Policja wciąż bada okoliczności wypadku z udziałem Polaków.
MN
W piątek 2 marca w godzinach wieczornych dwóch Polaków w wieku 33 i 26 lat zostało potrąconych przez pociąg osobowy przy stacji w dzielnicy Alna w Oslo. Mężczyźni zginęli na miejscu. Wśród nich znajdował się trzeci mężczyzna polskiego pochodzenia, który nie odniósł żadnych obrażeń.
Według pierwszych doniesień przekazywanych przez policję trzech Polaków, którzy znajdowali się na torach, nie chciało opuścić miejsca mimo namowy jednego z maszynistów.
Tragiczny wypadek
Wypadek z udziałem obywateli Polski miał miejsce w piątek około godziny 23. Policja poinformowała, że nie zna powodów, dla których Polacy przebywali na torowisku. Jeden z maszynistów miał bezskutecznie próbować przekonać mężczyzn do opuszczenia miejsca, jednak pociąg nadjeżdżający w kierunku Oslo jechał zbyt szybko, by zatrzymać się na czas. Dwie osoby zginęły na miejscu, a trzeci mężczyzna, który wyszedł z wypadku bez obrażeń i został przesłuchany przez policję.
– Przesłuchiwany nie odpowiedział, co robili na torach. Wciąż nie wiemy, dlaczego tam się znajdowali – poinformowała policja. W wyjaśnieniu sprawy ma pomóc nagranie z kamery pociągu, która zarejestrowała wypadek.