Biznes i gospodarka

Ceny paliw w Norwegii. Wakacje nad fiordami z dieslem, elektrykiem i benzyniakiem

Emil Bogumił

18 lipca 2023 13:50

Udostępnij
na Facebooku
4
Ceny paliw w Norwegii. Wakacje nad fiordami z dieslem, elektrykiem i benzyniakiem

Różnice wynikające z wybranego środka transportu mogą być całkiem spore. Fot. materiały prasowe Norsk elbilforening

Od 2020 roku mieszkańcy Norwegii coraz częściej decydują się na spędzenie wakacji w kraju. Część podróżujących zwiedza najatrakcyjniejsze regiony, korzystając z samochodów osobowych. Wybór którego pojazdu – elektrycznego, benzynowego czy z silnikiem diesla – okaże się najkorzystniejszy cenowo?
Jak wynika z danych portalu www.globalpetrolprices.com, w lipcu (dane z 10.07.2023) na norweskich stacjach benzynowych o około 14 proc. tańszy był olej napędowy:

  • 22,12 NOK/l benzyny,
  • 19,45 NOK/l oleju napędowego.

Z kolei według ostatnich danych Centralnego Biura Statystycznego (SSB) wynika, że średnia cena prądu (I kwartał 2023 roku) w Norwegii wyniosła 1,82 NOK/kWh. Po odliczeniu kwoty dofinansowania rządowego, stawka wyniosła 1,43 NOK/kWh. Taka cena dotyczy jedynie gospodarstw domowych. Na stacjach szybkiego ładowania średnia kwota za jednostkę ładowania oscyluje wokół 7,45 NOK.

Na potrzeby porównania skorzystamy z Volvo XC 40. Samochód zajął piąte miejsce w rankingu popularności samochodów kupowanych w Norwegii w czerwcu 2023 roku.

Benzyna, diesel czy elektryk? Podróż z Oslo do Bodø

Najpopularniejsza trasa z norweskiej stolicy do Bodø (Nordland) zajmuje co najmniej 15,5 godziny. Kierujący mają do pokonania 1189 kilometrów. Pojemność użytkowa baterii jednego z najpopularniejszych samochodów w Norwegii – Volvo XC40 – wynosi 78 kWh. Według danych producenta, pozwala to na przejechanie około 500 kilometrów. Rozpoczynający podróż w Oslo będą zmuszeni naładować akumulator co najmniej trzykrotnie – przed wyjazdem oraz dwukrotnie podczas jazdy.

Zakładając, że pierwsze ładowanie odbędzie się w domu, jego koszt wyniesie 111,54 NOK. Kolejne procesy w trasie wygenerują koszt 801 NOK. Łączna cena przejazdu – w jedną stronę – wyniesie 912,54 NOK. Jeśli w drodze powrotnej ładowania odbywają się tylko na stacjach szybkiego ładowania, pełen przejazd wyniesie 2300,02 NOK.

Podstawowa wersja Volvo XC 40 w cyklu mieszanym spala 7,3 l/100 km benzyny. Generuje to koszt 1919,94 NOK za przejazd z Oslo do Bodø. Podróż w obie strony wyniesie 3839,89 NOK. Obecnie sprzedawany model Volvo XC 40 nie posiada opcji z silnikiem diesla. Przy poprzednio produkowanej wersji spalanie wynosiło 6,5l/100 km. W takim przypadku koszt podróży wyniósłby 3006,38 NOK.
Trzy najpopularniejsze modele sprzedawane w Norwegii w czerwcu 2023 roku – Tesla Model Y, Volkswagen ID.4, Skoda Enyaq to pojazdy posiadające jedynie wersję elektryczną.

Trzy najpopularniejsze modele sprzedawane w Norwegii w czerwcu 2023 roku – Tesla Model Y, Volkswagen ID.4, Skoda Enyaq to pojazdy posiadające jedynie wersję elektryczną.Fot. flickr.com/ Greg Gjerdingen/ https://creativecommons.org/licenses/by/2.0/

W porównaniu z benzyniakami, podróż samochodem elektrycznym na odcinku blisko 2400 kilometrów w Norwegii okazuje się ponad 1500 NOK tańsza. W porównaniu z pojazdem posiadającym silnikiem diesla, oszczędność wynosi ponad 700 NOK. Kierowcy elbili mogą liczyć także na niższe stawki opłat drogowych.

Przeczytałeś kolejną część cyklu poświęconego zakupom i cenom w Norwegii. Artykuły dotyczące wskazanej tematyki pojawiają się na portalu MojaNorwegia.pl w każdy wtorek.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Joanna Kuchnicka

20-07-2023 23:46

Dla tych co chcą zaliczyć podróż po Norwegii (albo gdziekolwiek indziej!!!). Usiadż+przekalkujuj. Za drogo? Usiądź+pomyśl. Da się taniej? ( DA SIĘ!) Usiądź+zorganizuj. Nie poszło?? Zapytaj!! Mam nadzieję, że to forum właśnie min dlatego trwa. Jedź. Ciesz się. Przestań ZRZĘDZIĆ publicznie. Uff...

Eli Bulls

18-07-2023 19:14

Nie jestem pewien tych oszczędności biorąc pod uwage fakt ze wielu jedzie z wyładowanym po brzegi autem, dzieciakami i przynajmniej 2 dorosłe osoby a czesto z domem na kolach za autem . Cała ta elektryczna nagonka ma nas przekonac do słuszności przymusu - nakazu posiadania auta - zapalniczki. Do pracy owszem. Małe oszczędne autko elektryczne - spoko. Na wyjazdy poza miasto mordęga. Ponadto nie liczył bym w przyszłości na jakiekolwiek bonusy wynikające z posiadania takowego pojazdu. Bedzie wiecej elektryków to i oplaty wzrosną. Rząd nie tak łatwo zrezygnuje z opłat za bramki, parkingi itd. Ulga podatkowa tez zniknie a kiedy juz wytrzebią większość spaliniaków nie bedzie innej opcji jak placenie grubej kasy za prąd i inne obecne daniny. Pozdrawiam

Tomi84

18-07-2023 17:49

Panie Arkadiuszu Noworycki Noworycki , jak mamy w w ten sposób patrzeć to najtaniej i najszybciej wyjdzie przelot samolotem ale nie o to tutaj chodzi , bo widoki w Norwegii są piękne i co chwila człowiek zatrzymuje się tu i tam , żeby zrobić zdjęcie itd to są wakacje a nie wyścig szczurów z punktu A do punktu B
Nie posiadam elektryka ale w wypadku zwiedzania Norwegi widzę ,ze to najlepsza komunikacja , bo tanio i powoli gdzie wakacje i zwiedzanie tak powinno wyglądać

A jaki jest łączny czas przejazdu (od punktu do punktu) tam i z powrotem? Dla poszczególnych pojazdów.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok