Biznes i gospodarka

Dania cofnęła pozwolenie na budowę Baltic Pipe. „Projekt ma dla Europy strategiczny charakter”

Emil Bogumił

04 czerwca 2021 17:00

Udostępnij
na Facebooku
2
Dania cofnęła pozwolenie na budowę Baltic Pipe. „Projekt ma dla Europy strategiczny charakter”

Na zdjęciu: jeden z duńskich odcinków Baltic Pipe Fot. materiały prasowe Baltic Pipe Project/Energinet

Prace nad inwestycją Baltic Pipe na odcinku duńskim zostały wstrzymane. Problemy z budową rurociągu wynikają z decyzji tamtejszej Komisji Odwoławczej ds. Środowiska i Żywności. Odpowiednie organy muszą przeprowadzić dodatkowe badania, które sprawdzą, czy powstający system przesyłu gazu nie wpłynie negatywnie na żyjące w okolicy gatunki zwierząt.
Jak wynika z komunikatu duńskiej spółki Energinet, Komisja Odwoławcza ds. Środowiska i Żywności uchyliła pozwolenie środowiskowe z 12 lipca 2019 roku wydane przez Duńską Agencję Ochrony Środowiska. Decyzję wydano 31 maja. Urząd musi ponownie zbadać sprawę. Instytucja sprawdzi, czy budowa gazociągu może przyczynić się do zniszczenia lub naruszenia miejsc rozrodu i odpoczynku niektórych gatunków zwierząt. Według urzędników, zgody wydane w 2019 roku nie zawierały odpowiedniego poparcia w dokumentacji środowiskowo-prawnej.

Polska nie jest stroną w sporze

Urzędnicy powołali się 31 maja na unijną dyrektywę siedliskową. Cofnięcie zgody ma jedynie wpływ na budowę duńskiego odcinka Baltic Pipe. Sprawa musi zostać rozwiązana pomiędzy Agencją Ochrony Środowiska i Energinet – operatorem systemu w Danii. Polska nie jest stroną w sporze.
– Wiele wskazuje na to, że prace na duńskim odcinku, którego dotyczy dzisiejsza decyzja, zostaną wstrzymane jedynie czasowo. Na pozostałych odcinkach prace trwają w sposób niezakłócony – skomentował w rozmowie z mediami Paweł Jabłoński, wiceminister spraw zagranicznych. Budowa 210-kilometrowego odcinka w Danii ma ruszyć ponownie. Energinet musi przedstawić analizy wskazujące, że inwestycja nie wpłynie negatywnie na siedliska m.in. nietoperzy oraz myszy polnych. Jak wskazują tamtejsze organy, tego typu dokumentacja powinna zostać przedstawiona jeszcze przed startem budowy.
Według pierwotnych założeń, budowa Baltic Pipe miała zakończyć się pierwszego października 2022 roku.

Według pierwotnych założeń, budowa Baltic Pipe miała zakończyć się pierwszego października 2022 roku. Fot. Lemiel / CC BY-SA (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0)

Baltic Pipe ma stanowić nowy system przesyłu gazu z norweskiego szelfu kontynentalnego na rynek duński oraz polski. Odbiorcami mogą być także państwa sąsiadujące. Projekt jest wspólnym przedsięwzięciem duńskiego operatora przesyłowego (Energinet) oraz polskiego odpowiednika instytucji (GAZ-SYSTEM). W skład inwestycji wchodzi pięć komponentów: gazociąg na dnie Morza Północnego (podmorski odcinek gazociągu łączący norweski system przesyłowy gazu z Danią), rozbudowany duński system przesyłowy, tłocznia gazu w Danii,  gazociąg na dnie Morza Bałtyckiego (połączenie duńskiego i polskiego systemu przesyłu) oraz rozbudowany polski system przesyłowy.

Jak zwracają uwagę polscy urzędnicy, krajowi eksperci analizują sprawę. – Nie mamy prawnej możliwości odniesienia się do tej decyzji. Podejmujemy odpowiednie działania kanałami dyplomatycznymi. Trzeba pamiętać, że projekt Baltic Pipe ma dla Europy strategiczny charakter – podsumował znaczenie inwestycji Paweł Jabłoński, wiceminister spraw zagranicznych.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Ze nek

07-06-2021 10:18

Jak zwykle.
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę

Xx1

04-06-2021 19:12

Okaże się ze tereny przez które ma przebiegać gazociąg zamieszkuje żadki gatunek dżdżownicy i będzie pozamiatane...

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok