Biznes i gospodarka
Rząd pozwoli na wydobycie minerałów z dna morskiego. „Zielona zmiana tego potrzebuje”
1

Z dużego obszaru wydzielane będą mniejsze bloki, na których możliwa będzie eksploracja. Fot. Stig Storheil/NVE (zdjęcie poglądowe)
Minister Energii i Ropy Naftowej Terje Aasland poinformował o zezwoleniu na wydobywanie minerałów z dna norweskiego szelfu kontynentalnego. Zasoby mają być wykorzystywane przy transformacji energetycznej Norwegii. Z decyzją nie zgadza się część opozycji oraz organizacje ekologów.
Dokument, na mocy którego rząd chce rozpocząć eksplorację, trafił do Stortingu 20 czerwca rano. – Chcemy zobaczyć, czy wydobycie może odbywać się w sposób opłacalny, zrównoważony i odpowiedzialny – przyznał Aasland na łamach Dagens Næringsliv. Norweskie władze chcą sprawdzić w tym kontekście 281,2 tys. kilometrów kwadratowych Morza Barentsa oraz Morza Grenlandzkiego. W ramach wskazanego obszaru, mają być wydzielane mniejsze strefy ogłaszane następnie jako możliwe do eksploracji na zasadach komercyjnych.
– Zielona zmiana potrzebuje wykorzystania minerałów. Każdy kto je posiada, ma obowiązek sprawdzić, czy można je wydobywać zgodnie z posiadaną wiedzą i w trosce o środowisko – argumentuje minister energii. Premier Jonas Gahr Støre odrzucił z kolei oskarżenia o tzw. zielony kolonializm. – Jeśli zignorujemy zasoby dna morskiego, to rzeczy tak bardzo potrzebne do zielonej zmiany zostawimy innym państwom – powiedział na łamach Financial Times.
– Zielona zmiana potrzebuje wykorzystania minerałów. Każdy kto je posiada, ma obowiązek sprawdzić, czy można je wydobywać zgodnie z posiadaną wiedzą i w trosce o środowisko – argumentuje minister energii. Premier Jonas Gahr Støre odrzucił z kolei oskarżenia o tzw. zielony kolonializm. – Jeśli zignorujemy zasoby dna morskiego, to rzeczy tak bardzo potrzebne do zielonej zmiany zostawimy innym państwom – powiedział na łamach Financial Times.
Nie wszyscy będą zadowoleni
Z decyzją rządu nie zgadzają się partie lewicowe oraz centrolewicowe. Sprzeciw zgłosiły już Socjalistyczna Lewica, Zieloni, Czerwoni oraz Partia Liberalna. – Otwarcie się rządu na minerały z dna morskiego jest atakiem na środowisko i zawstydza Norwegię na arenie międzynarodowej. To, że potrzebujemy tych minerałów do zielonej transformacji, jest nonsensem – skomentowała Ola Elvestuen, rzeczniczka liberałów. Rządzący mogą jednak liczyć na wsparcie pozostałej części opozycji. Pomysł poparli już deputowani Partii Postępu.

Sprzeciw wyraziły także organizacje ekologów oraz aktywiści międzynarodowi.(zdjęcie poglądowe) Fot. Norsk olje og gass, CC BY-SA 2.0, via Wikimedia Commons
Publiczne konsultacje w sprawie trwały do 27 stycznia 2023 roku. Jak precyzuje resort energii, zgoda Stortingu na rozpoczęcie wydobycia spowoduje uruchomienie procesu analogicznego do obowiązującego w przemyśle naftowo-gazowym. Stopniowa eksploracja norweskiego szelfu kontynentalnego odbędzie się na zasadach komercyjnych.
Na dnie norweskiego morza dostępne są złoża ołowiu, cynku, miedzi, złota, srebra, manganu, żelaza, tytanu, kobaltu, niklu, ceru, cyrkonu oraz tzw. metali ziem rzadkich. Ich wydobycie ma być kluczowe w procesie zielonej transformacji. Stanowią elementy akumulatorów samochodów elektrycznych, ogniw fotowoltaicznych oraz turbin elektrowni wiatrowych.
Źródła: Dagens Næringsliv, Financial Times, Ministerstwo Energii i Ropy Naftowej, MojaNorwegia.pl
Na dnie norweskiego morza dostępne są złoża ołowiu, cynku, miedzi, złota, srebra, manganu, żelaza, tytanu, kobaltu, niklu, ceru, cyrkonu oraz tzw. metali ziem rzadkich. Ich wydobycie ma być kluczowe w procesie zielonej transformacji. Stanowią elementy akumulatorów samochodów elektrycznych, ogniw fotowoltaicznych oraz turbin elektrowni wiatrowych.
Źródła: Dagens Næringsliv, Financial Times, Ministerstwo Energii i Ropy Naftowej, MojaNorwegia.pl
Reklama
To może Cię zainteresować
21-06-2023 22:25
4
0
Zgłoś