Właściciel drona wycenił straty na 30 000 złotych.
pixabay.com / nikolabelepitov / CC0 Creative Commons
W czwartek 23 listopada na ulicy Długiej w Gdańsku doszło do incydentu z udziałem obywatela Norwegii. Pijany mężczyzna rzucił rękawiczką w drona, który latał mu nad głową. Turysta z kraju fiordów trafił w ręce gdańskiej policji i noc spędził w celi. Straty oszacowano na ok. 30 tys. złotych.
Najprawdopodobniej usłyszy zarzut zniszczenia mienia, za który grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Doszło do kłótni
Do zdarzenia z udziałem 50-letniego Norwega doszło w czwartek wieczorem na ulicy Długiej w Gdańsku. Między mężczyzną a operatorem drona doszło do kłótni, która zakończyła się zniszczeniem wartego około 30 tys. złotych sprzętu. Mieszkańca kraju fiordów miał zdenerwować fakt, że dron latał nad jego głową – rzucił więc w niego rękawiczką, co spowodowało upadek urządzenia i jego całkowite zniszczenie.
Norwega aresztowała gdańska policja i noc spędził w celi. Podczas zdarzenia 50-latek był nietrzeźwy i miał ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Najprawdopodobniej zostanie mu przedstawiony zarzut niszczenia mienia, za który grozi do 5 lat więzienia.
Właściciel drona był pracownikiem jednej ze stacji telewizyjnych i posiadał certyfikat z Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
03-12-2018 07:28
5
0
Zgłoś
02-12-2018 15:38
6
0
Zgłoś
24-11-2018 10:55
5
0
Zgłoś
24-11-2018 10:24
4
0
Zgłoś
24-11-2018 08:13
6
0
Zgłoś
23-11-2018 20:35
6
0
Zgłoś
23-11-2018 20:35