Norwegia nadal wśród najdroższych państw Europy. Za niektóre usługi trzeba słono zapłacić

W kraju fiordów ceny pozostają stabilne względem 2023 roku. Sektor żywnościowy oraz usługi turystyczne w Norwegii są zauważalnie droższe niż w wielu innych krajach i istotnie przewyższają poziom cen w Polsce. Mieszkający nad Wisłą znaleźli się po drugiej stronie rankingu, korzystając z jednych z najniższych kosztów życia w Europie.

W 2024 roku Norwegia utrzymała się na poziomie cen o 24 proc. wyższym niż średnia UE. Pozostawała tańsza od m.in. Szwajcarii (74 proc. powyżej średniej) i Islandii (62 proc.). Gorzej wypadły także Dania (43,1 proc.), Irlandia (38,1 proc.) oraz Luksemburg (32,8 proc.). Stabilność względem 2023 roku zapewniły m.in. zrównoważone kursy walutowe i obniżone tempo wzrostu cen — z około 6,0 proc. do około 3,0 proc.

Polska pozostaje państwem o jednych z najniższych cen w Europie. Za przeciętne towary i usługi zapłacimy nad Wisłą średnio 27,8 proc. mniej niż wynosi średnia europejska. Rzeczpospolita wypadła lepiej niż m.in. kraje bałtyckie, Czechy, Słowacja i Węgry.

Nie tylko ogólny poziom cen w Norwegii jest wysoki – szczególnie dotkliwe są ceny żywności. W 2024 r. były one o 31 proc. wyższe niż w UE, przewyższając norweski poziom ogólny o siedem punktów procentowych. W Polsce ceny artykułów spożywczych i napojów bezalkoholowych okazały się 13,2 proc. niższa od średniej unijnej.

Alkohol i wyroby tytoniowe w Norwegii to obszar wyjątkowo wysokich cen – w 2024 roku kosztowały ponad dwukrotnie więcej niż średnio w UE. W tej kategorii gorzej wypada jedynie Islandia. SSB zestawiło wskazane wyniki z Macedonią Północną i Turcją. We wskazanych państwach alkohol i tytoń kosztują 25 proc. cen norweskich.

Norwegia jest również czwartym najdroższym krajem w Europie pod kątem usług hotelarsko-gastronomicznych. Ceny w 2024 roku były o 40 proc. wyższe niż średnia UE (w 2023 ok. 43 proc.). Polska natomiast pozostaje znacznie bardziej konkurencyjna w tym obszarze, z cenami o blisko 9,0 proc. niższymi od unijnej średniej.

W porównaniu do Europy, Norwegowie mają coraz mniej opłacalne wakacje za granicą – wzrost cen w innych krajach oraz spadek kursu korony norweskiej powoduje, że podróż zagraniczna stała się droższa. Mimo wszystko, wydawanie pieniędzy podczas urlopu poza Norwegią nadal wydaje się bardziej atrakcyjne od płacenia nad fiordami.

Jak informuje SSB, nie wszystko jest w Norwegii drogie. Energetyka i ceny samochodów okazują się nad fiordami tańsze niż w UE. Ceny energii elektrycznej są o 46 proc., niższe od unijnej średniej. Za samochody mieszkańcy kraju fiordów płacą średnio około 10 proc. mniej niż pozostali mieszkańcy Starego Kontynentu. To efekt dotacji i ulg, które obniżają koszty dla konsumentów.

Stabilność cen w Norwegii w 2024 roku sprawiła, że pozostała ona jednym z najdroższych krajów w Europie – szczególnie w sferze żywności, alkoholu i usług turystycznych. Polska wypada korzystniej w niemal wszystkich kategoriach konsumpcji, zwłaszcza w segmencie żywności i noclegów. Z kolei silne wsparcie rządowe w Norwegii sprawia, że niektóre obszary – jak energia czy samochody – są tam relatywnie tańsze.

Dla turystów planujących wakacje, Polska oraz inne kraje Europy Środkowo-Wschodniej i południowej pozostają znacznie bardziej atrakcyjne ekonomicznie niż Norwegia.

Dane przedstawione przez SSB i Eurostat wyliczone są według parytetu siły nabywczej (PPP).