Aktualności
Słynne więzienie na wyspie pójdzie pod młotek. Mieszkańcy i dyrekcja na „nie”
3
Więzienie na wyspie funkcjonuje od 1982 r. wikipedia.org/Creative Commons CC
Cisza, spokój i krajobrazy przypominające rajskie wakacje. Tak wygląda rzeczywistość 39 więźniów z okolic Bergen. Jedyne w swoim rodzaju więzienie na wyspie Ulvsnesøy najprawdopodobniej przestanie istnieć – i to już w 2019 r. Mimo świetnych wyników resocjalizacyjnych, władze nie chcą dłużej płacić za wynajem wyspy. Przeciw decyzji o likwidacji protestują więźniowie, strażnicy i mieszkańcy Bergen, którzy wierzą, że wyjątkowa więzienna wyspa pomoże skazanym.
Więzienie spod Bergen to już niemal legenda znana na całym świecie. Wszystko przez nietypowe położenie placówki: zamiast szarych murów i przytłaczającego otoczenia, więźniowie mogą tu żyć wśród krajobrazów piękniejszych niż te, które spora większość z nas widzi codziennie z okien własnych domów. Od stycznia 2019 r. mówi się jednak, że słynne więzienie może wkrótce zostać zamknięte. Władze regionu Hordaland nie chcą płacić za utrzymywanie więźniów na Ulvsnesøy – wyspie, której wynajem kosztuje coraz więcej.
Nie zapłacą za recydywistów
Więzienie w Sørfjorden naraża Bergen i region Hordaland na coraz większe wydatki – tak twierdzi część rządzących, która w styczniu tego roku stanowczo zakwestionowała pomysł wykupienia wyspy od obecnego właściciela, fundacji. Problem stanowi umowa pomiędzy odpowiedzialną za więzienie gminą a właścicielem obiektu, która wygasa już z końcem 2019 r. Jeśli Hordaland zdecydowałoby się na wykupienie wyspy od fundacji, region musiałby wydać na to 9 milionów koron. W połączeniu z kosztami utrzymania obiektu, stanowiłoby to ogromny cios finansowy.
„Mamy najlepsze wyniki”
Decyzji o zamknięciu więzienia sprzeciwia się dyrektor obiektu, a także pracownicy i kuratorzy. Opiekunowie przypominają, że to właśnie placówka na Ulvsnesøy może poszczycić się najlepszymi wynikami resocjalizacyjnymi. Dzięki zintegrowanej pracy więźniów, na wyspie udało się stworzyć miejsce, w którym skazani mogą rzeczywiście przejść przez proces pewnej przemiany społecznej.
Dyrektor więzienia, Marianne Vollan, określa decyzję władz Hordaland jako „prawdziwy cios”. Pracowników obiektu martwi przede wszystkim nieodległy termin wcielenia decyzji w życie. – Mamy najlepsze wyniki resocjalizacyjne w całym kraju, właśnie ze względu na konkretny plan resocjalizacyjny i przemyślane działania – zauważa Vollan. Kuratorzy dodają, że przez nierozsądne decyzje o podłożu finansowym, cały wysiłek wkładany w pracę więzienia może pójść na marne.
Dyrektor więzienia, Marianne Vollan, określa decyzję władz Hordaland jako „prawdziwy cios”. Pracowników obiektu martwi przede wszystkim nieodległy termin wcielenia decyzji w życie. – Mamy najlepsze wyniki resocjalizacyjne w całym kraju, właśnie ze względu na konkretny plan resocjalizacyjny i przemyślane działania – zauważa Vollan. Kuratorzy dodają, że przez nierozsądne decyzje o podłożu finansowym, cały wysiłek wkładany w pracę więzienia może pójść na marne.
Mieszkańcy na „nie”
Pomysł zamknięcia więzienia krytykują także niektórzy mieszkańcy Bergen, którzy w Ulvsnesøy widzą prawdziwy potencjał. Wielu podkreśla, że do tej pory placówka funkcjonowała tu bez przeszkód od 1982 roku. Mimo to, o przyszłości 31 więźniów (w tym 9 kobiet), których zachowanie wskazuje na ogromną poprawę, zadecydują najprawdopodobniej kwestie oszczędności finansowych.
Reklama
Reklama
To może Cię zainteresować
24-04-2018 09:56
0
0
Zgłoś
23-04-2018 20:23
23-04-2018 07:23
0
-213
Zgłoś