Artykuł sponsorowany
10 faktów o polskich emigrantach w Norwegii
8

Perspektywa wyższych zarobków wiąże się jednak często z rozłąką z rodziną. /zdjęcie ilusracyjne materiały prasowe
Od 2010 roku, gdy wjazd do Norwegii przestał wiązać się z koniecznością starania o pozwolenie na pobyt lub pracę, liczba Polaków decydujących się na emigrację w tym kierunku znacznie wzrosła. Oto 10 faktów o polskich emigrantach w Norwegii.
1. Polacy stanowią największą grupę migrantów zarobkowych
Obecnie imigranci, do których zalicza się również dzieci przyjezdnych urodzone już na miejscu, stanowią w Norwegii 18 proc. populacji. W 2019 roku w kraju fiordów naszych rodaków było tam już około 100 tysięcy, co dało nam pierwsze miejsce wśród migrantów zarobkowych w tym kraju. Tuż za Polakami znaleźli się Litwini i Szwedzi.
2. Do Norwegii migruje niewielu najmłodszych Polaków
Grupa osób zaraz po zakończeniu edukacji, czyli do 24 lat, wśród polskich emigrantów w Norwegii stanowi bardzo mały odsetek. Według raportu NBP o Polakach pracujących za granicą w 2018 roku najwięcej Polaków pracujących w Norwegii było w wieku od 35-44 lat (33 proc., a więc o 8 proc. więcej od średniej dla wszystkich polskich emigrantów) oraz 25-34 lat (29 proc.).
3. Na północ jadą osoby z każdym wykształceniem
W Norwegii pracuje najwięcej Polaków o wykształceniu średnim zawodowym, ale odsetek ten nie jest wiele wyższy niż osób z wykształceniem wyższym. Grupa polskich pracowników jest więc bardzo zróżnicowana pod kątem zdobytych dyplomów, z czym poniekąd wiąże się fakt, że bardzo różne są także zawody, jakie wykonują.
Obecnie imigranci, do których zalicza się również dzieci przyjezdnych urodzone już na miejscu, stanowią w Norwegii 18 proc. populacji. W 2019 roku w kraju fiordów naszych rodaków było tam już około 100 tysięcy, co dało nam pierwsze miejsce wśród migrantów zarobkowych w tym kraju. Tuż za Polakami znaleźli się Litwini i Szwedzi.
2. Do Norwegii migruje niewielu najmłodszych Polaków
Grupa osób zaraz po zakończeniu edukacji, czyli do 24 lat, wśród polskich emigrantów w Norwegii stanowi bardzo mały odsetek. Według raportu NBP o Polakach pracujących za granicą w 2018 roku najwięcej Polaków pracujących w Norwegii było w wieku od 35-44 lat (33 proc., a więc o 8 proc. więcej od średniej dla wszystkich polskich emigrantów) oraz 25-34 lat (29 proc.).
3. Na północ jadą osoby z każdym wykształceniem
W Norwegii pracuje najwięcej Polaków o wykształceniu średnim zawodowym, ale odsetek ten nie jest wiele wyższy niż osób z wykształceniem wyższym. Grupa polskich pracowników jest więc bardzo zróżnicowana pod kątem zdobytych dyplomów, z czym poniekąd wiąże się fakt, że bardzo różne są także zawody, jakie wykonują.
4. Głównym powodem emigracji są wyższe zarobki w Norwegii
Ten powód dotyczy większości polskich emigrantów, a szczególnie popularny był w ostatnich latach, w których bezrobocie w Polsce było minimalne. Trudno powiedzieć, jak na sytuację wpłynie pandemia i związany z nią kryzys gospodarczy, ale dotychczas argument o braku pracy w Polsce nie był zbyt często podnoszony. Norwegia, w której zarobki są bardzo wysokie, przyciąga wielu migrantów zarobkowych, a Polacy stanowią bardzo dużą ich część.
