Premier Danii Daniel Lars Lokke Rasmussen odwiedził dziś Warszawę, by porozmawiać z szefową polskiego rządu Beatą Szydło. Głównym tematem ich spotkania jest gazociąg Baltic Pipe, dzięki któremu do Polski może popłynąć gaz z norweskich złóż.
Nowy gazociąg będzie częścią projektu Baltic Pipe, czyli dwukierunkowego połączenia gazowego między Polską a Danią. Linia ma mierzyć 230 km i przebiegać od polskiej miejscowości Niechorze do duńskiego Redvig. Powodzenie inwestycji przyniosłoby duże korzyści Polsce i Danii, dlatego temat gazociągu jest głównym punktem spotkania szefów duńskiego i polskiego rządu, które rozpoczęło się o 12.15. Konferencję prasową zaplanowano na godzinę 14.
Uniezależnić się od Rosji
Dlaczego kwestia Baltic Pipe jest tak ważna? Obecnie jedynym dostępnym gazem w regionie Europy Środkowo-Wschodniej jest ten pochodzący z Rosji. Podłączenie się pod Baltic Pipe zwiększyłoby bezpieczeństwo energetyczne Polski, która nie musiałaby być już zależna od wschodniego sąsiada. Duńczycy również odnieśliby korzyści ze współpracy w ramach tego projektu. Ich złoża na Morzu Północnym powoli się wyczerpują, a kraj musi zadbać o bezpieczne źródło dostaw surowca. Dodatkowo, poprzez współpracę polsko-duńsko-norweską, udałoby się umocnić integrację europejskiego rynku gazu.
Gazociąg ma powstać przed końcem 2022 roku – gdy wygaśnie obecna umowa na zakup rosyjskiego gazu. Szacuje się, że do Polski może trafić aż siedem mld metrów sześciennych gazu, które spółka-córka PGNiG będzie wydobywać na Morzu Północnym.
To nie pierwsze rozmowy prowadzone przez szefową polskiego rządu na temat projektu Baltic Pipe. Na początku lutego Beata Szydło spotkała się z norweską premier Erną Solberg. Szydło podkreślała wówczas, że budowa gazociągu Baltic Pipe zapewni Polsce lepszy poziom bezpieczeństwa energetycznego.
Unia wspiera projekt Baltic Pipe
Gaz-System – polski operator gazociągów przemysłowych zaangażowany w inwestycję Baltic Pipe, poinformował w marcu, że do końca roku powstanie studium wykonalności gazociągu. Znajdzie się w nim analiza rynku, analiza techniczna, strategiczna i ekonomiczna. Nad tymi zagadnieniami pracują obecnie polscy i duńscy operatorzy gazowych systemów przesyłowych.
Jak można przeczytać na oficjalnej stronie internetowej spółki, w 2015 roku, w ramach programu „Łącząc Europę” (Connecting Europe Facility), Unia Europejska przeznaczyła 400 tys. euro, by dofinansować opracowanie studium.
– Projekt Baltic Pipe jest uwzględniony na przyjętej w dniu 18 listopada 2015 r. przez Komisję Europejską liście projektów PCI (Project of Common Interest). Główne cele projektu Baltic Pipe, jako projektu wspólnego zainteresowania w Unii Europejskiej, to dalsze wzmacnianie dywersyfikacji dostaw, integracja rynku, wzrost konkurencyjności cen oraz wzmocnienie bezpieczeństwa dostaw przede wszystkim w Polsce i w Danii, a także w Europie Środkowo-Wschodniej oraz w regionie Państw Bałtyckich – mówi Janusz Kowalski, wiceprezes Zarządu PGNiG SA.
Nie tylko gaz
Premier Danii i Polski podczas dzisiejszego spotkania omówią nie tylko projekt rozszerzenia gazociągu Baltic Pipe. Politycy będą też rozmawiać o najważniejszych, bieżących problemach Unii Europejskiej, kryzysie migracyjnym oraz sytuacji na Ukrainie.
O przebiegu spotkania i ustaleniach będziemy informować na bieżąco.