Biznes i gospodarka
Korona norweska na przegranej pozycji. Waluta traci do złotego, dolara i euro
2

Norweska waluta odnotowała obniżkę kursów w pierwszej połowie lutego. Fot. Norges Bank/Flickr.com (CC BY-ND 2.0)
Ponad 11 NOK za euro i blisko 10,30 za dolara wskazywały kursy walut. Korona norweska przeżywa najtrudniejszy okres od listopada 2020 roku. Od kilku miesięcy widoczne jest jej osłabienie do najważniejszych środków płatniczych świata. Coraz większą przewagę zdobywa nad nią także złotówka.
2 lutego koronę wyceniano na 0,4275 PLN. To najniższy kurs od grudnia 2020 roku, kiedy norweska waluta po raz ostatni spadła poniżej poziomu 0,43 PLN. W ciągu ostatnich pięciu lat podobny stosunek NOK/PLN odnotowano także jesienią 2019 roku oraz wiosną 2018 roku. Największę załamanie nastąpiło w marcu 2020 roku, kilka tygodni po wybuchu pandemii koronawirusa. Koronę norweską wyceniano wówczas w przedziale 0,35-0,39 PLN.
W pierwszej połowie lutego zdecydowanie silniejsze okazało się również euro. Za jedno euro Norwegowie muszą płacić średnio 11,03 NOK. To najgorszy wynik od listopada 2020 roku. Z kolei dolar wyceniany jest w przedziale 10,24-10,33 NOK. Od początku roku norweska waluta osłabiła się o pięć proc. względem euro i 4,3 proc. w porównaniu do dolara amerykańskiego.
W pierwszej połowie lutego zdecydowanie silniejsze okazało się również euro. Za jedno euro Norwegowie muszą płacić średnio 11,03 NOK. To najgorszy wynik od listopada 2020 roku. Z kolei dolar wyceniany jest w przedziale 10,24-10,33 NOK. Od początku roku norweska waluta osłabiła się o pięć proc. względem euro i 4,3 proc. w porównaniu do dolara amerykańskiego.
Słynni bankierzy z błędnymi założeniami
Jak wynika z obecnych kursów walut, nie sprawdziły się założenia międzynarodowych ekspertów, którzy przewidywali boom korony norweskiej. Finansiści z m.in. banku inwestycyjnego Morgan Stanley przewidywali, że jeszcze w 2023 roku wartość pieniądza z kraju fiordów wzrośnie o 15 proc. Na potencjał jednostki monetarnaje zwrócili uwagę m.in. stratedzy finansowi Danske Bank. Przypuszczali, że korona norweska umocni swoją pozycję dzięki wysokim cenom ropy i gazu. Kolejny wzrost wartości waluty miał nastąpić po obniżeniu cen energii elektrycznej. Już na przełomie stycznia i lutego okazało się jednak, że sytuacja geopolityczna zbyt mocno działa na niekorzyść norweskiego pieniądza.
Sytuacja międzynarodowa działa na niekorzyść
Korona norweska należy do grupy walut najbardziej podatnych na sytuację geopolityczną. Obecnie traci m.in. przez zmieniające się ceny energii i surowców, drożejące artykuły spożywcze i niepewność na giełdach. – Na rynkach jest hałas. To negatywnie nastawia do korony norweskiej – tłumaczy na łamach Nettavsien analityk makroekonomiczny i walutowy Dane Cekov z banku Nordea. – Kurs korony jest również słabszy w porównaniu z szacunkami Norges Bank. Wiele wskazuje na to, że Norges Bank, biorąc pod uwagę aktualne dane, powinien skorygować ścieżkę podwyżek stóp procentowych w górę – dodaje. Ekonomista przyznał też, że mieszkańcy Norwegii odczuwają słabość waluty na co dzień. Drożeją przez to towary importowane – część żywności, ubrania oraz technologia.

Dane Cekov z banku Nordea proponuje, by Norges Bank podwyższył stopy procentowe do poziomu 3,25 lub 3,5 proc.Fot. Flickr.com/Norges Bank/CC BY-ND 2.0
Korona norweska uznawana jest za najsłabszą walutą w grupie G10, która gromadzi dziesięć najczęściej wymienianych jednostek monetarnych na świecie. Analitycy przyznają, że nie ma drugiej waluty, która tak mocno reaguje na działania rynku międzynarodowego. Sytuacja, wywołana obecnie przez wojnę w Ukrainę, była zauważalna również w trakcie pandemii koronawirusa.
Źródła: Nettavisen, MojaNorwegia.pl
Źródła: Nettavisen, MojaNorwegia.pl
Reklama
To może Cię zainteresować
1
14-02-2023 06:51
0
-3
Zgłoś
13-02-2023 20:05
1
0
Zgłoś