5. Na emigracji częściej bez rodziny
Perspektywa wyższych zarobków wiąże się jednak często z rozłąką z rodziną. Wśród Polaków mieszkających w Norwegii aż 44 proc. przebywa w tym kraju bez żadnych krewnych. Może to być skutek wysokich kosztów utrzymania na Północy, ale także tego, że wielu Polaków decyduje się na emigrację na krótki okres lub sezonowo w celu podreperowania budżetu.
6. Profil polskiego emigranta - wykwalifikowany robotnik
Najwięcej polskich emigrantów w Norwegii zajmuje stanowiska, które wpisują się w wyznaczoną w raporcie NBP kategorię robotnik/rzemieślnik - jest to aż 40 proc. Na drugim miejscu znajdują się prace proste, które wykonuje 20 proc. polskich migrantów - te często wiążą się z migracją sezonową. Stosunkowo duża liczba Polaków prowadzi też własne przedsiębiorstwa. Najwięcej Polaków znajduje zatrudnienie w branży budowlanej, wielu w gastronomicznej i stoczniowej. Częstym wyborem jest także pomoc domowa i opieka nad osobami starszymi.
Ten powód dotyczy większości polskich emigrantów, a szczególnie popularny był w ostatnich latach, w których bezrobocie w Polsce było minimalne. Trudno powiedzieć, jak na sytuację wpłynie pandemia i związany z nią kryzys gospodarczy, ale dotychczas argument o braku pracy w Polsce nie był zbyt często podnoszony. Norwegia, w której zarobki są bardzo wysokie, przyciąga wielu migrantów zarobkowych, a Polacy stanowią bardzo dużą ich część.
5. Na emigracji częściej bez rodziny
Perspektywa wyższych zarobków wiąże się jednak często z rozłąką z rodziną. Wśród Polaków mieszkających w Norwegii aż 44 proc. przebywa w tym kraju bez żadnych krewnych. Może to być skutek wysokich kosztów utrzymania na Północy, ale także tego, że wielu Polaków decyduje się na emigrację na krótki okres lub sezonowo w celu podreperowania budżetu.
6. Profil polskiego emigranta - wykwalifikowany robotnik
Najwięcej polskich emigrantów w Norwegii zajmuje stanowiska, które wpisują się w wyznaczoną w raporcie NBP kategorię robotnik/rzemieślnik - jest to aż 40 proc. Na drugim miejscu znajdują się prace proste, które wykonuje 20 proc. polskich migrantów - te często wiążą się z migracją sezonową. Stosunkowo duża liczba Polaków prowadzi też własne przedsiębiorstwa. Najwięcej Polaków znajduje zatrudnienie w branży budowlanej, wielu w gastronomicznej i stoczniowej. Częstym wyborem jest także pomoc domowa i opieka nad osobami starszymi.
7. Większość twierdzi, że nie pracuje w Norwegii poniżej swoich kwalifikacji
Według raportu NBP polscy emigranci w Norwegii najrzadziej spośród Polaków na emigracji deklarują, że pracują poniżej swoich kwalifikacji. Aż 66 proc. respondentów stwierdziło, że ich praca na emigracji jest mniej więcej zgodna z ich poziomem kwalifikacji, podczas gdy w Niemczech, Holandii i Wielkiej Brytanii odsetek ten był znacznie mniejszy.
8. Przekazują pieniądze do Polski średnio co dwa miesiące
Polscy emigranci przesyłają z Norwegii pieniądze średnio 6 razy w roku, czyli całkiem regularnie. Najwięcej z nich przesyła małe kwoty, do tysiąca koron norweskich, ale dużo osób decyduje się na kwoty bardzo duże, bo powyżej 10 tysięcy koron. Duża częstotliwość ma związek z dwiema cechami polskiej emigracji do Norwegii - tym, że często wyjeżdża się samotnie i wspiera krewnych w Polsce, i tym, że są to migracje czasowe i zarobkowe, a więc ich celem jest odłożenie pieniędzy na koncie w kraju.
