Europa stawia na norweski gaz. Ma być ekologicznie, bezpiecznie i coraz mniej z Rosji

– Gaz pozostaje ważną częścią naszego systemu energetycznego do 2030 roku. Może być pomostem między węglem a energią odnawialną – powiedział w Brukseli unijny komisarz ds. energetyki Miguel Arias Cañete. – Jest najczystszym z paliw kopalnych i jasne jest, że potrzebujemy gazu, aby wesprzeć ambitny plan rozwoju odnawialnych źródeł energii. 

Norweski minister energetyki i ropy naftowej Norwegii Tord Lien z zadowoleniem przyjął zapowiedzi Brukseli. – Unia Europejska potrzebuje norweskiego gazu – podsumował. Norwegia ma znaczne, niewykorzystane zasoby gazu ziemnego i pozostanie godnym zaufania jego dostawcą do Europy w długim terminie, zapowiedział.  

Unijny komisarz ds. unii energetycznej Maroš Šefčovič już wcześniej deklarował, że w 2030 roku UE będzie potrzebowała mniej więcej tyle samo gazu, ile potrzebuje dzisiaj.

– To oznacza zamówienia norweskiego dla gazu przez długi, długi czas – nie kryje zadowolenia także Karl Eirik Schjøtt-Pedersen z Norsk olje og gass, organizacji zrzeszającej firmy sektora.

W tej chwili Norwegia dostarcza około 20 procent gazu na rynek europejski.

Zgodnie propozycją Brukseli Komisja będzie również miała wgląd w międzyrządowe umowy energetyczne pomiędzy krajami UE a krajami trzecimi, takimi jak Rosja. W ten sposób Bruksela chce się upewniać, że umowy poszczególnych krajów są zgodne z unijnymi przepisami i wpływać na warunki, na jakich poszczególne kraje negocjują nowe umowy na dostawy z krajami trzecimi. 

Komisja chce mieć wgląd także w kontrakty komercyjne, które dotyczą zakupu na tyle dużych ilości gazu, że mogą mieć wpływ na bezpieczeństwo dostaw. Dotyczyć to ma umów z tymi dostawcami, którzy zapewniają ponad 40 procent rocznego zapotrzebowania na gaz w danym kraju. Będą one pokazywane w Brukseli tuż po zawarciu.  

Proponując wprowadzenie kontroli umów gazowych jeszcze przed ich podpisaniem, Bruksela uwzględnia tym samym część postulatów Polski. „Komisja zapowiada, że chce wziąć pod lupę porozumienia międzyrządowe z Gazpromem, co – jak podkreślają dyplomaci – utrudni Rosji rozgrywanie krajów pomiędzy sobą”, podaje PAP.

Propozycje będą teraz dyskutowane przez państwa członkowskie Unii Europejskiej i Parlament Europejski.