[SPECJALNIE DLA MN] "Chcemy słuchać, co rodzice mają do powiedzenia". Barnevernet otwiera się na doświadczenia imigrantów
Solveig Horne, minister ds. dzieci wikimedia.org - Jarvin Jarle Vines - Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported
Barnevernet zapewnia, że słyszy krytykę. Dlatego na spotkaniu zorganizowanym przez Caritas Norge w miniony czwartek, norweska minister ds. dzieci Solveig Horne i dyrektor urzędu ds. dzieci, młodzieży i rodziny (Bufdir) Mari Trommald, odpowiadały na zarzuty wobec praktyk norweskiego urzędu ochrony praw dziecka. Padły deklaracje zmian.
Specjalnie dla Mojej Norwegii norweska minister ds. dzieci Solveig Horne [polskie napisy].
– Polskie rodziny żyją w strachu
Polacy mają również zakodowany sceptycyzm do instytucji państwowych, argumentowała Sand, ponieważ Polska do lat 90-tych znajdowała się pod władzą komunistyczną. Jako przykład różnic kulturowych podała sytuację, w której polscy rodzice nie informują przedszkola o tym, że wyjeżdżają na ferie. – Wyjazd na ferie uważany jest za prywatną sprawę rodziny – mówiła Sand.





– Nie odbieramy polskich dzieci
– Wiemy, że barnevernet i grupy imigranckie mają do siebie problematyczny stosunek. Musimy to jako instytucja przyznać. Nie chodzi tylko o budowanie zaufania i kosmetyczne zmiany. Musimy coś zrobić m.in. w sprawie niewykwalifikowanych tłumaczy. Musimy zrozumieć rodziny imigranckie, z którymi mamy do czynienia.
Trommald podkreśliła też, że dzieci z rodzin imigranckich nie są częściej odbierane rodzicom niż dzieci norweskie. – W przypadku niektórych narodowości, takich jak polska, procent ten jest nawet niższy niż w przypadku rodzin norweskich – zapewniła.
– Weźcie rodziców na poważnie
Kardynalnym błędem barnevernet jej zdaniem jest ignorowanie opinii rodziców i mierzenie wszystkich imigrantów jedną miarką. – Imigranci w Norwegii to nie jest jednorodna grupa – apelowała. – Rodziny z Afryki, Azji, północnej Ameryki czy Europy Wschodniej różnią się od siebie. Chcielibyśmy, żeby to było respektowane i uwzględniane w pracy urzędu.
Apelowała również o włącznie imigrantów do podejmowania decyzji w sprawach rodzin objętych działaniami barnevernet. Norwegowie biorą głos dziecka na poważnie – tak samo powinni postępować, kiedy decydują o losach rodziny.
– Uważam, że jest błędem ignorowanie tego, co sami rodzice mają do powiedzenia w sprawie wychowania dzieci, nawet jeśli to wychowanie zasadniczo różni się od norweskiego. Norweski sposób wychowania nie jest jedynym słusznym – powiedziała.
Maciej Czarnecki, autor książki “Dzieci Norwegii. O państwie (nad)opiekuńczym”, opowiada o zderzeniu kulturowym polskich rodziców z norweskim modelem wychowania.
Raport Norwegia
Twoje centrum aktualności i najnowszych wiadomości z Norwegii. Publikujemy dziesiątki informacji dziennie, abyś był zawsze na bieżąco. W jednym miejscu znajdziesz kluczowe informacje: od alertów pogodowych i sytuacji na drogach, przez doniesienia z rynku pracy, po najważniejsze wydarzenia z Oslo, Bergen, Stavanger i wszystkich regionów Norwegii.
16-12-2016 14:22
0
-4
Zgłoś
15-12-2016 11:43
4
0
Zgłoś
10-12-2016 01:22
22
0
Zgłoś
10-12-2016 00:18
28
0
Zgłoś
09-12-2016 23:31
32
0
Zgłoś