Prywatni akcjonariusze chcą ratować lotnisko Rygge. Problem w tym, że nie wiedzą jak

Rygge wikimedia.org - Johanroed - Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported
Wyróżnione ogłoszenia
WięcejOgłoszenia MojaNorwegia
Fiasko rozmów
Na poniedziałkowym spotkaniu nowych inwestorów z Olavem Thon i reprezentantem spółki Orkla okazało się, że „Rygge Airport AS” nie ma pomysłu, jak uratować lotnisko i zabezpieczyć obecne stanowiska pracy. Rozmowy okazały się więc fiaskiem.
– Nowi akcjonariusze nie przedstawili żadnego planu finansowego ani pomysłów, które pokazałyby, że istnieją podstawy, aby lotnisko Rygge dalej działało. Grupa nie podała żadnych nowych informacji, nie wyszli też z jakąkolwiek inicjatywą – krytykuje spotkanie Håkon Mageli, reprezentant Orkla. – Myślę, że potrzebują czasu, aby zaproponować jakikolwiek wiarygodny pomysł.
Państwo powinno pomóc, ale nie chce
– Pracownicy Rygge dalej powinni szukać zatrudnienia, jeśli państwo lub Avinor nie będą współwłaścicielami lotniska – skomentował Olav Thon, jedyny prywatny akcjonariusz Moss lufthavn Rygge, po klęsce, jaką okazały się rozmowy z nowymi akcjonariuszami, którzy mają przejąć lotnisko 1 listopada.
Na odpowiedź rządu nie trzeba było długo czekać. Dziś rano Minister Transportu i Komunikacji, Ketil Solvik-Olsen (Frp) powiedziała, że obecni właściciele powinni dalej pracować z nowymi inwestorami, nie powinni też zrzucać odpowiedzialności na państwo.
Obecni właściciele powinni dalej pracować z nowymi inwestorami, nie powinni też zrzucać odpowiedzialności na państwo.
Inwestorzy chcą wparcia
Johannessen zapewnia, że nie zwolnią żadnego pracownika, ale bardzo możliwe, że pójdą oni na tzw. zwolnienie tymczasowe (permittering), dopóki lotnisko nie wznowi działalności.
W czwartek grupa „Rygge Airport” ma się spotkać z przedstawicielami pracowników lotniska.
Na razie nie wiadomo, jakie linie lotnicze miałyby korzystać z Rygge, ponieważ grupa nie podpisała umów z żadną linią lotniczą. Najbardziej oczywistym wyborem byłyby linie skandynawskie, takie jak SAS czy Norwegian, ale obie odmówiły współpracy. Dodatkowo, nie zapowiada się aby irlandzki Ryanair, który rezygnuje z bazy w Rygge 31 października, miał kiedykolwiek wrócić tam z powrotem.
Spór o lotnisko
Jeśli lotniska nie da się uratować, pracę może stracić około 500 osób.

To może Cię zainteresować