Biznes i gospodarka

Meta zapłaci rekordową karę za zbieranie danych o użytkownikach. Sprawa zamyka się po dekadzie

Monika Pianowska

20 lutego 2022 09:00

Udostępnij
na Facebooku
Meta zapłaci rekordową karę za zbieranie danych o użytkownikach. Sprawa zamyka się po dekadzie

Częścią spornej aktualizacji było zintegrowanie funkcji przycisku „Lubię to” na wielu różnych stronach internetowych. stock.adobe.com/ fot. Haris/ tylko do użytku redakcyjnego

Amerykański konglomerat technologiczny Meta, właściciel takich portali jak Facebook, akceptuje rekordowe kary za gromadzenie danych o internautach. Założone przez Marka Zuckerberga przedsiębiorstwo zgodziło się na usunięcie wszystkich zebranych informacji o użytkownikach. W ten sposób dobiega końca dziesięcioletnia batalia prawna.
Pozew złożony w 2012 roku dotyczy aktualizacji na Facebooku, która pojawiła się w 2010 roku. Facebook został pozwany za śledzenie aktywności online własnych użytkowników bez ich zgody w latach 2010-2011 nawet po wylogowaniu się z platformy. Za naruszenie prawa Meta ma uiścić opłatę w wysokości 90 milionów dolarów, co odpowiada 802 milionom koron, donosi CNN Business. Jeśli kara zostanie zatwierdzona przez sąd, będzie to jedna z dziesięciu największych spraw dotyczących bezpieczeństwa danych, informuje kancelaria prawna DiCello Levitt Gutzler.
– Porozumienie w tej sprawie, która ma ponad dekadę, leży w najlepszym interesie naszych użytkowników i udziałowców i cieszymy się, że możemy to zostawić za sobą – napisał rzecznik Meta Drew Pusateri w oświadczeniu dla CNN. Mimo zgody na poniesienie konsekwencji finansowych technologiczny gigant, odpowiedzialny za najpopularniejsze media społecznościowe nie twierdzi, że zrobił coś złego.
Facebook kilkakrotnie wygrywał w sądach niższej instancji, ale wpływały kolejne apelacje.

Facebook kilkakrotnie wygrywał w sądach niższej instancji, ale wpływały kolejne apelacje. Źródło: stock.adobe.com/ fot. Chinnapong/ tylko do użytku redakcyjnego

Internauci o tym nie wiedzieli

Częścią spornej aktualizacji było zintegrowanie funkcji przycisku „Lubię to” na wielu różnych stronach internetowych. Opcja umożliwiła Facebookowi zbieranie danych o aktywności użytkowników za pomocą plików cookie i wtyczek, co jest sprzeczne z amerykańskim prawem. Dzięki temu platforma miała wgląd do tego, które strony odwiedzali internuci, jakie produkty oglądali lub kupowali, a także w jaki sposób się komunikowali. Działo się tak bez względu na to, czy wspomniani użytkownicy w ogóle mieli świadomość, jakie konsekwencje niesie za sobą polubienie czegoś na Facebooku.
Firma oświadczyła, że ​​nie będzie gromadzić plików cookie dotyczących aktywności użytkownika na stronach partnerskich, gdy jest on wylogowany z Facebooka, jednak badacze odkryli, że Facebook nadal gromadził niektóre takie pliki cookie.
Walka prawna trwa już od kilku lat. Wnioski o zamknięcie sprawy przeplatały się z odwołaniami powodów od decyzji sądu, Facebook kilkakrotnie wygrywał w sądach niższej instancji, ale wpływały kolejne apelacje. W końcu obie strony przystały na porozumienie. W ramach umowy Meta zgodziła się na usunięcie wszystkich danych użytkowników, które zebrała w ramach praktyki, i zapłacenie 90 milionów dolarów kary. O zatwierdzeniu umowy ma zdecydować Sąd Okręgowy dla Północnego Dystryktu Kalifornii.

Umowa dotyczy użytkowników Facebooka z USA, którzy mieli konto w okresie od 22 kwietnia 2010 r. do 26 września 2011 r. i którzy odwiedzili witryny z przyciskiem „Lubię to” z Facebooka.

Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok