Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

5
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Aktualności

Zorza polarna i Droga Mleczna z najwyższych norweskich szczytów. Ten film powstawał 6 lat [VIDEO]

Maja Zych

04 lutego 2018 08:00

Udostępnij
na Facebooku
Zorza polarna i Droga Mleczna z najwyższych norweskich szczytów. Ten film powstawał 6 lat [VIDEO]

Autor projektu jest szczególnie dumny ze zdjęć Drogi Mlecznej nad szczytem Galdhøpiggen. screenshot: vimeo.com / Morten Berg / https://vimeo.com/240977816

Kilkuminutowy film poklatkowy autorstwa Mortena Berga budzi zachwyt internautów na całym świecie. Przedstawia on niektóre z najpiękniejszych widoków, jakie oferuje kraj fiordów. Aby uchwycić wyjątkowe zjawiska, takie jak zorza polarna czy Droga Mleczna, Norweg wspiął się między innymi na wysokość ponad 2000 m n.p.m. w górach Jotunheimen.
Film nosi nazwę „Magical Norway” (pol. Magiczna Norwegia) i stworzenie go zajęło autorowi aż 6 lat.

Film poklatkowy polega na wykonaniu zdjęć w dużych odstępach czasu, a następnie puszczeniu ich w przyśpieszonym tempie. Pozwala zobaczyć procesy, które są zbyt powolne dla ludzkiej percepcji.

Ujęcia z najwyższych szczytów

Morten Berg przygotowywał całe przedsięwzięcie już od kilku lat. Największym wyzwaniem były jednak ujęcia ze szczytu, które najbardziej zachwyciły internautów i norweskie media. Zdjęcia te zostały zrobione 22 sierpnia ubiegłego roku na wysokości ponad 2000 m n.p.m. w górach Jotunheimen. Fotografowi udało się uchwycić niesamowite zjawiska natury, Drogę Mleczną, a także najwyższy szczyt Norwegii, czyli Galdhøpiggen. – Nigdy wcześniej nie widziałem, żeby Droga Mleczna świeciła tak jasno – podkreśla.

Szukał idealnego miejsca

Jotunheimen to nie pierwsze miejsce, w którym Morten Berg próbował uchwycić idealne ujęcia, jednak dopiero widoki z Jotunheimen spełniły jego oczekiwania. Założył on, że najlepsze warunki do robienia zdjęć będą w miejscu położonym wysoko ponad poziomem morza i z niską temperaturą.

– Próbowałem różnych miejsc, między innymi Spiterstulen i Sognefjellet. Jednak nie byłem zadowolony ze zdjęć. Pomyślałem wtedy, że muszę wybrać się wyżej w teren i daleko od wszystkich możliwych źródeł światła – opowiada Berg.

To nie koniec przygody Norwega, który już rozmyśla nad kolejnymi projektami.
Reklama
Gość
Wyślij
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok