Trwa zbiórka na poszkodowanych w Gjerdrum. Ratownicy wycofani po niewielkim osunięciu ziemi

Pomoc dla osób, które straciły dobytek w wyniku osuwiska w Gjerdrum, kierowana jest z całej Norwegii oraz ze Szwecji. Centrum zbiórki znajduje się w Holterhallen, oddalonym o około 10 kilometrów od miejsca katastrofy. – Jesteśmy zaskoczeni tak dużym zaangażowaniem mieszkańców. Przyjeżdżają do nas ludzie nie tylko z Gjerdrum, ale również z Bergen, Sørlandet i Szwecji. Otrzymaliśmy także wiadomość o wsparciu płynącym z północnej Norwegii – skomentowała w rozmowie z Dagbladet Øyvind Ordemann, lokalna liderka Czerwonego Krzyża.

W hali zlokalizowanej w Holterhallen przechowywane są przede wszystkim ubrania dla poszkodowanych. Ludzie przywożą także zabawki i książeczki dla dzieci. W zbiórkę pieniędzy zaangażowane są m.in. norweskie organizacje charytatywne oraz kluby sportowe.

W nocy z czwartego na piątego stycznia ratownicy z psami tropiącymi prowadzili poszukiwania trzech zaginionych osób. Działania zakończyły się niepowodzeniem. Z osuwiska w Gjerdrum udało się jednak wydobyć żywego psa. – To dla nas świetna wiadomość. Pozwala zachować nadzieję na to, że znajdziemy jeszcze ocalałych – skomentował Roy Alkvist kierujący akcją. W ciągu ostatnich 24 godzin zespoły ratownicze przeszukują m.in. zniszczone budynki. Przebijają się przez ściany i sufity, by sprawdzić, czy w pomieszczeniach można odnaleźć żywych zaginionych. Piątego stycznia, około 12:00, grupy poszukiwawcze zostały wycofane z miejsca katastrofy. Na jego terenie doszło do niewielkiego osunięcia się ziemi.

Zespoły ratowników pracują na obszarze osuwiska od 30 grudnia, z niewielkimi przerwami. Są one konieczne, by psy tropiące mogły się zregerenować. W poszukiwaniach uczestniczą policja, straż pożarna oraz specjalne grupy z Oslo i Trondheim.