Norwegowie wysyłają świąteczne drzewka do Londynu nieprzerwanie już od 1947 roku.
Paul Farmer / https://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0/
5 grudnia, jak co roku, na placu Trafalgar Square w centrum Londynu rozbłysły lampki na świątecznym drzewku, które dotarło do stolicy Anglii prosto z lasu koło Oslo. Tradycyjny norweski prezent, który ma być podziękowaniem za pomoc podczas II wojny światowej, wywołał silne emocje jeszcze przed oficjalnym udekorowaniem – wielu internautów zarzuca bowiem tegorocznemu świerkowi, że jest wyjątkowo… „anemiczny”.
To jednak nie pierwszy raz, kiedy świąteczne drzewko na Trafalgar Square budzi kontrowersje – choinka z 2016 roku była bowiem porównywana do… ogromnego ogórka.
Drzewko wyśmiane w internecie
Wśród internautów w mediach społecznościowych pojawił się w ostatnim czasie szereg uszczypliwych komentarzy pod adresem tegorocznej choinki, która przez swoje niezbyt gęste igliwie przez niektórych porównywana jest bardziej do gałązki niż do drzewka. Część użytkowników zastanawia się nawet, czym Anglicy obrazili Norwegów, że ci wysłali im najbrzydszy świerk, jaki mieli.
Sposób na podziękowanie
Norwegowie wysyłają świąteczne drzewka do Londynu nieprzerwanie już od 1947 roku – ma to być symbol wdzięczności za pomoc, jakiej Brytyjczycy udzielili im podczas II wojny światowej. W tym roku w sercu Londynu stanął 24-metrowy świerk, który zasadzono w Grønmo jeszcze w latach 30. ubiegłego wieku. Budzącą kontrowersje choinkę będzie można podziwiać na placu Trafalgar Square aż do święta Trzech Króli 6 stycznia.
Jakie jest wasze zdanie? Czy tegoroczne świąteczne drzewko z Norwegii faktycznie prezentuje się aż tak źle?
Reklama