9. Najczęściej przelewają pieniądze za pośrednictwem transferu bankowego
Ponad 50 proc. Polaków przekazując korony norweskie, decyduje się na tradycyjny przelew bankowy. To zaskakujące, bo forma ta nie jest najbardziej opłacalna, a przecież regularna wysyłka pieniędzy powinna motywować do zmniejszania kosztów. Podczas gdy w bankach wymiana waluty jest obciążona dużymi spreadami, w kantorach internetowych można przewalutować korony norweskie bardzo korzystnie, nawet o 6 proc. taniej niż w banku lub zwykłym kantorze. Serwis InternetowyKantor.pl pozwala nie tylko oszczędzić na wymianie, ale umożliwia proste i szybkie przelewy. Dzięki temu przekaz jest równie komfortowy jak transfer bankowy, ale o wiele tańszy od niego.
10. Pracujący w Norwegii oszczędzają częściej niż inni polscy emigranci
Najwięcej pieniędzy przekazywanych przez emigrantów zawsze jest przeznaczanych na bieżącą konsumpcję i przekazy z Norwegii nie są tu żadnym wyjątkiem. Wyróżnia je natomiast to, że największy odsetek jest przekazywany na oszczędności. Dość duża część, niemal 15 proc. środków, przeznaczana jest na spłatę zobowiązań, takich jak kredyty hipoteczne.
Według raportu NBP polscy emigranci w Norwegii najrzadziej spośród Polaków na emigracji deklarują, że pracują poniżej swoich kwalifikacji. Aż 66 proc. respondentów stwierdziło, że ich praca na emigracji jest mniej więcej zgodna z ich poziomem kwalifikacji, podczas gdy w Niemczech, Holandii i Wielkiej Brytanii odsetek ten był znacznie mniejszy.
8. Przekazują pieniądze do Polski średnio co dwa miesiące
Polscy emigranci przesyłają z Norwegii pieniądze średnio 6 razy w roku, czyli całkiem regularnie. Najwięcej z nich przesyła małe kwoty, do tysiąca koron norweskich, ale dużo osób decyduje się na kwoty bardzo duże, bo powyżej 10 tysięcy koron. Duża częstotliwość ma związek z dwiema cechami polskiej emigracji do Norwegii - tym, że często wyjeżdża się samotnie i wspiera krewnych w Polsce, i tym, że są to migracje czasowe i zarobkowe, a więc ich celem jest odłożenie pieniędzy na koncie w kraju.
9. Najczęściej przelewają pieniądze za pośrednictwem transferu bankowego
Ponad 50 proc. Polaków przekazując korony norweskie, decyduje się na tradycyjny przelew bankowy. To zaskakujące, bo forma ta nie jest najbardziej opłacalna, a przecież regularna wysyłka pieniędzy powinna motywować do zmniejszania kosztów. Podczas gdy w bankach wymiana waluty jest obciążona dużymi spreadami, w kantorach internetowych można przewalutować korony norweskie bardzo korzystnie, nawet o 6 proc. taniej niż w banku lub zwykłym kantorze. Serwis InternetowyKantor.pl pozwala nie tylko oszczędzić na wymianie, ale umożliwia proste i szybkie przelewy. Dzięki temu przekaz jest równie komfortowy jak transfer bankowy, ale o wiele tańszy od niego.
10. Pracujący w Norwegii oszczędzają częściej niż inni polscy emigranci
Najwięcej pieniędzy przekazywanych przez emigrantów zawsze jest przeznaczanych na bieżącą konsumpcję i przekazy z Norwegii nie są tu żadnym wyjątkiem. Wyróżnia je natomiast to, że największy odsetek jest przekazywany na oszczędności. Dość duża część, niemal 15 proc. środków, przeznaczana jest na spłatę zobowiązań, takich jak kredyty hipoteczne.
To może Cię zainteresować
25-10-2020 22:37
0
0
Zgłoś
22-10-2020 18:11
2
0
Zgłoś
22-10-2020 14:29
0
-1
Zgłoś
22-10-2020 11:43
0
0
Zgłoś
20-10-2020 19:12
0
-1
Zgłoś
20-10-2020 19:11
1
0
Zgłoś
20-10-2020 08:53
0
0
Zgłoś
20-10-2020 08:17
8
0
Zgłoś