pięcioosobową rodziną? Cóż, przygotowania trwały od dwóch tygodni. Śpiwory, 5 sztuk. Koszt noclegów przez 2 tygodnie, w norweskich hotelach, znaczenie przekroczyłby nasze możliwości finansowe. Dlatego będziemy nocować w "hyttach", czyli domkach kempingowych, w których z reguły trzeba mieć swoje śpiwory. Wiec je zabieramy.

Poduszki, 3 sztuki, dla dzieci. Spodnie i kurtki przeciwdeszczowe, kalosze, bez konieczności uzasadniania. Polary, swetry - nigdy nic nie wiadomo. Kiedy nasi sąsiedzi spędzali ostatnie letnie wakacje w Vadsø, z rana były przymrozki. Środek na komary, aparat fotograficzny, kamera video. Misie, bo bez nich czarna rozpacz wieczorami. Lego i barbie, czasopisma, kolorowanki. Krem do opalania, bikini i szorty, bo jesteśmy optymiści. Papierowe talerzyki, kubki, plastikowe widelce, łyżeczki i noże, serwetki, chusteczki, tabletki na ból głowy i biegunkę, apteczka samochodowa, płyty cd i dvd, kilka ładowarek rożnego rodzaju, GPS, komórki, laptop, mp3, uzbierane korony szwedzkie i euro, przydadzą się w drodze, szczoteczki do zębów, kilka książek…. Pełna lista zajęłaby zbyt wiele miejsca i w konsekwencji uśpiła najbardziej wytrwałego czytelnika. Tak wiec, bez szczegółów. Jutro kierunek Sztokholm, z którego odpłyniemy wieczornym promem do Åbo, zwanego po fińsku Turku. Pierwszy cel: Nordkapp, gdzie dotrzemy prawdopodobnie w środę 24 czerwca.

Ekipa w składzie polskiej mamy, norweskiego taty, nastolatka i dwójki maluchów, pełna nadziei i oczekiwań, spędzi ostatnia przed feriami noc w domu.

 

Kolejne dni znajdziesz na blogu. Kliknij !

 


Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok