Biznes i gospodarka

Korona norweska w kryzysie. Ekonomiści apelują do władz o podjęcie działań

Emil Bogumił

29 lipca 2024 16:59

Udostępnij
na Facebooku
5
Korona norweska w kryzysie. Ekonomiści apelują do władz o podjęcie działań

Do korony norweskiej oraz całej Norwegii negatywnie nastawieni są inwestorzy. Fot. Canva

Od kilku tygodni utrzymuje się dramatycznie niski kurs korony norweskiej. Analitycy zaapelowali do władz Norwegii, by podjęły działania, które odmienią sytuację. Prośby kierowane są nie tylko do rządu, ale również banku centralnego oraz Funduszu Naftowego.
Ekspert walutowy Tor Vollaløkken zaznacza, że sytuację korony norweskiej mogą odmienić tylko Norges Bank oraz Oljefondet (Fundusz Naftowy). Pierwsza instytucja powinna doprowadzić do zmiany nastawienia rynkowego poprzez wydanie komunikatu, że dalsza słabnięcie waluty przyczyni się do podwyżki stóp procentowych. Według Vollaløkkena wpłynie to na podejście do pieniądza kraju fiordów.

Vollaløkken proponuje także, by aktywność na rynku walutowym zaznaczył Fundusz Naftowy. Zarządzający nim menedżerowie mają możliwość pozyskiwania korony norweskiej poprzez sprzedaż innych walut.

Przyczyny słabnięcia korony norweskiej

Tor Vollaløkken zwraca uwagę, że na sytuację korony norweskiej negatywnie wpływa zachowanie inwestorów. – Norwegowie inwestują więcej za granicą niż obcokrajowcy w Norwegii. Oznacza to, że popyt na koronę jest niższy niż podaż, a korona słabnie – skomentował w rozmowie z DN.

Torfinn Harding, profesor ekonomii na Uniwersytecie w Stavanger dodaje, że obecny kurs korony norweskiej przekazuje wiele informacji o przyszłości Norwegii. Zaznacza, że negatywnie nastawienie społeczności międzynarodowej do paliw kopalnych, od których produkcji uzależniony jest kraj fiordów, negatywnie wpływa na postrzeganie państwa, w tym jego waluty. Jest to także prognoza spadku produktywności w gospodarce w przyszłości. Profesor dodał na łamach Finansavisen, że problem potęguje polityka rządu, która jest niedopasowana do obecnej sytuacji gospodarczej.
Korona norweska jest najsłabsza od okresu pandemii koronawirusa. To drugi najgorszy okres w historii waluty.

Korona norweska jest najsłabsza od okresu pandemii koronawirusa. To drugi najgorszy okres w historii waluty.Fot. Norges Bank/Pixabay

29 lipca za każdą złotówkę mieszkańcy Norwegii płacili średnio 2,78 NOK. Dolar amerykański wyceniany był na 11,02 NOK, a euro 11,91 NOK. Analizowane waluty podrożały w skali miesiąca w przedziale od trzech do pięciu procent.

Przeczytałeś kolejną odsłonę cyklu walutowego MojejNorwegii. Na kolejny artykuł poświęcony koronie norweskiej i jej relacjom wobec m.in. złotówki zapraszamy w najbliższy poniedziałek.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Karol Pitek

30-07-2024 11:31

Za chwilę boliglån przekroczy 6%. Zawsze możesz wziąć fastrentelån i zbindować na 5%.
W Storebrand np.

Boruta123 Diabeł

30-07-2024 08:11

Apelują o podjęcie działań czyli podniesienie stóp procentowych i większe okradanie społeczeństwa stary numer

Hej hej

30-07-2024 07:49

Moze by tak grupowe postępowanie sądowe wobec banków kredytodawców , moje oprocentowanie jest wyższe już niż na umowie papierkowej

Piotr Maciuba

29-07-2024 21:28

Sytuacja jest jak zwykle oczywista ale nie dla ekonomistów, tworzacych dziwaczne tłumaczenia sentymentu do zielonej energii. W tym kraju niewiele się wytwarza a ropa handluje się za petrodolary. Co zatem idzie nie ma popytu na nok. Bo i co można za niego kupić?

Xx1

29-07-2024 17:58

Przecież oni od kiedy zaczęli rządzić to podejmują działania… A że nie właściwe to już inna bajka… Najważniejsze że im jest dobrze, premier może sobie wypłacić więcej dywidendy i jakoś sobie ten niższy kurs zrekompensuje.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok